Dziś tylko
DWA
Babć Kretadoks cz.2
Kretes teleportował się z 30cm nad ziemią.
Wylądował na zadzie i zajęczał straszliwie:
-Mój biedny zadek.
W 22 wieku nie widać było nawet cienia zieleni.
Wszędzie cement, beton, stal i cement, beton, stal.
I……….
-Znowu leje. Nie możecie mnie wsadzić w jakiś piękny słoneczny dzień- zrzędził kretes.
Narrator: Nie!
-Zaraz zaraz od kiedy narrator występuje jako postać w opowiadaniach Arturrosa-Zapytał się kretes
Narrator :Nie twoja sprawa.
-Acha! Arturros na urlopie więc….
Narrator :Nie twoja sprawa. Mówiłem chyba.
-Ok.! Więc gdzie znajdę tego babcia-Spytał kretes
Odwrócił się i o mało nie wpadł na Ryżokitowca.
-Przepraszam serdecznie mistrzu samolocie-powiedział do lisa
-Proszę bardzo-odpowiedział lis
-I chciałbym się spytać gdzie znajdę słynnego babcia Kretadoksa
Lis milczał.
-Ponawiam pytanie, gdzie znajdę słynnego babcia Kretadoksa-ponowił pytanie Kretes
-On sterroryzował nasze miasto. Przyjeżdża od czasu do czasu z swoimi kretonatorami i niszczy co się da. A co się nie da łupi.
-Gdzie go znajdę-pytał kret
-Ma swoją twierdze na wzgórzu trzyma tam jeńców. Nawet porwał mojego pomocnika-odpowiadał lis
-Aaaaaaaaaaaa! KRETONATOŻY
-No to po nas
Roboty wjechały do miasta
W wielkiej lektyce* niesionej przez koguty
Kretes wyruszył do boju.
Po chwili kreta otoczył wielki blask.
Gdy blask „ucichł” ramiona nogi i plecy kreta pokryte były światłem.
Kretonator: Kim on jest
Narrator: To flash Kretes(świetlny kretes)
Otóż zagłębmy się w historie.
Rozdział 5:Wspomnienia rozmazane mgłą
Rok 1999 komandor transportu kosmicznego.
Biegnie do kapitana pik pika**
Złożyć raport o bieżącej misj
Wszedł do gabinetu w, świetle dnia pokazała się jego twarz.
Był to młody kret z krótkimi czarnymi włosami i niebieskimi goglami.
-Kapitanie kretes z tej strony gdzie jesteś.
Na drzwiach od zaplecza wisiała kartka:
Kretesie jestem na radzie
Kretes wyszedł z gabinetu zszedł do Sali Generała
Otworzył drzwi na klucz z napisem K.K.R(Komandor Kretes Rada)
Gdy wszedł dokładnie zamknął drzwi wszedł za kotare obok drzwi zaplecza.
Podszedł do nie zawalonej pudłami ściany z namalowanym flamingiem trzymającym ogień
I powiedział:
-Serpensorpia.
Mur otworzył się i zaprowadził do dużej Sali w wieży południowej
Był tam wielki stuł w kształcie litery U a na podwyższeniu Arturros na wielkim tronie i Kreti w fotelu obok. Obok podwyższenia stały zamaskowane krety z halabardami w dłoni.
Meli na sobie niebieskie pasy w kształcie litery X z wypisanymi numerami odziału np.1000,1001,1002*** każdy miał też wielką tarcze tytanową.
Była to straż królewska. Kretes odwrócił się bokiem do Arturrosa.
Położył jedną łapkę na sercu a drugą schylił w dostojny ruchu ku ziemi(był to rodzaj ukłonu)
Powędrował na krzesło z napisem Komandor Kretes.
Usiadł i wsłuchał się w rozmowe…………..
To wspomnienie krążyło po nieskączonościach umysłu kreta.
Oto drugie wspomnienie:
Padał deszcz chmury zasłoniły słońce chociaż blask bił od jednego kreta w lesie.
Był to on Komandor Kretes.
W swojej świetlnej formię.
-Kombinacja światła- wrzeszczy
Wokuł nich buduje się klatka
Kretes strzela czymś świetlnym.
Widzi tważ wroga to:
Jego brat Kretfon ciska w niego mieczem.
Kretes nie potrafi sobie przypomnieć co było dalej słyszy tylko wrzaski i piski
Ciąg dalszy nastąpi
_____________________________________________________________
*-Rodzaj noszy z siedzeniem. Zazwyczaj osłonięte baldachimem
**-Pułkownik Delfin Pik Pik Pułkownik 3 oddziałów operacji wodnych.
Zarządza też 3 oddziałami okrętowymi oraz najczęściej pomaga Lunmarowi
Dowódcy oddziału operacji kosmicznych.
W tym rozdziale jest jako kapitan dlatego że awansował dopiero w 2000
***-Odziały 1 cyfrowe-praktykanckie, odziały 2 cyfrowe-normalne odziały3 cyfrowe-specjalne
odziały 4 cyfrowe-straż królewska wniosek z tego taki im więcej cyfr tym ważniejszy odział