Ja chciałbym, żeby powstały gry lego o reksiu.

LEGO od zawsze mnie pociągały. To takie niby małe klocki, które po połączeniu dają cuda.
Jednak miały swój minus: jak tylko wspominałem o kupnie to rodzice zaraz mówili: "Po co ci to?", "Za chwilę przestaniesz się tym bawić", "To są małe części i szybko się pogubią"
I chyba jestem im wdzięczny, bo tak naprawdę wkrótce dostałem komputer i zabawki stały się ostatnią rzeczą która mnie interesowała.
Jednak zawsze moim marzeniem było posiadać kolekcję klocków LEGO z serii Piraci i Harry Potter, gdyż to były najpopularniejsze serie w czasach, gdy chciałem je mieć.

Ja dalej się tym interesuję, choć ogranicza się to do zbierania katalogów LEGO, przeglądania strony i Brickipedii. No, może jeszcze gry komputerowe. Z serii chyba najbardziej lubię Games (te gry planszowe). No i podoba mi się Super Heroes - uważam, że jest ładnie zrobione.

Ja mam (no może nie) wszystkie z serii Ninjago.A kto by nie lubił Lego

A zapomniałem jeszcze powiedzieć, że mój brat zbiera LEGO Hero Factory.
To takie duże i brzydkie "roboty", które z samym LEGO nie wiele mają wspólnego,
bo sposób budowania całkowicie różni się od tradycyjnego...
Zobaczcie jak wygląda jeden z "robotów":

Ja nie wiem jak mojemu bratu może się podobać takie straszydło...

EHEHEHEH COŚ SIĘ MI NIE PODOBA BO SIĘ RÓŻNI OD TEGO CZYM SIĘ FIRMUJE WIĘC STRASZYDŁO
Nie nadużywaj słów, dziecko.

Kamilczak: Nie cytujemy z obrazkami. I ciekawe, ile sam masz lat, że wyzywasz od dzieci.

Hero Factory różni się od tradycyjnych LEGO budową i częściami, gdyż jest to seria typu Technic, a nie typu System, jak np. LEGO City.

Ciekawe, kiedy wydadzą LEGO MBA w Europie.

A oglądał ktoś taki film "LEGO: Przygody Maxa Powersa"? Jak nie, to link: http://www.youtube.com/watch?v=ShQU8xyQR2A. Całkiem ciekawy, tylko strasznie krótki.

No tak, ale ile z tym byłoby roboty...
Po pierwsze, Aidem Media musiałoby napisać list do wytwórni LEGO, aby zarejestrowali oraz zrobili na licencji AM takie figurki i nawet wszystko z nimi związane. Ale jak widać, to nie wypali. Za dużo czasu to oni nie mają, jeśli chodzi o AM. Po drugie, jeśli nawet miałby być Reksio (ale tylko Reksio) z klocków, to by musieliby napisać do tego, który posiada prawa do postaci, czy pan Lechosław Marszałek. W związku z tym, iż on nie żyje, to by musieli chyba załatwić sprawę u dzieci p. Marszałka albo u AM, które przecież robiło gry z Reksiem, ale no prawa do postaci posiadają Marszałkowie... Jak widać, dużo z tym zachodu i na takie klocki byśmy musieli czekać dosyć długo. No, ale marzyć nam jeszcze nie zakazano, więc można sobie pomarzyć.

Co do LEGO, to naprawdę fajne klocki. Tyle lat je zbierałem, bodajże zacząłem od 8 roku życia. Tyle tego mam, że musiałem kupić skrzynie, aby je wszystkie zmieścić . Do dziś bawię się klockami z młodszymi bratankami, którzy są tym zafascynowani. Przyznam nawet, że bratankowie czasami robią z klocków LEGO, ze zwykłych ludzików Kretesa i Reksia. Kiedyś usłyszałem od kuzynki i siostry, że zachowuję się jak małe dziecko, bawiąc się klockami. No cóż, ale przecież w każdym z nas tkwi małe dziecko, a jak nie mam się bawić z bratankami, jak proszą? A przy okazji bawiąc się, można sobie poprzypominać stare, dobre czasy.
Tyle lat zabaw klockami LEGO to jednak historia. Bogata historia.

No, muszę przyznać, że bardzo lubię klocki LEGO. Według mnie, zabawa nimi rozwija naszą wyobraźnie i kreatywność. Nieraz przypominam sobie stare, dawne czasy kiedy się nimi systematycznie bawiłem