Może to chwilowy napad katatonii ???

Co to jest?
__________________________________________
A widział ktoś na cmentarzu duchy?

Od czego jest google lub wikipedia ... :/

katatonia-Zaburzenie często występujące w trakcie epizodu schizofrenii lub depresji. Charakteryzuje się głębokim znieruchomieniem (stupor), bądź wręcz przeciwnie, nadmiarem aktywności ruchowej (furor).

Często efektem katatonii jest tak zwana giętkość woskowa. Chora osoba zastyga, zwykle na wiele godzin ( choć także na krotki okres czasu ), w jednej pozycji. Przy tym, ciałem chorego można w dowolny sposób poruszać, ustawiając je w nienaturalnej pozycji.

Zupełnie przed chwilą miałem dziwny, a zarazem śmieszny przypadek: przechodzę obok deski do prasowania, i dotykam jeden z wieszaków. Aż tu nagle wylatuje kaczka rozpaczy i na nas szarżuje . A tak naprawdę wieszak się złamał, a nie poczułem, żeby dotknął blachy. A wiecie, że w naszym domu jest duch . Taki czarny, czasami go widzę.

duchy nie istnieją,ewentualnie w snach,kreskówkach itp.

Mnie spotkała to chyba dzisiaj. Mam zamiar wziąć udział w ankiecie. Zanim głosuję wiem już jaki wynik. Taki wyszedł. Ale jedno powiem : TO ŁATWE :
1. Przeliczasz wszystkie informacje.
2. Ustalasz charakter forumowiczów.
3. Podliczasz ilość głosowań.
I gotowe znasz wynik !!!

I znowu Reksio 2 robi SPAM! Opanuj się lepiej!

@Topic:
Mojej przyjaciółce spadł fingerboard na podłogę, a potem go już nie znalazła.

Odkop:
Z milion razy miałem deja-vu. Ostatnio zdażyło mi się to przedwczoraj ( Wielkanoc 2011 ). Odwiedzili mnie kuzyni i graliśmy w piłkarzyki. Poszedłem załatwić potrzebę fizjologiczną, wracam, wchodzę do swojego pokoju i nagle stwierdziłem, że kiedyś już widziałem coś podobnego!
Poza tymmojemu koledze z rok czy dwa lata temu zamordowali wujka ( smutne... ) i od tego czasu często ma do czynienia z jego duchem. Raz mu się zdażyło, że obudził go w środku nocy dźwięk komutera. Patrzy - komputer wyłączony, nikogo nie ma.
Kiedy indziej jego ciotka wstaje, i słyszy... głos tego zamordowanego wujka!
Mi też się zdażyło spotkanie z duchem. Otóż w 2009 zmarł, dożywszy sędziwego wieku 95 lat ( prawdę mówiąc, zabrakło mu 3 tygodni ) mój pradziadek. Pewnego dnia bawiłem się z kuzynem w mieszkaniu moich dziadków w chowanego. Zerknąłem do pokoju dawniej zamieszkaneego przez padziadka ( mieszkał razem z dziadkiem i babcią ) i wydawało mi się, że zaraz ktoś mnie zaatakuje od tyłu.
Kiedy indziej wraz z kuzynem nocowałem u dziadków. Wydawało mi się, że ktoś chodził po korytarzu, choć w rzeczywistości to nie możliwe - to był korytarz na górnym piętrze, gdzie nikt nie chodził po nocy.
A kuzyn wcześniej mi opowiadał, że słyszał parę razy ( też w środku nocy ) jak ktoś chodzi po strychu. Dziwne, nie?

Idę sobie nocą mostkiem, a tu jeż szur, szur, drepcze sobie, obwąchał mój koci trampek i zwiał. Ja wiem że czasem mój imidż może przerażać ale bez przesady.
Poczułam wtedy taką aurę tajemniczości że nie mogę.
Serio.

Koledzy z mojego osiedla mówili mi raz, że jak byli na korytarzu przy wejściu w innym bloku i jak w ściane rzucali szyszkami albo patykami to lekko sie wtedy drzwi otwierały i było słychać szuranie, to więc później mnie tam zaprowadzili i jak ja rzucałem szyszkami tam to już niczego nie było słychać.

Odkopuję
Kiedyś miałam sen. Śniła mi się szkoła, a konkretnie obraz mojej klasy z perspektywy mojej ławki (ostatnia, choć wcale nie jestem wysoka. Lubię po prostu widzieć wszystko i wszystkich,a ostatnia ławka daje te możliwości) . Jeden z moich kolegów siedzi w pierwszej ławce. Spojrzałam na to miejsce.... i było puste! Jak się obudziłam, to nawet o tym śnie zapomniałam. Przychodzę do klasy...siadam... a mojego kolegi nie ma! Uznałam to za sen proroczy

Ja sprawdzałam kiedyś przewidywaną datę mojej śmierci... Ciekawa jestem czy sprawdzi mi się tak jak pani Urszuli: http://sites.google.com/site/349news/

patrzylem sie na slonce i nic mi sie niestalo i powiedzialem rzyczenie i sie spelnilo

weszlem do wody i nagle jakac gra mi sie pokazuje ze ktos cos pije niewymyslilem tego przysiega ciagle mi sie tak dzialo ale jez rzadziej

Ja mam często deja vu przez moja przyjaciółke.
bo prawie codziennie robimy to samo i sytuacje się powtarzaja.
Double post usunięty, upominam./ Dizel