Można i tak.

Ja zawsze z kopalni biorę kółka.

Ja używam obu sposobów(odkryłem oba)ale częściej ten pierwszy sposób.

nie potrzebowałem kół

a raz jeździłem 2 takie,2takie

Tak jest stylowo
Amonity z przodu a kręgi z tyłu....to szyk mody...i raktyczne to jest ...Aż przyjemnie się gra

ja zawsze robiłem przeplatankę amonitów i kręgów

ha,ha moda prehistoryczna,to super pomysł

i się jedzie szybciej.

Nie przeszedłem z jaskinią.

Pierwszy raz go ominąłem tak samo jak zbieranie głów w Starożytności

Ja zawszę idę do jaskini po amonity ale raz próbowałem przeplatanką.
Ładnie to wygląda

Jako 7-mio latek nie potrafiłem uciec z jaskini na czas. Cóż... teraz jest inaczej, ale ciągle stosuje mój stary sposób z samymi kręgami. Wydaje mi się jednak, że z amonitami prasamochód (pocisnąłem neologizma*) działa lepiej.

* neologizm - słowo nowe, wcześniej nieistniejące, wymyślone przez autora. Często pojawia się w utworach sci-fi i fantasy.

Ja, jeśli chodzi o tunel, to kiedyś go omijałem, gdyż chciałem jak najszybciej opuścić tą niegościnną prehistorię. Wystarczyły mi tylko kręgi szyjne, aby dojechać do Kopca. Później, gdy zacząłem grać po raz kolejny to bawiłem się w jaskini, aby zdobyć te amonity. Od tamtego czasu już ciągle wchodzę do jaskini, podpalam lont i uciekam. Z amonitami trochę się szybciej będzie niż kręgami szyjnymi, według mnie.

Zgadza się. Właściwie to kiedy zacząłem przechodzić grę RIWC od nowa, zapomniałem o tunelu i ciągle go omijałem, aż do teraz. Według mnie ciężej jest wysadzić jaskinie, niż kręcić głowami dinozaurów.

Ja gdy pierwszy raz grałem, to ominąłem tunel. Później zacząłem wysadzać jaskinię i robię to za każdym razem, gdy gram w tą grę (a właśnie w tą grę z serii PR najwięcej gram ). Kręcenie głowami dinozaurów jest dla mnie trudnym zajęciem, a wysadzenie banalnym, tak więc omijam zazwyczaj mój samochodzik jeździ na trzech ammonitach i jednym kręgu.