|
|
Teraz jest Śr, 25 gru 2024, 18:49
|
Śmieszne wydarzenia ze szkoły
Autor |
Wiadomość |
Czarnoksieznik
Mistrz Administracyjnej Magii
Dołączył(a): So, 24 sty 2009, 15:23 Posty: 1751 Lokalizacja: z Angmaru
Naklejki: 17
|
Re: Śmieszne wydarzenia ze szkoły
Przed religią. Miał być sprawdzian, więc się przepytywaliśmy z Norbertem. Obok nas Maciek się z kimś kłócił. Norbert się mnie pyta: -Jak się nazywa autor Pisma Św.? A Maciek: TWOJA STARA!!! ___________________________________________________________________________________ Wigilia klasowa. Dziś, na parę godzin przed wigilią, dziewczyny przyniosły wychowawcy torby z "prowiantem" na wigilię. Wychowawca nawet do nich nie zajrzał. Na wigilii wyciąga pierwszą lepszą paczkę i: -Tutaj są tradycyjne dary. - i pokazuje nam tą paczkę. Wszyscy zaczynają się śmiać. Odwraca paczkę i czyta - Top Chips, smak bekonowy...
_________________Głupcze! Żaden śmiertelny mąż nie jest w stanie mnie zabić! Teraz GIŃ!Jeśli widzisz ten kolor, uważaj - administrator ma Cię na celowniku.
|
Cz, 22 gru 2011, 15:12 |
|
|
krys95
Norman
Dołączył(a): Wt, 2 wrz 2008, 14:57 Posty: 293 Lokalizacja: Moon of Endor
Naklejki: 0
|
Re: Śmieszne wydarzenia ze szkoły
News ^^ A więc po krótce, nie owijając w bawełnę. Siedzę w ostatniej ławce, z chłopakiem (chodzi o płeć ... ) Oto wydarzenia, które na zawsze zapamiętam . I. Polski. W ćwiczeniówkach mamy kilka narysowanych postaci. Ja z Dominikiem (bo tak ma na imię ów chłopiec) dopisujemy im różne dialogi. - Co za ohydne baby. - Brzydkie I takie inne ... W końcu pani ujrzała naszą zabawę i pyta: - Krysia, Dominik, a co wy tam robicie? Mina klasy i odgłos smiechu - bezcenne To będzie poważne, ale ciekawe wydarzenie. II. Matma, początek roku. Pani od matematyki jest... no powiedzmy daje klasie dużo wolności. Dlatego na tej lekcji mamy najwięcej śmiechu. Jednakże mieliśmy wcześniej WF. Cała rozesmiana klasa poszła na biegi przełajowe. Dystans 800 km, (czas 2:45, nie chwaląc się ^^) Ale przy powrocie do szkoły widzimy... gołębia ze złamanym skrzydłem. Kolega zbadał go ( dziadek Dominika ma gołębie)- miał tylko złamane skrzydło. Ale p.woźna zawołała nas do szkoły. Idziemy na matmę. 15minut wiercenia się i rozmów o gołębiu. W końcu idziemy do pani i prosimy o wyjście. No to oboje z butelką Busko zdrój niegazowanej idziemy do ptaka. Pakujemy do kartony ze schowka. I zaczyna się tułaczka... W szafkach się nie mieści Świetlica zamknięta. Pani pielęgniarka wygania nas. Więc do klasy. Matemayczka krzyczy, nie wolno itd... W końcu gołąbek został. Poprosilismy jednak klasę o dyskrecję, by nauczycele nic nie wiedzieli. Religia. Kamil: - Proszę pani, wie pani, że gołąbek jest wśród nas ? ? ... Dominik: - Tak, na tej ilustracji na str. 58 ! Po wielu perypetiach gołąbek poszedł do domu dominika i ma sie dobrze ; ) III. Religia. Pani pyta nas o rok liturgiczny. Nie byłam przygotowana, strzelałam, trochę tego co pamiętałam z wcześniejszych lat.... -Krysia ..... *ja przełykam tak głośno ślinę * Śmiech na sali : ) 800 km w niecałe 3 minuty XD Zadziwiające SPIDI
