|
|
Teraz jest Cz, 26 gru 2024, 08:32
|
Autor |
Wiadomość |
Przybysz
Lider Podziemia
Dołączył(a): Śr, 25 lip 2007, 09:23 Posty: 1418 Lokalizacja: z Kurakis
Naklejki: 3
|
Wasze przygody
Tu rozmawiamy o scenkach z waszego życia - strasznych, śmiesznych, dziwnych...
|
N, 17 sie 2008, 09:25 |
|
|
Serpentus snake
Bardzo Stary Norman
Dołączył(a): Cz, 31 lip 2008, 08:42 Posty: 519 Lokalizacja: Gabinet Serpentusa Snake
|
Ja pamiętam z zerówki obaj koledzy się kłócli i jeden tak drugim rzucił że poleciał aż do ściany
_________________ Είμαι μερικές φορές μέση (που μου χαρακτήρα), είναι ο απόγονος
A volte mi media (che il mio personaggio), è il rampollo
|
Śr, 20 sie 2008, 08:16 |
|
|
Antek13
Roz-krecony
Dołączył(a): N, 10 sty 2010, 15:30 Posty: 114
Naklejki: 0
|
ja też pamiętam z zerówki coś,otórz:taki jeden siedział sobie pod stołem a nagle powalił stół oraz różne nasze prace zrzucił na ziemię
|
Pt, 15 sty 2010, 20:42 |
|
|
Buizel
Starszy Norman
Dołączył(a): N, 16 mar 2008, 17:12 Posty: 482
|
Ja raz się zgubiłem w lesie tak około 16 a rodzice mnie znależli o 19 to było któregoś tam maja roku 2007.-ale się bałem.
_________________ Odchodzę bardzo mi przykro ,ale to prawda ! Bywajcie fani Reksia !
Pozdro.
Buizel
|
Pt, 15 sty 2010, 21:47 |
|
|
Liliana
Bywalec Nory
Dołączył(a): Wt, 12 sty 2010, 10:15 Posty: 99 Lokalizacja: Mieszkam w twoim domu
|
Ja specjalnie sie zgubiłam bo w lesie użądziłam sobie szałas i cały czas w nim siedziałam dopiero straż leśna mnie znalazła
_________________ Byłam Liliana12
|
So, 16 sty 2010, 08:55 |
|
|
Code
Starszy Norman
Dołączył(a): Cz, 28 cze 2007, 07:59 Posty: 311 Lokalizacja: Zgadnij
|
Oj... trudno w tych czasach o przygodę... W XV wieku owszem, ale dzisiaj? Raczej nie... Mi tylko raz się przytrafiło zobaczyć ducha.
_________________Powróciłem
|
Cz, 28 sty 2010, 17:11 |
|
|
Dominik
Bardzo Stary Norman
Dołączył(a): So, 6 gru 2008, 12:33 Posty: 680 Lokalizacja: Bochotnica
|
Ja, jak kiedyś chodziłem sobie po brzegu takiego jeziorka nad Wisłą, przewróciłem się i wpadłem do wody. Przestraszyłem się, że utonę, a tam woda była do kostek
Woda porwała mi za to kaszkiet i zniosła na drugi brzeg, gdzie na szczęście go wyłowiłem.
_________________Lwów i Wilno na zawsze polskie! Zdobywca II miejsca w konkursie poetyckim, zorganizowanym na pięciolecie Forum Reksia. Piszę poprawnie po polsku"Myślałem i wymyśliłem bezmyślnik ~. Stawiać się go będzie przed zdaniem nie mającym sensu." - Tytus de Zoo
|
Cz, 28 sty 2010, 17:39 |
|
|
Kacper98
Forumowy Artysta
Dołączył(a): Pn, 15 lut 2010, 19:53 Posty: 1778 Lokalizacja: Druga strona lustra
Naklejki: 6
|
Jak byłem w zoo w to koza zjadła mi sznoruwke od buta
|
So, 27 lut 2010, 14:57 |
|
|
Muncharcha
Bywalec Nory
Dołączył(a): N, 7 lut 2010, 16:25 Posty: 50 Lokalizacja: Z domu towarowego
|
Ja miałem bardzo straszną przygode tonołem w basenie
_________________What's is life!
Pump it Up!
Danzel
|
So, 27 lut 2010, 15:31 |
|
|
Luk
Lider Podziemia
Dołączył(a): N, 18 sty 2009, 12:44 Posty: 1340 Lokalizacja: I tak nie wiesz gdzie to jest
Naklejki: 0
|
Ja sam miałem podobną sytuację, mianowicie poszłem pooglądać jakieś kozły, owce i inne zwierzęta co były w klatkach, a moją torbę zostawiłem na ławce. Wtedy jakaś koza zjadła dwie bułki z torby, a druga zahaczyła o nią rogiem i porwała mi ją. Z początku się nie zorientowałem o co chodzi, ale zaraz zobaczyłem moje dwie bułki z serem które jedzą kozy i jedną która biega z torbą na głowie.
