Narrator:W Szangrila,niedaleko miejsca,gdzie przebywają
Wyznawcy bakterii szpinaku!!!Reksia otoczyła duża chmura
zielonego dymu,sytuacja wygląda beznadziejna........Nagle...

...pojawił się król szpinaku....

Król szpinaku:Czemu jesteś tutaj i jak się nazywasz?
Reksio:Hau,hau,hau.
Król szpinaku:No to dobrze,nazywasz się Reksio,tak?
Reksio:Hau!
Król szpinaku:A przyszedłeś tutaj,żeby znalezć 10
porcji rośliny zwanej jaskolczym zielem?
Reksio:Hau,hau.
Król szpinaku:Daję ci na to 3 dni!
Król szpinaku:Jeszcze jakieś pytanie Reksiu?
Reksio:Hau,hau,hau,hau,hau?
Król szpinaku:Gzie jest Kretes.Hmmmmm.......Ach!
Właśnie!Jest on w tak zwanym Ciemnym Kącie.
Reksio:Hau,hau,hau,hau!?
Król szpinaku:Nie bój się,jak znejdziesz to twoje ziele
to go będziesz mógł uwolnić!
Reksio:Hau!!!

Więc Reksio pomyślał że jednak powinien coś zrobić, bo czas ucieka, a i tak nie ma go zbyt wiele. Wybrał się więc do lasu w poszukiwaniu tajemniczego ziela...

Narrator:Reksio zagłębił się w gęstwinach.
Wyglądało źle.Te gęstwiny są za gęste.
Co teraz zrobić,co teraz zrobić?

...Nagle Reksio się obudził.
Dobrze że był to tylko sen.Reksio wyszedł na podwórko.Koło swej budy nie spodziewanie w padł w wielki tunel gdzie spotkał Kretesa,który przeczytał w internecie że Reksia ktoś porwał w podziemia...

Kretes pomyślał że trzeba by coś zrobić. Cokolwiek. Postanowił wskoczyć do tunelu, do którego wpadł Reksio. Jak postanowił tak też zrobił. Wylądował i zobaczył że Reksio siedzi w kącie i rozważa niewesołe położenie. Bardzo się ucieszył gdy zobaczył Kretesa. Kretes na powitanie rzucił się w ramiona Reksia i wysapał z radości ledwo łapiąc w płuca powietrze:
"Oj, Reksiu, Reksiu. Jak to dobrze że założyli nam internet.

Reksio:HauHau
Kretes:Tak Tak,chodźmy na kolację hem.
RIK wyszli bez kłopotów z komputera i poszli do molly,która przygotowała pyszne Spagetti.Kretes i reskio opowiedzieli o tym co się dziś działo
Nad rankiem Kogut rozgłosił,że jego kura,która zniosła jajko,właśnie wykluło się ko ko ko.Najepiej niech kornelek je rozbawi ko ko.
Co ja?!-Odrzekł kornelek!...

Reksio:Hau,hau,hau!
Kretes:Co?!?Stracił się tunel?O nie,co teraz mamy robić?Jak powrócimy
znowu na podwórko?Jak?

...Zamyślony Reksio pojechał do Texasu a później do Babiloni,kretes spędził 2 lata w lochach.Jak wyszedł był stary i wylądował w szpitalu.Reksio musiał zdobyć eliksir który był w pewnym miejscu.Pomoże mi Kogut W.
...

Reksio:Hau hau, hau.
Kretes:Reksiu, tu nie ma Koguta Wynalazcy. Nie skonstruuje nam teleportu.
Nagle rozległ się tajemniczy głos:Kto tu jest?
Kretes wyjąkał przestraszony: Reksiu, Re, Re, Reksiu. Ktoś tu jest.

Sorki. Nie wiedziałam że lukin wysłał tamtego posta.

czesc

Kogut W:Eliksir jest w zakopanej świątyni gdzieś pod kilimandzaro zaraz zrobie mechanicznego kreta którym ta się dokokopiesz po uzyskaniu planu i zbudowaniu kreta Reksia już miał wchodzić do kreta kiedy kornelek wskoczył do maszyny krzyczą krecze się zdobą

Dokopali się ale były tylko zgniłe jajka