_________________Zapraszam do rejestracji w Margonem - można mnie tam spotkać pod nickiem Kryska :] http://www.margonem.pl/?task=profile&id=1308886
|
Pt, 30 gru 2011, 23:15 |
|
|
Czarnoksieznik
Mistrz Administracyjnej Magii
Dołączył(a): So, 24 sty 2009, 15:23 Posty: 1751 Lokalizacja: z Angmaru
Naklejki: 17
|
Re: Śmieszne wydarzenia ze szkoły
Na religii katecheta na chwilę wyszedł. Patryk i Miłosz się zaczynają bić. Nagle Patryk przyciska Miłosza do tablicy i bierze jej (tablicy) skrzydło i wali nim Miłosza. Patrzymy - a tam z tyłu trzy wielkie szóstki, dookoła małe pentagramy i pod spodem napis "Ave Satan". I coś takiego w sali religijnej... Na zaj. artystycznych. Od dłuższego czasu mam na nadgarstku podłużną szramę. Pokazuje ją Sebastianowi i do niego: -To pamiątka po tym, jak Walenty (mój kot) za pomocą środkowego pazura okazał mi swój szacunek... Znowu religia. Mieliśmy kartkówkę ze skrótów od ksiąg Nowego Testamentu. Tylko Miłosz się nauczył. Ciekawe, że nauczyciela nie zdziwił tłum uczniów przy jego ławce. A jak już o ściąganiu mowa... pamiętam, jak kiedyś w podstawowej z Miłoszem i Patrykiem na klasówkę z historii każdy z nas nauczył się tylko 1/3 materiału i co chwila się zamienialiśmy sprawdzianami. Było to tym śmieszniejsze, że siedzieliśmy w ławce przed nauczycielką. Też kiedyś historia. Przed lekcją obok szkoły przewrócił się betonowy słup. Nauczycielka zrobiła komórką zdjęcie i wysłała MMS-em synowi. W trakcie lekcji odbiera SMS-a i nagle zaczyna się śmiać. Okazało się, że syn odpisał jej: "Mamo! Znowu cofałaś?".
_________________Głupcze! Żaden śmiertelny mąż nie jest w stanie mnie zabić! Teraz GIŃ!Jeśli widzisz ten kolor, uważaj - administrator ma Cię na celowniku.
|
Pn, 2 sty 2012, 16:24 |
|
|
zielona kóra
Roz-kreca się
Dołączył(a): Śr, 28 gru 2011, 12:36 Posty: 23
|
Re: Śmieszne wydarzenia ze szkoły
Nie jest to za bardzo rozśmieszy ale u mnie w klasie na polskim taki mój kolega to do pani powiedział mamo.Do księdza tato.A do mnie synku.
_________________ 90% nastolatków dostałoby załamania nerwowego, gdyby Justin Bieber stał na dachu wieżowca i miał zamiar skoczyć. Jeśli należysz do tych 10%, które wzięłoby krzesło, popcorn i darło się :"Skacz lamusie!" wklej to na swój profil.
|
Pn, 2 sty 2012, 23:15 |
|
|
kubulus
Bardzo Stary Norman
Dołączył(a): N, 11 kwi 2010, 13:44 Posty: 552 Lokalizacja: San Francisco, 1329 Prescott Street
|
Re: Śmieszne wydarzenia ze szkoły
Polski:
Jestem fanem Sailor Moon. Podrzucam długopis i krzyczę: potęgo księżyca, zamień mnie w piękną stewardessę! A Daria: -Pani stewardesso, to ja proszę martini.
Religia:
Odgrywaliśmy scenki, Bóg mówi: Żyj i mnóż się. A Michał popycha Maćka na Magdę i mówi: No, mnóż się z nią!
Przerwa:
Gośka: Wiecie, ja mam konta wszędzie, na Fejsie, N-K, GG... i zero znajomych...
Historia:
Pani: No cóż, Weronika, chyba zagrożenie... Cała klasa "ochhh", a za chwilę śmiech. Pani oczywiście żartowała.
Polski:
Ja: Daj gumkę! Weronika [z którą siedzę]: Nie mam. Ja: Ale na matmie miałaś, tą nową. Wera: Ona nie jest nowa, jest wyprana w perwoolu.
