Ta , jasne. Nic nie może się cofać w czasie bo nic nie osiąga (oprócz światła) PRĘDKOŚCI ŚWIATŁA.

Może przenieść do kanałów?

Ja bym nie otworzył jeśli by była prawdziwa

Z tym wehikułem to sam wątpie w jego działanie,a poza tym ten projekt opiera się nie o fizykę,tylko o geografie.

Gdybym ją otwierał spaliłbym tą kartkę i uznał, że to paradoks.

Ja bym otworzył. Przynajmniej wiedziałbym ile mam jeszcze czasu na zrobienie swoich przyjemności.

Ja w życiu bym nie otworzył.
Bał bym się treści

Wg mnie lepiej wiedzieć kiedy się umrze, a nie być przygotowanym na śmierć w każdej chwili. Znając datę nie boimy się umrzeć w danej chwili. Ponadto starsi mający problem z sercem boją się śmierci i wiedzą, że w każdej chwili umrą. A my jesteśmy młodzi i nie przewidujemy śmierci w najbliższym czasie, starszych mogłaby uspokoić dokładna data śmierci.

Nie, nie otworzyłbym. Wolałbym nie wiedzieć kiedy umrę, bo jeśli bym wiedział cały czas bym się stresował, płakał i takie tam. Nie, wolę nie wiedzieć. Zresztą to kiedy umrzemy zależy od Boga.

Otworzyłbym. Czemu? Bo myślę, że lepiej jest wiedzieć. Można się przygotować, wiedzieć ile ma się czasu na różne sprawy itp.

Na pewno bym nie otworzył.

tRUDNE PYTANIE...
NIE OTWORZYŁ BYM !
WOLE CIESZYĆ SIĘ ŻYCIEM!
Ale ten list schował gdzieś na strychu a ,gdy już będę bardzo stary pujdę i ją przyniosę !

Ja bym nie otworzył. Wolałbym żeby to była niespodzianka.

Ja bym otworzył,a tego dnia po prostu bym robił rzeczy na które zawsze miałem ochote,a nie odwarzyłbym się ich zrobić.A wojo tak by cie korciło że albo byś popełnił samobójstwo bo byś za bardzo się denerwował,albo po prostu byś ją otworzył.

ja bym otworzył bo ja jestem taki ciekawy co do kopert listów i paczek a jak bym otworzył to bym mówił:o listonosz w niedziele! o i ma jakiś list to do mnie! hm zobaczmy... co! 9 listopada w 2017 roku! lepiej pójdę brać się za projekt wehikułu czasu! a to by była fałszywka ale zrobiłem projekt na wszelki wypadek

Hę?