Re: Reksio i Przepowiednia
Rozdział 1 List
Był piękny upalny dzień,Reksio w raz z Kari Matą udali się na piknik.
-Tu będzie doskonale.Powiedział Reksio po czym rozłożył biało czerwony koc w romby.
-Czy na pewno wziąłeś picie?tu jest tak upalnie!Spytała się towarzyszka
-Spokojnie picie wzięte!Oświadczył
Reksio i Kari mata rozsiedli na kocu i popijając picie słomką w okularach słonecznych relaksowali się.
Jest cicho i spokojnie,nic od życia więcej nie można wymagać.Pomyślał Reksio
Nic nie jest niestety aż tak sielankowe coś musiało ją przerwać.
-Kretesie no ileż można pośpiesz się.Odezwał się ktoś
-Już idę!!Odburknął znajomy głos
Byli to oczywiście Kretes i Molly również wybierający się na piknik
-Witaj kochanieńka.Powiedziała Molly
Kari mata podniosła się,zdjęła okulary i ze sztucznym uśmiechem na ustach mówiła
-Witaj!!!Co tam u ciebie?O....widzę że Kretes coś podjada!!!
-Kretesie widziałam!!! Krzyczała Molly do siedzącego jak gdyby nigdy nic biednego kreta
Towarzyszka Reksia założyła ponownie okulary i położyła się
Mam 10 minut.Pomyślała
Minęła godzina i nawet Kari mata dała się porwać rozmowie.Zrobił się większy gwar niż na targowisku w południe.Jedynie Reksio próbował zasnąć.Prawie mu się udało gdy
-Ko ko Kornelku?Jesteś tam?Chodzisz wolniej niż kret w smole!
-Już idę idę.Ty nie musiałeś nosić dwóch leżaków.
Reksio nie zaznał już chwili spokoju.Zmęczony poszedł nad strumyk który znajdował się niedaleko polany na którym biwakowała Kari mata,Kretes,Molly,Kogut wynalazca i Kornelek.Był on tak blisko że nawet w oddali słychać było rozmowy kogutów oraz zrzędzenie Kretesa.Reksio usiadł pod drzewem rozmyślając.Spoglądał raz w niebo raz na strumyk,słuchał śpiewy ptaków i "pieśni" wiatru.Nagle coś przerwało tą orkiestrę.Była to przezroczysta butelka,w środku niej było widać list.Reksio z trudem odkręcił korek i wyjął list.Oto jego treść:
Witaj Reksiu!
Wiedziałem że znajdziesz ten list.Tylko ty możesz ocalić swoich przyjaciół.
Tu są plany ochraniacza 2000 który ochroni was przed zagładą.
Potem udacie się do magixu skąd wylecicie do Rodonu , tam znajdziecie mnie.
Nic więcej nie mogę powiedzieć.
PS: Kluczem jest niebieski kwiat.
Reksio był zaszokowany i zaciekawiony.Podniósł się i poszedł a właściwie pobiegł pokazać to swoim przyjaciołom.
CDN
Przepraszam za ewentualne błędy