_________________ Mist. To be mist. To miss. To be missed. To be...
|
Wt, 3 sty 2012, 21:13 |
|
|
molly24
Bywalec Nory
Dołączył(a): N, 8 sty 2012, 13:06 Posty: 53 Lokalizacja: jakaś napewno jest;)
|
Re: Śmieszne wydarzenia ze szkoły
Przyroda:
Pani:Co wytwarzają liście? Emil:Noo tlen... Pani:I co jeszcze Emil:(po milionach podpowiedzi)i glukozę... Pani:A glukoza inaczej to... Emil:Noo cukier Pani:A do czego on służy? Milosz:No jak do czego?-do słodzenia herbaty
_________________Polecam mojego bloga o kucykach Pony http://my-little-pony-przyjazn-to-magia2.bloog.pl <3
|
Pn, 9 sty 2012, 18:14 |
|
|
molly24
Bywalec Nory
Dołączył(a): N, 8 sty 2012, 13:06 Posty: 53 Lokalizacja: jakaś napewno jest;)
|
Re: Śmieszne wydarzenia ze szkoły
Polski(parę dni wcześniej):
Pani:polecam wam do obejrzenia Króla Lwa w sobotę na TVP1 o 20:20 Miłosz:Proszę pani, ale to jest po wieczorynce:)
_________________Polecam mojego bloga o kucykach Pony http://my-little-pony-przyjazn-to-magia2.bloog.pl <3
|
Wt, 10 sty 2012, 20:23 |
|
|
Czarnoksieznik
Mistrz Administracyjnej Magii
Dołączył(a): So, 24 sty 2009, 15:23 Posty: 1751 Lokalizacja: z Angmaru
Naklejki: 17
|
Re: Śmieszne wydarzenia ze szkoły
Na polskim nauczyciel opowiedział nam, jak kiedyś wychowywał zdolnych, ale bardzo skorych do wygłupów uczniów. Zaraz po śmierci papieża J.P II cała klasa ustawiła się pod oknami toalety na pierwszym piętrze, a dwóch poszło na górę, do rzeczonej toalety. Otworzyli okno i jeden krzyczy: -Havemus Papam! A wtedy drugi podchodzi do okna, ci na dole biją brawo, a do pokoju nauczycielskiego wchodzi, starając się zachować powagę, nauczyciel mając dyżur na dziedzińcu i z powagą do polonisty: -Twoi uczniowie właśnie wybrali papieża... Też polski. Patryk oczywiście przeszkadza nauczycielowi. Ten nagle do niego: -Patryk, a to prawda, że w Wigilię mówiłeś ludzkim głosem? W-F. Znowu ćwiczenia na drążku Nauczyciel zastanawia się, co nam zadać, a Patryk nagle: -Proszę pana, a może zrobimy Matrixa? Że trzymając się drążka, biegniemy po ścianie?
_________________Głupcze! Żaden śmiertelny mąż nie jest w stanie mnie zabić! Teraz GIŃ!Jeśli widzisz ten kolor, uważaj - administrator ma Cię na celowniku.
|
Śr, 11 sty 2012, 18:45 |
|
|
molly24
Bywalec Nory
Dołączył(a): N, 8 sty 2012, 13:06 Posty: 53 Lokalizacja: jakaś napewno jest;)
|
Re: Śmieszne wydarzenia ze szkoły
Plastyka: Pani po lekcji wyszła z klasy i kazała nam posprzątać, kiedy kończyliśmy Miłosz wziął pędzel namoczył go i ochrzcił wszystkich po kolei każdy wyszedł z gabinetu z mokrym ubraniem i czołem;)
_________________Polecam mojego bloga o kucykach Pony http://my-little-pony-przyjazn-to-magia2.bloog.pl <3
|
Śr, 11 sty 2012, 20:10 |
|
|
Czarnoksieznik
Mistrz Administracyjnej Magii
Dołączył(a): So, 24 sty 2009, 15:23 Posty: 1751 Lokalizacja: z Angmaru
Naklejki: 17
|
Re: Śmieszne wydarzenia ze szkoły
