|
|
Teraz jest Cz, 26 gru 2024, 18:57
|
Reksio i Kretes: Reksio wilkołakiem
Autor |
Wiadomość |
Code
Starszy Norman
Dołączył(a): Cz, 28 cze 2007, 07:59 Posty: 311 Lokalizacja: Zgadnij
|
Rozdział V
Atak na sklep
Reksio obudził się wcześnie. Poszedł do kopca kretów, by skorzystać ze wspólnej łazienki myjąc zęby. Gdy już się tam znalazł założył na czerwoną szczoteczkę grubą warstwę pasty i zaczął szorować kły. Po dwóch minutach higieny osobistej potruchtał do kuchni i zjadł trochę kanapek. Wyszedł z kopca. Przyniósł nad staw radyjko i usiadł na pieńku rozkoszując się poranną muzyką. Przeszła obok niego Kari Mata.
-Cześć kochanie – powiedziała i poszła do nory na śniadanie. Wychodził akurat z niej Kretes.
-Heja Reksiu! Dobrze spałeś?
-Dobrze. Znalazłeś w książce jeszce coś ciekawego?
-Nie. Pisało tylko o jakichś tam wilkołakach, którzy dopuszczali się strasznych zbrodni i współpracowali z Volvomortem. Ponoć żyją do dziś… Ale ja sądzę, że już wąchają kwiatki od spodu! Cha, cha, cha!
-Bardzo… śmieszne. Usiądź i posłuchaj radia.
Kretes usiadł obok Reksia i oparł się o płotek. Akurat grali „Miłość ślepa jest jak dżdżownica”. Niestety, ale sielanka nie trwała długo. Z radia Reksio i Kretes usłyszeli głos dziennikarza:
-Uwaga! Przerywamy nadawanie muzyki, jako mamy do przekazania wiadomość. W miasteczku zapanował chaos. Napadli na nie dziwnie wyglądający przestępcy, którzy demolują największy sklep odzieżowy najwyraźniej w poszukiwaniu czegoś dla nich istotnego. Apelujemy o to, aby nikt nie zbliżał się do budynku. Złodzieje są dziwnie uzbrojeni.
Reksio i Kretes spojrzeli sobie w oczy, a Kretes rzekł:
-Chyba pora zrobić użytek z twojej mocy.
Pies i kret pobiegli w kierunku warsztatu. Ku ich zdziwieniu wejście miało założone drzwi.
-Acha! Koguty wczoraj mówiły, że założyły drzwi, bo ten wózek którym jechaliśmy na biwak jest teraz zbyt cenny dla ogółu naszego podwórka, byśmy mogli go teraz prowadzić – wyjaśnił Kretes.
-Phi! – powiedział Reksio – gdyby nie my, to by nawet tam nie pojechali! Zresztą już wiem czym się dostać do miasta…
***
Tymczasem w dziale z sukienkami wielki gnom pod pieczą jakiegoś siwego psa dusił kasjerkę.
-No dalej, paniusiu… – mówił pies – gadaj gdzie masz te dane!
-Po-o-o-o co wamm ta karta? – pytała się duszona kasjerka.
-Nie twój interes! Dawaj!
Nagle w budynek walnął jakiś wielki pojazd. Ze środka wyszedł Kretes i Reksio.
-Dlaczego nie zainstalowałeś grabi ani nawet wiosła??! – denerwował się pies.
-To nic takiego… Nawet nie zauważyłeś że nie ma pralki.
-Do rzeczy! – warknął Reksio i skoczył w kierunku opryszków trzymając się za ramię. Potem już stał przed nimi gryzący i warczący wilkołak.
Gnom ze strachu wskoczył na siwego psa miażdżąc go. Dysząc i wrzeszcząc pies wydostał się spod pleców swojego wspólnika.
-Ty ofermo! – krzyknął na gnoma i przemienił się w wilkołaka. Potem odwrócił wzrok i powiedział do Reksia – Jam jest Psi-ogon! Zaraz poznasz mój GNIEW!!! Chyba…
Rzucił się na psiaka, ale ten chwycił go zębami i cisnął w wystawę z „hitami sezonu”. Podniósł się i znowu skoczył w kierunku Reksia. Ale nasz kundelek kopnął starego psa w brodę. Pies pofrunął do okna i przebił się przez nie spadając trzy piętra w dół. Nierozgarnięty gnom skoczył za nim. Tak Reksio pokonał swoje pierwsze, czarne charaktery.
-Zobaczysz jeszcze ty psie ty!!! – darł się na Reksia Psi-ogon, po czym pstryknął w palce i znikł w jasnym rozbłysku wraz z gnomem. Do sklepu przybyła Kari Mata i Koguty. Gratulowali wspaniałej walki. Reksio podszedł do przestraszonej kasjerki i spytał się:
-O co cię prosili?
-O kartę Kari Maty. U nas naszych wielokrotnych klientów zapisuje się.
-A co jest w tej karcie?
-Jej adres, PIN…
Reksio zamyślił się. Ale nie na długo, bo Kretes klepnął go w ramię i szepnął:
-Ci faceci przed nami… to chyba do ciebie…
W kierunku sześciorga przyjaciół podążały jakieś psy ubrane w dostojne szaty.
-Ty, twoja dziewczyna, ten ślepy ssak i nieloty, chodźcie.
-Gdzie?
-Jak to? Do Rady Wilkołaków.
_________________Powróciłem
|
Pn, 16 lut 2009, 19:43 |
|
|
KubaLdo
Bywalec Nory
Dołączył(a): Cz, 12 lut 2009, 13:53 Posty: 67 Lokalizacja: się wzieła piłka nożna?
|
super opawiadanie 10/10 ale napisz szybko następną część bo zwariuje z ciekawości
|
Śr, 18 lut 2009, 06:39 |
|
|
Gość
|
Nareszcie supciowo się zrobiło . 10/10 - bezkonkurencyjnie. Język przedni. Akcja super.
Usunęłam to o co mnie prosiłeś.
|
So, 21 lut 2009, 13:41 |
|
|
O.Glatki
Się Odezwał
Dołączył(a): So, 11 kwi 2009, 17:25 Posty: 2
|
Jak dla mnie po prostu SUPER 20%10 , ale pisz dalej bo umieram z ciekawości .
|
Wt, 14 kwi 2009, 14:02 |
|
|
cyryl
Roz-kreca się
Dołączył(a): N, 12 kwi 2009, 18:38 Posty: 20 Lokalizacja: Nie powiem...
|
Sam tytuł mnie zaciekawił.Opowiadanie jest po prostu SUUUPER! Ale pis dalej!jestem strasznie ciekawy co będzie dalej !
|
So, 25 kwi 2009, 18:06 |
|
|
Kto przegląda forum |
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości |
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|
|
|