Już dawno piszę o Reksiu i jego przygodach .Wreszcie zdecydowałam się napisać to tu.
Za wszystkie błędy typu ortografia,brak przecinków lub kropek przepraszam.
Piszcie co sądzicie:


Rozdział 1
Reksio spał niespokojnie w swojej budzie.Całą noc śniły mu sie koszmary o zakapturzonej postaci i nagłymi błyskami światła.
Nagle ujrzał znajomą twarz.Była to twarz Burektora Mateusza ,dyrektora Uniwersytetu Magii w mieście Magix leżącym w Krainie Czarów.
Burektor przemówił i Reksio usłyszał jego miły ,spokojny głos:
-Reksiu ,pewnie domyślasz się że znalazłem się w twoim śnie nie po to żeby urządzać pogaduszki ,ale z ważnego powodu.
-Jakiego powodu Burektorze?-pomyślał Reksio ,a Burektor jakby Reksio poprostu to powiedział mówił dalej:
-Naszej Krainie Czarów ponownie zagraża zło . Jutro w samo południe w pierwszym kurniku od lewej ,aktywuje się portal do Krainy Czarów.Musisz w niego wskoczyć ,a wylądujesz gdzieś na Uniwersytecie Magii.Weż ze sobą Kretesa .To tyle,do jutra.
-Nie! Burektorze ,powiedz mi coś więcej ,proszę-pomyślał Reksio ,a Burektor odpowiedział:
-Nasz świat opanowuje zły Karkadan,mistrz Czarnej Magii.Narazie działa w tajemnicy,ale Rada Siedmiu Czarodziejów jest pewna że niedługo zaatakuje Tylko pamietaj,możesz zabrać ze sobą tylko Kretesa ,wysłaliśmy już do boju naszego najlepszego ucznia .Teraz naprawdę muszę już wracać .Więcej informacji przekaże ci w Magixie.Do zobaczenia.
Reksio już tej nocy nie zasnął tylko rozmyslał o jutrzejszym dniu ,o złym Karkadanie i o tym jak powie Kari Macie o tym że do Krainy Czarów nie może jechać z nim.

Dobra nie komentujecie więc dam część 2 .

Rozdział 2
Nazajutrz Reksio poszedł do Kretesa powiedzieć mu o swoim śnie.
-Co proszę ?! -powiedział Kretes gdy Reksio skończył mówić-O nie! Ja tam nie lecę !Że niby mam wsiąść znowu na tą szatańską szufelkę?!Co to to nie .
-Hau hau hau -powiedział Reksio.
-Co? Że niby Molly może mnie wziąść za bohatera?Zaraz zaraz... Molly z nami nie jedzie więc ...pobyt w Krainie Czarów równa się odpoczynek od Molly!Wchodzę w to !
-O hau hau-powiedział Reksio
-Co ?Że niby nie taki efekt sobie wyobrażałeś?Oj nie przesadzaj.
Dochodziło południe ,a Reksio był już spakowany ,lecz nie powiedział Kari Macie że wyjeżdża.
-Za pięć dwunasta-pomyślał Reksio -teraz albo nigdy.
-Hau hau hau hau hau-powiedział Reksio do Kari Maty która weszła do budy.
-Och -powiedziała a jej oczy napełniły się łzami-No dobrze jedź .Będę tęsknić .
-Południe-pomyslał Reksio spogladając na zegarek .
-Hu hau-powiedział Reksio
-Tak Reksiu -odpowiedziała Kari Mata-Do widzenia.
Reksio wyskoczył z budy i popędził do kurników gdzie czekał na niego Kretes.
Popatrzyli po sobie i kiwnęli głowami.Wskoczyli w kurnik i porwał ich portal do Krainy Czarów.
Nie wiedzieli jednak że zanimi wskoczyła też Kari Mata Hari.

Dobra jeśli skomentujecie to powiedzcie czy mam kontynuować.

Fajne opko,kontynuuj