|
|
Teraz jest N, 10 lis 2024, 20:42
|
[HALLOWEEN] Śmiertelny pościg
Autor |
Wiadomość |
AdamMag
Mag bezczelny
Dołączył(a): Śr, 2 gru 2009, 17:21 Posty: 1196 Lokalizacja: Cały świat
Naklejki: 7
|
Re: [HALLOWEEN] Śmiertelny pościg
Rozdział 5 Ostatni rozdział, w którym poznajemy po prostu prawdę o rodzinie Juli, oraz obserwujemy wielki pojedynek, w którym i tak nikt nie wygrał.
Julia siedziała w ciemnym, małym pokoiku prawie 2 godziny. Na jej szyi nie wisiał już medalion, który został zabrany przez wściekłego dzika. Drzwi były zamknięte bardzo potężnymi zaklęciami. Teraz w Juli zaczęły się rodzić mieszane uczucia, czy aby na pewno dobrze zrobiła ufając Reksiowi, Kretesowi i Molly. Nagle przez grube drzwi usłyszała huk który oznaczał, że ZŁEMU nie udało się wykorzystać medalionu. Ale gdy się odwróciła zobaczyła przeźroczystą, białą postać. Był to duch nikogo innego jak duch Katarzyny Mrru- babci Juli. - Witaj wnusiu.- odrzekła ze szczęśliwą miną biała postać. - Babcia! Co ty tu robisz?- zapytała z kotka, a na jej twarzy pojawił się szczery uśmiech. - Moc medalionu mnie tu przywołała Julko.- po słowach babci Julia poczuła, że schowany głęboko w jej sukience medalion nagrzewa. Tak, cały czas miała go w swojej sukience. Był to pomysł Molly, zabójcy wzięli pomalowany na złoto metalowy krążek z kogutem ze szkła, wykonany przez Kornelka, który ostatnio poczuł w sobie wenę artysty. - Ale czemu powierzyłaś mi babciu tak trudne zadanie.- zapytała Julia z determinacją i strachem. - Wierzyłam, że jesteś na tyle dorosła i o tyle mądrzejsza ode mnie, aby dokończyć to, co zaczęła w przeszłości twoja rodzina.- odparła babcia. - Nie rozumiem… rodzina…- zamyśliła się kotka. - Widzisz twoja mama i twój tata zostali zamordowani, tak jak ja. Przez tego, przez NIEGO! W obronie tego medalionu.- powiedziała babcia, a twarz Julki przybrała obraz taki, jak gdyby miała zaraz się popłakać. Wspomnienie o rodzicach, wspomnienie które uświadomiło jej, że ona też miała być częścią krwawego, rodzinnego łańcuszka obrońców jakiegoś tam medalionu. - Tak, to przykre. 37 pokoleń naszej rodziny strzegły i chowały się, aby nie wpadł on w ręce rodziny tego, który zabił mnie, dziadka, twoją mamę i twojego tatę. I reprezentanci wszystkich 37 pokoleń spotkał ten sam los.- skończył duch, a kotka zaczęła gorzko płakać, płakać bardzo długo. A gdy otarła łzy ducha babci już nie było, a medalion, który miała w kieszeni był zimny jak lód. Za drzwiami usłyszała głośne krzyki i tupot stóp, który stawał się coraz i coraz głośniejszy. Drzwi otworzyły się i do celi wkroczyła zakapturzona, czarna postać z uniesioną do góry ręką. Julia poczuła, że niewidzialna siła podnosi ją do góry i niewidzialne sploty okrążyły jej szyję, zaczęła się dusić i krztusić. - Gdzie masz medalion kocico?!- zapytał wściekły. Jego twarz całkowicie była przysłonięta i Julia nie mogła go rozpoznać. Wiedziała jednak, że to ON. - Ja go nie mam, ale tak zabij mnie jak pozostałych członków mojej rodziny, a nigdy się tego nie dowiesz.- powiedziała lekceważąco i poczuła, że dusi się coraz bardziej. Widocznie to, co powiedziała nie podobało się czarnoksiężnikowi. - Kłamiesz wiem, że go masz!- mówił wciąż zezłoszczony i wściekły. Julia poznała jednak, że w jego głosie jest więcej strachu i goryczy niż samej złości. Julia powiedziała natychmiast grając na zwłokę: - Jesteś słaby! Ty sam jeszcze nikogo nie zabiłeś. Dajesz tylko polecenia swoim podwładnym, sam nie umiesz nawet muchy ukatrupić. - Odwołaj to! - Nie, to prawda…- odparła Julia. Miała wrażenie, że wie co robi i była pełna świadomości, że łamie ramy planu wymyślonego przez Molly który zakładał, że po przez nadajnik w fałszywym medalionie znajdą ją w tajnej kryjówce, która bezczynnie na nich czeka. - Więc chcesz walczyć, tak!- wyciągnął z płaszcza różdżkę Juli i rzucił ją na podłogę, po czym wyszedł równanym krokiem, nie zamykając drzwi. Podniosła ją i przeciwnie do NIEGO ruszyła niepewnie przed siebie. Niby wiedziała co robi, ale nogi miała z galarety. W długim, ciemnym korytarzy po przekroczeniu drzwi, tylko co kilkanaście metrów świeciły słabe pochodnie. Wreszcie zobaczyła jasne światło. Skończył się tunel i wkroczyła do wielkiej, jasnej Sali. Nad sufitem unosiło się tysiąc świecących świeczek. Dookoła stali zaprawieni mordercy, zakapturzona postać stojąca naprzeciwko drzwi, przez które weszła Julia ukłoniła się i skierowała różdżkę w Julię. Ona zrobiła to samo. Wypowiedziała pod nosem zaklęcie i nagle jednocześnie z ich różdżek wystrzeliły promienie: zielony i czerwony, jeden mógł przynieść tylko obezwładnienie, a drugi śmierć. Zetknęły się po środku Sali, tworząc złotą aurę w około. Po wielu wahaniach mocy i zmianie natężenia promienia magii, Juli znudziła się już ta walka, chodź cały czas była skupiona i postawiona na baczność. Nagle zakapturzona postać uniosła się do góry, a promień został przerwany. To Reksio trzymał ją w szachu używając różdżki. Julia rozejrzała się dookoła. Czarodzieje-agenci już opanowali sytuację dookoła, mordercy zostali związani i powstrzymani. Julia natychmiast zrozumiała, że to koniec- WYGRAŁA. Nikt już nie mógł jej zagrozić. Kilka dni później Reksio, Kretes i Molly wrócili do swojego świata, dziękując Juli, która była mi dłużna do końca życia za przygodę. Zakapturzona postać zginęła, została wepchnięta do wulkanu za czyny, jakich się dopuściła ona i jej rodzina. „Medallón mágico de la vida” został zniszczony rodzinnym mieczem Juli, który został znaleziony w tajnej kryjówce złego, a sama kotka zaczęła normalnie żyć, szła przed siebie nie rozpamiętując tego, co minęło.
