To kontynuacja Reksio and Kretes in:Złłł-ak.

Rozdział 1:Jestem Naruto!

-Gdzie my jesteśmy?-zapytał Reksio
-Hmmmm...już wiem!-krzyknął Kretes
-Co wiesz?
-Wiem,że nic nie wiem!
-Że co?
-No tak!
-Chyba jesteśmy w wymiarowym tunelu!
-Aha!
-Tam jest jakieś wyjście!Do niego!

Gdy bohaterowie wyszli:

-Poznaję to miejsce!-krzyknął Reksio
-To gdzie my jesteśmy?
-W osadzie Konoha-Gakure!
-Aha...co???!!!
-Tak!Chodź,spytamy się innych!
-Dobrze!

Weszli do jakiegoś baru:

-Przepraszam,czy to osada Konoha-Gakure?-zapytał Reksio
-Tak.-odpowiedział jakiś człowiek.
-Jeszcze!-krzyknął jakiś chłopak w pomarańczowj bluzce.
-Dobrze,Naruto!Rany,ile ten chłopak pomieści tego ramenu!
-Naruto?!-krzyknęli obaj bohaterowie
-Tak,jestem Naruto.A co?
-Nic,nic.-odpowiedział Reksio
-Aaaaaaa!!Ten pies i ten kret gada!Psu się nie dziwię,bo pies Kakashiego gada,ale kret!?
-Ej,ty nie obrażaj kretów!
-Bo co mi zrobisz?
-A masz!
-Heh.Kage Bunshin no-Jutsu(Technika podziału cienia)
-Aaaaaa!Ile ich jest!Poddaję się!

Czytajcie kolejny rozdział,jeśli chcecie wiedzieć co stanie się dalej!

tak szybko zaczołeś póżniej dam ocene narazie 8/10 a i czy będą konkursy.

i zrób więcej rozdziałów minimum:23 ok.

Właśnie,będzie więcej.A konkursy?Będą....

Na razie 10/10. Fajne...

jeszcze 2 a ocenie bo narazie wacha się miendzy 7a8/10

Rozdział 2:Naruto wyrusza w podróż

-Że co?Ja...raczej my...ci nie odpuścimy!-krzyknął Naruto
-Aaaaa!Reksiu!Ratunku!-krzyknął Kretes
-Hej,spokojnie!-krzyknął Reksio
-Ale on mnie wyzwał!Ja nigdy nie odpuszczam walki!Hej!Zaraz...wy tu mieszkacie?
-Nie...
-Aha.
-Co aha?
-Nic...
-Naruto!-krzyknęła Tsunade
-Co!?
-Wyruszasz na misję!
-Ale ja muszę się zająć nimi!?
-Co to za jedni?
-Nie wiem!
-A potrafią się bić?
-Chyba...kret mnie wyzwał...ale potem się poddał!
-Czy wy umiecie się bić?
-Właściwie to nie,ale kilka razy uratowaliśmy świat!-krzyknął Reksio
-Bierz ich na misję!
-Co?A jaka to będzie misja?
-Znaleźć Akatsuki,i zabić chociaż jednego ich członka.
-Aha!A czy Sakura może z nami iść?-zapytał,rumieniąc się Naruto.
-Oczywiście!
-Aha!To ruszamy!Tylko biegnę po Sakurę!

Gdy Naruto przyszedł z Sakurą:

-Już idziemy!

Czytajcie kolejny rozdział!

Oto kolejne opowiadanie z cyklu "Masówki Maniaka Reksia".

RiN opowiada historie spotkania Reksia i Kretesa z Naruto (banalne, co nie ?). Jeżeli nie jesteś fanem Naruto to lepiej tego nie czytaj , bo nie uświadczysz jakiegoś wyjaśnienia. Po prostu jesteś rzucony na głęboką wodę , więc gdy jesteś fanem Naruto dodaj dwa oczka do oceny .
Jedno co mi się najbardziej nie podoba to styl pisania (myślniki).
Wiem jedno ja bym tego opowiadanie nie polecił nikomu prócz zatwardziałym fanom Naruto .

Ocena: 4/10

Plusy:
- Hmmmmmmmmm .............................

Minusy:
- Naruto !
- Kolejna masówka Maniaka Reksia
- Dziwny styl pisania

Za mało opowiadania, praktycznie to same dialogi, trochę niski poziom nie obrażając...ale skąd mam wiedzieć ile masz lat, może na twój wiek to bardzo dobre opowiadanie...ale nawet fajne... Dałbym
3,5 na 10...

Sorry...ale nie wiem co to jest to całe Naruto i...wiem tylko tyle, że to jest jakaś słaba japońska bajeczka cczy tam kreskówka i chodzi na jakimś programie, którego nie mam w telewizji...

>> A co ma wiek do jakości opowiadania ? Opowiadanie jest albo dobre, albo żenujące. To jak 10 latek napisze opowiadanie to będzie ci się podobać , ale jak już np. 14 latek to już nie ?[/quote]

Ja wole oceniać opowiadanie, a nie autora.


>> To się ciesz . Naruto to chyba najgorszy "szit" jaki widziałem (żeby nie było, obejrzałem kilka odcinków, co było dla mnie koszmarem). Po prostu moda jak każda inna. Były Pokemony, Dragon Balle i teraz Naruto.
Najgorsze , ze ta bajka podniecają się nawet 15 latkowie :/.

Wielkie dzięki za krytykę! A opo nie jest na podstawie okropnie cenzurowanej bajeszczki na JETIX'IE,tylko na podstawie Shippuudena i Mangi.

Ja również nie znam Naruto. U mnie w klasie troche osób to ogląda. Ale mnie nie interesują takie bajki.

Masz rację! To najgorsze, co może być. 15-latkowie to mniejszość. Nawet 10-latkowie to już oglądają.

Co do opo:

Fakt, same dialogi, brak opisów itd. Ale jest nawet ciekawe więc teraz moja ocena to 9.5/10.

A wiek ma do opowiadania...Jak książkę napiszę pięciolatek taką jak dziesięciolatek to lepiej pisze 5-latek.
Opowiadanie jest dobre cały czas albo złe...ale nie mogę ostro skrytykować dziecka czteroletniego piszącego takie słabe opowiadanie, a dorosłego człowieka mogę...Małe dzieci nie są dobre w pisaniu opowiadań...wierz mi...muszą trochę książek przeczytać żeby coś o tym wiedzieć... Moja siostra jak była mała to takie dziwne opowiadania pisała...i co miałem jej powiedzieć, że marne?

Racja, że opowiadanie powinno mieć swoją ocenę...ale oceny wręcza się autorowi, a nie opowiadaniu...

Matko jedyna! Załóżcie sobie jakiś temat: "O opowiadaniach: Wady i Zalety". To opowiadanie maniakareksia i albo są tutaj komentarze, albo rozdziały!