Angielski. Uczymy się nazw różnych lokacji w mieście (hotele, baseny, kręgielnie, itp.). Pani nas przepytuje: -Greengrocer? -Warzywniak. -Post ofice? -Poczta. -Hairstyler? -Fryzjer. -Supermarket? -Biedronka. ____________________________________________________ Przerwa. Weszliśmy z Norbertem, Patrykiem i Sebastianem na sam szczyt schodów (baaaaaaaaaaardzo wysoko). U nas w szkole schody są lekko kręte, tak, że ze szczytu schodów widać dużą część parteru. Nagle Norbert przechyla się przez poręcz i: -Uwaga tam na dole! Skaczę! Potem ja ściągam okulary, wychylam je przez poręcz i: -Achtung! Bomben! Kiedy indziej Miłosz wsunął głowę w dziurę w poręczy i nie mógł wyjąć jej. Zaklinował się. ________________________________________________ W ostatni dzień przed feriami Dominik nogę złamał (Łukasz go zepchnął ze schodów). Dziś przyszedł z gipsem do szkoły. Germanistka to zauważyła: Germanistka: Co ci się stało w nogę, Dominik? Łukasz: Kostkę złamał. G: Jak "kostkę złamał"? Ł : No, ze schodów zleciał. G: Jak "ze schodów zleciał"? Ł: No, na Małysza. __________________________________________________ Polski. Praca klasowa. Wiktoria: Skończyłam! Polonista: To spuść wodę. ______________________________________________ WF. Obaj z Dawidem byliśmy na rezerwie. Opowiedziałem mu kawał o dwunastym roku każdego stulecia ("Największa katastrofa każdego stulecia ma miejsce w jego dwunastym roku. 1812 -klęska Napoleona pod Moskwą. 1912 - zatonięcie Titanica.2012 - mistrzostwa Europy w Polsce"). Ze śmiechu w nogę mnie walnął. Oddałem mu. Chwilę walczymy, ostatni padł mój cios. Ja: I do kogo należy ostatnie słowo? Dawid: Do mnie!!! Bijemy się dalej. Dawid przy każdym ciosie krzyczał: "Do mnie!" aż wyszło mniej więcej coś takiego: -Domniedomniedomniedomniedomniedomniedomniedomnie! A ja w pewnym momencie: -To nie dowoj.
_________________Głupcze! Żaden śmiertelny mąż nie jest w stanie mnie zabić! Teraz GIŃ!Jeśli widzisz ten kolor, uważaj - administrator ma Cię na celowniku.
|
Wt, 28 lut 2012, 20:51 |
|
|
Dawid6
Bezpieczeństwo Forum
Dołączył(a): So, 7 lis 2009, 14:12 Posty: 2174 Lokalizacja: Koło komputera xD
Naklejki: 7
|
Re: Śmieszne wydarzenia ze szkoły
Qrczę, u nas w szkole ciągle z czegoś się śmiejemy, ale ciągle zapominam (tych najśmieszniej). Te mniej śmieszne: Przerwa: Idę na konkurs z przyrody. Trochę się boję. Ale koledzy mnie "pocieszają" xD W pewnym momencie jeden mówi: - Masz łeb jak sklep! A wszyscy, on i ja też: - Ale półki puste! *** Ścieżka multimedialna: Mamy szukać czegoś o tym jak się kupuje książki w internecie. Więc wpisuję w Google "spis serwisów aukcyjnych". Klikam pierwszy lepszy link, a tam reklama sklepu z bielizną + ludzie w bieliźnie. Koleżanka mówi "Co ty oglądasz?", a ja na to: "Jakto co? Bieliznę." xD Też na ścieżce, w tym samym dniu: Mój kolega wpisał w Allegro "książki erotyczne xD *** Obiady: Na dodatek jabłko. Stoję już blisko wydawania posiłków. Nagle słyszę takie małe dziewczynki trzy dziewczynki, które siedzą przy stoliku, mają po jabłku i mówią coś: - Jabłka są trujące. Ja na to: - Jabłka nie są trujące. Mają witaminy i takie różne. A one znowu: - Jabłka są trujące. No to ja: - Jak nie chcecie, to możecie mi dać. A one: - Masz, masz! I musiałem dźwigać cztery jabłka razem z zupą i chlebem xD *** Na konkursie z przyrody: Mój nowo poznany kolega do kogoś kpiącym tonem: - Widzisz kółka w MineCrafcie? *** Najwięcej żartów i śmiechu jest, gdy spotykamy się razem ja z 6. z Michałem z 5. z Ewą z 4. klasy. I wtedy jest albo śmiech, albo się super bawimy. Tylko że dzięki mojej kochanej kurzej pamięci nie pamiętam ani jednego śmiesznego żartu/zdarzenia...