KONIEC
_________________
|
N, 6 lis 2011, 15:42 |
|
|
Kacper98
Forumowy Artysta
Dołączył(a): Pn, 15 lut 2010, 19:53 Posty: 1778 Lokalizacja: Druga strona lustra
Naklejki: 6
|
Re: [HALLOWEEN] Śmiertelny pościg
Szczerze mówiąc taki trochę marny koniec ...spodziewałem czegoś z dreszczowca . Ale nic i tak było spoko . Trochę mało akcji ale nic nie odczuwałem tego za bardzo . Dużo do powiedzenia tu nie mam 9/10 *** A teraz ocena za całe opo . Ogólnie było fajnie podobało mi się . Były momenty grozy ale i trochę dziwne . Więc nie było źle ...ocena za całe opo to 8,5/10 .
_________________Tym kolorem oczyszczam forum ze spamu.
|
N, 6 lis 2011, 16:00 |
|
|
Dizel
Doradca Budowlańców
Dołączył(a): Śr, 14 lut 2007, 12:07 Posty: 3208 Lokalizacja: Tak
Naklejki: 4
|
Re: [HALLOWEEN] Śmiertelny pościg
Oceny: Rozdział pierwszy - 7/10 Rozdział drugi - 9/10 Rozdział trzeci - 8/10 Rozdział czwarty - 9/10 Rozdział piąty - 8/10
TERAZ CZEKAMY NA OCENY EURESANDY.
_________________ Tego koloru w swoich postach raczej nie zobaczysz. Adminowi się nie chce i nie interesuje się Tobą.
|
N, 6 lis 2011, 16:03 |
|
|
AdamMag
Mag bezczelny
Dołączył(a): Śr, 2 gru 2009, 17:21 Posty: 1196 Lokalizacja: Cały świat
Naklejki: 7
|
Re: [HALLOWEEN] Śmiertelny pościg
Kacper98: Po wielu przemyśleniach Kacper chyba doszedłem do wniosku, że nie potrafię pisać rzeczy strasznych, chyba że na swój sposób który nie jest do końca straszny... No nie jest taki zły wynik, spodziewałem się gorszych ocen za swoje pierwsze "prawdziwe" opowiadanie. Czekam na Euresandrę!
_________________
|
N, 6 lis 2011, 17:08 |
|
|
Euresanda
Jeździec betoniarki
Dołączył(a): So, 16 sty 2010, 20:58 Posty: 308 Lokalizacja: Z Szybkiego Świata (wyjaśnienia dla wtajemnicznonych)
Naklejki: 5
|
Re: [HALLOWEEN] Śmiertelny pościg
dobra oto i moje oceny 1 6/10 2 8/10 3 7/10 4 7/10 5 6,5/10
_________________ Moderuję fioletowym. Kiedyś było tu tak spokojnie i przytulnie...
|
N, 6 lis 2011, 17:32 |
|
|
Dizel
Doradca Budowlańców
Dołączył(a): Śr, 14 lut 2007, 12:07 Posty: 3208 Lokalizacja: Tak
Naklejki: 4
|
Re: [HALLOWEEN] Śmiertelny pościg
Wyszło 36 punktów... czyli drugie miejsce.
_________________ Tego koloru w swoich postach raczej nie zobaczysz. Adminowi się nie chce i nie interesuje się Tobą.
|
N, 6 lis 2011, 19:28 |
|
|
klau889
Starszy Norman
Dołączył(a): N, 15 maja 2011, 18:39 Posty: 323 Lokalizacja: pół godziny od Gdyni ^^
|
Re: [HALLOWEEN] Śmiertelny pościg
fajne opowiadanie tylko trochę niezgodne z tytułem,bo pościgów trochę mało jak na takie długie opko... ale i tak dam 8/10
|
Śr, 21 gru 2011, 20:22 |
|
|
AdamMag
Mag bezczelny
Dołączył(a): Śr, 2 gru 2009, 17:21 Posty: 1196 Lokalizacja: Cały świat
Naklejki: 7
|
Re: [HALLOWEEN] Śmiertelny pościg
Tobie łatwo mówić... Ja musiałem wymyślić tytuł za pierwszym z pięciu rozdziałów. Już nie wspominając o tym, że goniły mnie terminy i limit rozdziałów, który był przymusem i ograniczeniem.
_________________
|
Cz, 22 gru 2011, 17:56 |
|
|
Kto przegląda forum |
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości |
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|
|
|