|
|
Teraz jest Pt, 1 lis 2024, 18:32
|
Autor |
Wiadomość |
Kacper98
Forumowy Artysta
Dołączył(a): Pn, 15 lut 2010, 19:53 Posty: 1778 Lokalizacja: Druga strona lustra
Naklejki: 6
|
Re: NIEKOŃCZĄCA SIĘ OPOWIEŚĆ
Kogut Wynalazca dalej czekał na części. Jego, ani innych właściwie ominęła akcja. Nie wiadomo skąd znalazł się na podwórku. Nie znalazł się tam. Dalej czekał na części. Czekając na Kretesa i pudełko, postanowił sam go odszukać.
NSO ładnie się rozwija, jedna fabuła a tu nagle takie ogromne zwroty akcji...
_________________Tym kolorem oczyszczam forum ze spamu.
|
Cz, 2 maja 2013, 18:03 |
|
|
Autor8
Lord Protektor
Dołączył(a): N, 7 kwi 2013, 13:22 Posty: 2166
Naklejki: 100
|
Re: NIEKOŃCZĄCA SIĘ OPOWIEŚĆ
Tymczasem Lord Rex patrzył jak Dalekowie niszczą miasto. Ten, który wydawał się być bohaterem, stał się zły. -Meldujcie. -WYEKSTERMINOWANO POŁOWE MIASTA I DWIE TRZECIE DALEKÓW! Lord się wkurzył. "Tyle razy nastawiam ich by tego nie robili". ****************************** Korneliusz zbadał sytuacje. Był w klatce, a naokoło była ciemność. Musiał wykraść dane Wielkiego Zjadacza Wszechświatów. Nie mógł pozwolić wygrać temu szaleńcu. Musiał coś wymyślić... Nagle wpadł na pomysł, a mianowicie...
|
Cz, 2 maja 2013, 19:03 |
|
|
Kacper98
Forumowy Artysta
Dołączył(a): Pn, 15 lut 2010, 19:53 Posty: 1778 Lokalizacja: Druga strona lustra
Naklejki: 6
|
Re: NIEKOŃCZĄCA SIĘ OPOWIEŚĆ
skontaktować się z przyjaciółmi. Zapytacie pewnie jak? Regularnie koło jego klatki pojawiała się jakaś postać. Często wymawiała jakieś imię a coś łączyło się z tym kimś. Korneliusz musiał znaleźć odpowiedni moment i wykrzyknąć ''KOGUT WYNALAZCA''.
_________________Tym kolorem oczyszczam forum ze spamu.
|
Cz, 2 maja 2013, 19:12 |
|
|
Autor8
Lord Protektor
Dołączył(a): N, 7 kwi 2013, 13:22 Posty: 2166
Naklejki: 100
|
Re: NIEKOŃCZĄCA SIĘ OPOWIEŚĆ
Znalazł i wykrzyknął. Natychmiast pojawił się Kogut. -Co ja tu koko robię?! Korneliusz?! -Nie pora na wyjaśnienia, bracie. Uwolnij mnie. Kluczyk należy koło tego wielkiego komputera... ********************************** Tymczasem okazało się, że plaga pomidorów powróciła. Tyle, że w innym miejscu. A mianowicie w Poco Pane. Po'Midor odrodził się. By odrodzić się, potrzebował jednak kogoś, kim łatwo panować. Postanowił zaatakować Robotnika. -PODAJ IMIĘ!-wykrzyczał nagle pewien robot. -Lord Potyt-Midor. -IDENTYFIKACJA: DOBRZE. PAN CHCE SIĘ Z PANEM SKONTAKTOWAĆ! I z małej dziurki wyskoczył hologram. -Witaj drogi Po'Midorze. A zatem widzę, że się odrodziłeś. Pokonaj Reksio i Kretesa. Dalekowie eksterminują wszystkie czasy, a Wielki Pożeracz jest gotowy w 80%... -POPRAWKA: 80.00000000001%.
|
Cz, 2 maja 2013, 19:21 |
|
|
Kacper98
Forumowy Artysta
Dołączył(a): Pn, 15 lut 2010, 19:53 Posty: 1778 Lokalizacja: Druga strona lustra
Naklejki: 6
|
Re: NIEKOŃCZĄCA SIĘ OPOWIEŚĆ
Tymczasem Kogut W. uratował Kuratora. Uciekli z pomieszczenia w którym przebywał Kurator. Zdziwili się, gdy zobaczyli co znajduje się za drzwiami. Była to polana. Wyglądało na to, że Kuratora więzili w jakimś magicznym miejscu. -Hahahah, stąd nie ma wyjścia- roześmiał się nagle diaboliczny głos.