_________________Przejrzyj moje okołoreksiowe projekty na GitHubie!Pozdrawiam wielu nieaktywnych użytkowników, wszystkich wciąż wchodzących oraz Playboiia, bo zawsze się żali, że go nie ma w moim podpisie. III miejsce w konkursie halloweenowym 2011, I miejsce w konkursie rocznicowym 2015Tym kolorem moderuję.
|
So, 3 mar 2012, 17:34 |
|
|
kubulus
Bardzo Stary Norman
Dołączył(a): N, 11 kwi 2010, 13:44 Posty: 552 Lokalizacja: San Francisco, 1329 Prescott Street
|
Re: Śmieszne wydarzenia ze szkoły
Szatnia: Ja: Do you ever feel... Justyna: Ej, nie mów do mnie po niemiecku!
Niemiecki: Gośka: Miene mutter macht Frushtuck. Moja mama robi... robi... Pani: KUPĘ!
Angielski: Pni otwiera dziennik. Pani: O JA CIĘ KRĘCE! Ile Natalka ma jedynek!
Informatyka: Ktoś:Ej Zuzka ty pewnie w Minecrafcie nieba nie widzisz. Zuzka: No przecież wiem, że tam nie ma.
_________________ Mist. To be mist. To miss. To be missed. To be...
|
So, 3 mar 2012, 17:46 |
|
|
Ewka
Roz-kreca się
Dołączył(a): Pt, 24 lut 2012, 19:02 Posty: 47
|
Re: Śmieszne wydarzenia ze szkoły
U mnie W tamtym tygodniu we wtorek na przyrodzie pan rozmawiał w sali z jakąś panią, a kolega walił w drzwi.Kiedy wyszła weszliśmy do sali okazało się że to była dziennikarka i mój kolega taki ochrzan dostał uuu
|
Pn, 5 mar 2012, 18:02 |
|
|
Paratroopa
Starszy Norman
Dołączył(a): So, 6 lis 2010, 15:27 Posty: 362 Lokalizacja: Warszawa
|
Re: Śmieszne wydarzenia ze szkoły
Ja dawno(bo w 3 klasie) miałem sytuację że pani omawiała temat a tym czasem dziewczyny sobie gadały.Pani powiedziała żeby wszyscy oprócz nich byli cicho, i słuchaliśmy o czym gadają
_________________Sygnatura wykonana u MrF11 polecam robienie u niengo sygnatur
|
Pn, 5 mar 2012, 22:09 |
|
|
Luk
Lider Podziemia
Dołączył(a): N, 18 sty 2009, 12:44 Posty: 1340 Lokalizacja: I tak nie wiesz gdzie to jest
Naklejki: 0
|
Re: Śmieszne wydarzenia ze szkoły
Wczoraj na biologii : Nauczycielka gada o pajęczakach. Michał wygłupia się z Filipem. Andrzej śpi, ja też. Na zegarze mija 14:50. Nagle Kamil : - Ej, właśnie się Trudne Sprawy zaczynają! Klasa w śmiech, a Michał podchodzi do telewizora, który stoi na szafie w naszej klasie i pyta się pani : - Gdzie jest pilot?
-----
Przy tej sytuacji, akurat mnie nie było, ale dokładnie mi ją Filip opowiadał. Otóż w 6 klasie jeszcze (chodziliśmy do innych klas, ja do A, on do B), gdy wracali w kilku do domu, to wrzucali kamienie do plecaka Patrykowi. Ten tego nie zauważył, co było dosyć dziwne. W każdym razie, następnego dnia w szkole, na matematyce, nauczycielka spytała się "Co wy nosicie w tych plecakach, że są takie ciężkie?". Przez przypadek przewróciła plecak Patrykowi, a z niego się wysypały kamienie! Klasa tam padła, a Patryk był zdziwiony i się pytał "Skąd to się tu wzięło?"
-----
W innej klasie jest taki Paweł, który wiecznie jest głodny i wszystkich się pyta "Będziesz to jeszcze jadł?". Filip opowiadał mi mnóstwo sytuacji, o tym wszystkim, a ja akurat jadłem śniadanie. Nagle Filip : - Smacznego. - Dzięki. - Nie wiesz co chciałem jeszcze powiedzieć. - Będę to jeszcze jadł.
|
Wt, 6 mar 2012, 11:53 |
|
|
Kto przegląda forum |
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 4 gości |
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|
|
|