Była jeszcze jedna, ale to już w domu, a właściwie ze 200m od niego. Poszłem do sąsiada, do jego stodoły, bo mnie ciekawiło co tam jest. Weszłem, a tam mnóstwo siana, jakieś tyczki, stary traktor i jeszcze coś było, już zapomniałem. Ruszyłem jedną tyczkę i spadł na mnie kawałek siana. Wtedy zauważyłem, że ktoś chce wejść do stodoły. Szybko wyszłem drugimi drzwiami, a tam obornik. Wdepłem w niego, a potem szybko zwiałem.
Nieźle jest na wsi, co?
|
So, 27 lut 2010, 15:59 |
|
|
Criss
Norman
Dołączył(a): N, 20 gru 2009, 14:38 Posty: 286
|
A ja miałem coś w Qkwa Parku.
Płynąłem razem z kolegą i nagle zaczynam tonąć.
Patrzę, że mój kolego także tonie.
Oboje nie umiemy zbyt dobrze pływać, więc nie mogliśmy jakoś dopłynąć do brzegu.
Kiedy wystawiłem głowę żeby zaczerpnąć powietrza zobaczyłem, że ratownik patrzy na coś w swej komórce!
Myśleliśmy, że to już koniec, ale zacząłem płynąć pod wodą do brzegu - ciągnę za sobą mojego kolegę.
Byliśmy jednak na samym środku basenu i nie mogliśmy dopłynąć do brzegu!
Wtem zobaczyłem wystający z wody prysznic i popłynąłem do niego razem z kolegą.
No i całe szczęście dopłyneliśmy do niego, potem już było łatwo!
Rozmawialiśmy o tym chyba z pół godziny.
_________________Zapraszam na moją stronę internetową i forum: www.criss.fora.pl www.criss.npx.pl
|
So, 27 lut 2010, 20:37 |
|
|
Muncharcha
Bywalec Nory
Dołączył(a): N, 7 lut 2010, 16:25 Posty: 50 Lokalizacja: Z domu towarowego
|
A teraz śmieszna przydażyła mi się wczoraj
Byłem w parku a tu czymś jedzie ide do baru a tam przywieźli
TOI
TOI
I to z tego tak śmierdziało
_________________What's is life!
Pump it Up!
Danzel
|
N, 28 lut 2010, 08:40 |
|
|
Hubert
Stawia Opór
Dołączył(a): Śr, 25 mar 2009, 14:56 Posty: 8 Lokalizacja: Z Muu
|
A ja kiedyś wpadłem w kałużę szamba, pod kolana.
|
Cz, 4 mar 2010, 16:05 |
|
|
Muncharcha
Bywalec Nory
Dołączył(a): N, 7 lut 2010, 16:25 Posty: 50 Lokalizacja: Z domu towarowego
|
A ja kiedyś do jeziora
_________________What's is life!
Pump it Up!
Danzel
|
Cz, 4 mar 2010, 16:12 |
|
|
Buizel
Starszy Norman
Dołączył(a): N, 16 mar 2008, 17:12 Posty: 482
|
Ja kiedyś przeżyłem przygodę detektywistyczną.
Przydarzyła mi się ona w zeszłe wakacje.
Byłem na działce na mazurach i co....i pewnego dnia się budzę patrze a tam nie ma stolika ,który stał przez całą noc na szałasie.
Potem zniknęły krzesło około 14.
Rodzice też nie wiedzieli co robić.
No ,bo jak ktoś nam to ukradł to i kto to wie co jeszcze może zrobić.
Obudziłem mojego brata Stasia i zaczęliśmy szukać złodziei.
Do wieczora tak szukaliśmy wskazówek ,ale nic.
Wreszcie kiedy wieczorem spacerowaliśmy i prowadziliśmy śledztwo
zobaczyliśmy z daleka ,że ktoś chodzi po tarasie.
Baliśmy się do niego podejść ,ale jak mus to mus nie ?
Czołgaliśmy się w wysokiej trawie aż byliśmy dostatecznie blisko żeby zobaczyć jego twarz.
Miał brązowe długie włosy i mnóstwo piegów.
Jednak zauważył nas.Gdy rzuciliśmy się do ucieczki ten facet przeskoczył płot.
I już nigdy się nie pokazał.
Jednak ostano mojej babci i dziadkowi zginęły na mazurach szachy.
Były bardzo stare i piękne.
Jak w te wakacje przyjadę znowu to może mi się uda rozwiązać ten problem.
_________________ Odchodzę bardzo mi przykro ,ale to prawda ! Bywajcie fani Reksia !
Pozdro.
Buizel
|
Pn, 15 mar 2010, 17:00 |
|
|
Kto przegląda forum |
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość |
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|
|
|