_________________Tym kolorem oczyszczam forum ze spamu.
|
Cz, 2 maja 2013, 19:36 |
|
|
Autor8
Lord Protektor
Dołączył(a): N, 7 kwi 2013, 13:22 Posty: 2166
Naklejki: 100
|
Re: NIEKOŃCZĄCA SIĘ OPOWIEŚĆ
-Nie ma stąd wyjścia! Jednakże Korneliusz zidentyfikował głos: -To przecież jakiś Dalek! -Dalek? -Później ci wyjaśnię. -Patrz bracie! Tam jest szczelina! Korneliusz też to zauważył. Wiedział jednak, że to zbyt niebezpieczne-bez odpowiedniego sprzętu mogą rozproszyć się w czasie i przestrzeni. Każda ich komórka dołączy do innego ciała, a ich dusze będą szukać miejsca zaczepienia. ***************************** Tymczasem Kretes zrozumiał, że coś jest nie tak. Wnioskował to stąd, że plaga pomidorów pojawiła się na Podwórku. Atakowali oni z karabinów pomidorowych wszystkich mieszkańców. Ketchup-który był pociskiem-zamieniał wszystko w zmutowane pomidory. Nagle Reksiowi coś przyszło do głowy, a mianowicie....
|
Pt, 3 maja 2013, 09:19 |
|
|
Autor8
Lord Protektor
Dołączył(a): N, 7 kwi 2013, 13:22 Posty: 2166
Naklejki: 100
|
Re: NIEKOŃCZĄCA SIĘ OPOWIEŚĆ
...swojego asa. A był nim chomik diesel. -Diesel jedz!-i rzucił w Daleka sos ziarnowy. Chomik pożarł całe stworzenie... ***************** Tymczasem Reksio dzwonił po wszystkich znajomych. Atakowała go zmutowana Molly. Wtedy przybyli. A liczba ich 100 000. 6 miało aurę.. Każdy inną. ********* Kornelek wpadł na pomysł...
|
Pt, 3 maja 2013, 13:45 |
|
|
Autor8
Lord Protektor
Dołączył(a): N, 7 kwi 2013, 13:22 Posty: 2166
Naklejki: 100
|
Re: NIEKOŃCZĄCA SIĘ OPOWIEŚĆ
...zjeść ciastko. ********** -Jeszcze nie uratowaliśmy Kogutów. Kim w ogóle są ci Dalekowie? -EKSTERMINOWAĆ! EKSTERMINOWAĆ WSZYSTKICH NIE-DALEKÓW!! Lord Rex patrzył jak jego Wielki Pożeracz wychodzi na, powierzchnie. "Polska InterNetwork viewtopic.php?f=6&t=40". Nie wiedział jednak, że jest playandbuy. ..
|
Pt, 3 maja 2013, 14:13 |
|
|
nieznany
Mistrz Gry
Dołączył(a): Śr, 21 sty 2009, 17:53 Posty: 2045 Lokalizacja: Uniwersum Kreacji
Naklejki: 4
|
Re: NIEKOŃCZĄCA SIĘ OPOWIEŚĆ
-Tutaj atakują nas jacyś kosmici, a ty sobie ciastko wżerasz! - zirytował się na Koguta Kretes. Kogut, zaskoczony tymi słowami, zakrztusił się swoim ciachem. Upadł na ziemię, skrzecząc coś. Wszyscy zaczęli panikować. Zdumiewające - zrobili to dopiero teraz, a nie podczas całej inwazji. -O matku! Czy jest na sali weterynarz?! - krzyknął Kretes. * * * -Nigdy nie zrozumiem randomowatości tych ,,bohaterów" - mruknął Lord Rex. Uśmiechał się jednak. Wcisnął kolejny guzik na swoim własnym panelu sterowania. Wielki Pożeracz od niechcenia machnął metalową łapą i wywrócił jakiś dział forumowy. Nagle rozległ się dziwny, podobny do pompy dźwięk... -Nieee, tylko nie on... - jęknął wielki zły. Obrócił się w swoim wygodnym, obrotowym fotelu. Tuż przed nim materializowała się brązowa szafa. Drzwiczki się otworzyły. -Czy ktoś wzywał Weterynarza? - powiedział z uśmiechem największy wróg Lorda Rexa.
_________________Rrauu hau hou grrao Hauhaure (hau. Mówię poprawnie po Hauhasku). Tym kolorem prowadzę walkę admina ze złem."Wszyscy jestescie moimi dziubaskami ^^" <- Ten cytat zawsze poprawia mi humor, Api.
|
So, 4 maja 2013, 15:34 |
|
|
Autor8
Lord Protektor
Dołączył(a): N, 7 kwi 2013, 13:22 Posty: 2166
Naklejki: 100
|
Re: NIEKOŃCZĄCA SIĘ OPOWIEŚĆ
-Znowu ty, CoŚ?! Ile już czasu minęło od naszej ostatniej bitwy? Było to gdzieś tak... bitwa o Kreton. -I znów cię pokonam. **************************** Po pół godziny walki Weterynarza z Lordem, Rex wpadł na złowrogi pomysł. -Może poradzisz sobie z armią tryliarda Daleków, ze mną, Pożeraczem, ale nigdy nie pokonasz waszych wrogów...jednocześnie!! I wszystkie czarne postaci, które zostały już wymyślone, są wymyślane i będą wymyślone zmaterializowały się w statku. *********************** Tymczasem powstawały różne organizacje próbowały walczyć z kosmitami. Używano wszystkiego-ognia, wody, chemii, polityków, substancji radioaktywnych, terrorystów, broni masowej zagłady, kretów, a nawet piosenek pewnego chomika, który miał wystąpić w Poco Pane*. Nic nie zadziałało. Małe robociki krzyczały: -EKSTERMINOWAĆ!!! ************* Wtedy Weterynarz wpadł na genialny pomysł.... ______________ *Justin Beaver ofc.
|
So, 4 maja 2013, 15:49 |
|
|
Autor8
Lord Protektor
Dołączył(a): N, 7 kwi 2013, 13:22 Posty: 2166
Naklejki: 100
|
Re: NIEKOŃCZĄCA SIĘ OPOWIEŚĆ
-TO wszystko był sen! Lord Rex tylko udawał, że jest uczulony, a teraz wykrył też playandbuy, więc nie ma szans, jeśli Pożeracz znów powróci. -Łu matku!!! Wtem wszystkich otoczyła zgraja największych zbirów. Był tam m.in.: Mistrz, Giovanni, Imperator Palpatine, Valdemort, TKTPM, nieodmienieni Ryżokitowcy, węże, kosmici, duchy, Justin Beaver i inne dziwactwa. Do tego wszyscy myśleli, że to Reksio stworzył Daleków i inne dziwactwa, znienawidzili go. Ktoś usunął z InterNetu stronę www.przygodyreksia.aidemmedia.pl. -Jedyną nadzieją jest...
|
So, 4 maja 2013, 18:08 |
|
|
nieznany
Mistrz Gry
Dołączył(a): Śr, 21 sty 2009, 17:53 Posty: 2045 Lokalizacja: Uniwersum Kreacji
Naklejki: 4
|
Re: NIEKOŃCZĄCA SIĘ OPOWIEŚĆ
...najmniej w tej chwili spodziewany sojusznik. -Porządek zatryumfuje! - rozległ się krzyk bojowy. Nagle między trójką bohaterów a złymi stanęły szeregi wojowników zakutych w stal od stóp do głów. Byli dziwni. Byli dużo wyżsi od trójki, a w przednich kończynach trzymali miecze i buławy. Ich rynsztunek daleko prześcignął to, co Kretes widział na średniowiecznym turnieju. Sam Bertold Swawolny herbu Podlewa struchlałby na ten widok. A tam, między wysokimi postaciami, kroczyła jeszcze jedna, kilka razy większa od swoich podkomendnych. -Nadszedł czas porządku! - krzyknął ponownie wielki wojownik. Doktor uśmiechnął się. -Nie spodziewałem się tu ciebie ujrzeć, Jyggalagu... -Na końcu świata? Chyba żartujesz? - zdziwił się daedryczny książę porządku, po czym zwrócił się w stronę szeregów wrogów. - Ruszajcie na statek Lorda. My tu się nimi zajmiemy... Weterynarz i dwójka bohaterów pobiegła do szafy. Jyggalag uśmiechnął się pod nosem i wyciągnął ogromny miecz. -Oto i słynna ostatnia walka - mruknął, po czym ruszył do boju. W międzyczasie Reksio, Kretes i Weterynarz przenieśli się w szafie i otworzyli drzwiczki - prosto na mostek dowodzenia statku-matki Daleków.
_________________Rrauu hau hou grrao Hauhaure (hau. Mówię poprawnie po Hauhasku). Tym kolorem prowadzę walkę admina ze złem."Wszyscy jestescie moimi dziubaskami ^^" <- Ten cytat zawsze poprawia mi humor, Api.
|
So, 4 maja 2013, 18:30 |
|
|
Autor8
Lord Protektor
Dołączył(a): N, 7 kwi 2013, 13:22 Posty: 2166
Naklejki: 100
|
Re: NIEKOŃCZĄCA SIĘ OPOWIEŚĆ
A tam przed wielkim komputerem siedział sam Lord Rex. -Nie uda ci się uciec!-krzyknął Komandor. -Nie! Czekaj!-ale Kretes nie dosłyszał tych słów... Naraz na naszych bohaterów spadła metalowa klatka. To co wyglądało na Rexa, było tylko przebranym Dalekiem... Zaraz! Dalekiem?! -EKSTERMINOWAĆ!! ******************** Tymczasem prawdziwy Lord Rex przyglądał się walce. W rękach trzymał błyszczący klejnot barwy fioletowej. -Dzięki klejnotowi chaosu mogę władać wszelkim złem jakie kiedykolwiek istniało!! Choćby już dawno zmieniło się na tkz. "bohatera", to i tak moc klejnotu wezwie jego mroczne "ja". HA HA! Nie masz szans, marna podróbko, tkz. Reksiu. TO JA WYGRAŁEM!!! ******************* I już kiedy wydawało się, że zło wygrało, Kretes wpadł na genialny pomysł... A pomysł ten polegał na...
|
So, 4 maja 2013, 18:51 |
|
|
nieznany
Mistrz Gry
Dołączył(a): Śr, 21 sty 2009, 17:53 Posty: 2045 Lokalizacja: Uniwersum Kreacji
Naklejki: 4
|
Re: NIEKOŃCZĄCA SIĘ OPOWIEŚĆ
-Weterynarzu! Twoja kość soniczna! -Co... ach tak! Rozumiem! Weterynarz wsadził łapę do kieszeni i wyciągnął swoją kość soniczną, po czym zaczął gorączkowo zmieniać funkcje. Lord Rex, śmiejąc się demonicznie, podniósł Kryształ do góry. Ładująca się w nim fioletowa energia powoli przechodziła w czerwień. -To ostatni dzień dobra w tym wszechświecie! Za chwilę będą już tylko źli! -Mam to, mam to! - krzyknął Weterynarz, zakończywszy przestawianie funkcji. Skierował kość na Kryształ. BZZZ - rozległo się ciche brzęczenie kości. -Co? Nie! Nie!!! - krzyknął Lord Rex, gdy czerwień Kryształu wrócił do fioletu i stał się błękitem. Wiązka błękitnego światła uderzyła Lorda w twarz. Gdy się podniósł, na twarzy miał wyraz paniki. -Nie, nie! - pisnął i rzucił się do panelu. W ostatniej chwili zdążył nacisnąć guzik i Dalek mierzący do trójki bohaterów eksplodował z głośnym wrzaskiem. Później klatka się podniosła. -Jak... - zaczął Reksio. -Odwróciłem polaryzację. To, czym dostał Lord, było przeciwieństwem chaosu. Dostał energią Kryształu Porządku. -Nie ma czasu! - krzyknął były zły. - Musimy zatrzymać Daleków! O rany, po co ja ich tworzyłem...
_________________Rrauu hau hou grrao Hauhaure (hau. Mówię poprawnie po Hauhasku). Tym kolorem prowadzę walkę admina ze złem."Wszyscy jestescie moimi dziubaskami ^^" <- Ten cytat zawsze poprawia mi humor, Api.
|
So, 4 maja 2013, 19:06 |
|
|
Autor8
Lord Protektor
Dołączył(a): N, 7 kwi 2013, 13:22 Posty: 2166
Naklejki: 100
|
Re: NIEKOŃCZĄCA SIĘ OPOWIEŚĆ
-TO ICH WYŁĄCZ!-krzyknął zdenerwowany Komandor. -Problem w tym, że system Daleków jest podobny do InterNetu. Każdy z nich ma inne źródła swoich danych, każdy swoją własną stronę... -Możesz jaśniej? -Nie można wydać im od tak polecenia: "Wyłączenie". Jedynym sposobem jest dotarcie do głównego Daleka, który przetwarza wszystkie rozkazy i wychwytuje te, który mogłyby pochodzić od tych dobrych. Jedynym sposobem ominięcia zabezpieczeń systemu jest własnoręczne przeprogramowanie.... -DO OSTATECZNEJ EKSTERMINACJI ZOSTAŁO: 3 DNI, 4 GODZINY, 2 MINUTY, 5 SEKUND-poinformował komputer.-KAŻDA ISTOTA, NIE ZARAŻONA ZŁEM ZOSTANIE WYEKSTERMINOWANA!!! -A gdzie ten "główny Dalek"? -Jest on w... Eksplozja. -A co z tymi złymi?-zorientował się Komandor. -ONI NADAL WALCZĄ!! Musicie przeprogramować głównego Daleka... -A jak wcześniej kierowałeś nimi?! -BYŁEM ZARAŻONY ZŁEM, takie istoty Dalekowie widzą jako Daleków... A w szczególności, mój kod genetyczny był dla nich "tym jedynym". A teraz... -Gdzie on jest?! -Jest w...
|
So, 4 maja 2013, 19:14 |
|
|
Kto przegląda forum |
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości |
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|
|
|