 |
|
Teraz jest Pn, 4 sie 2025, 17:26
|
Land Of Immortals - Rozgrywka
Autor |
Wiadomość |
Dawid6
Bezpieczeństwo Forum
Dołączył(a): So, 7 lis 2009, 14:12 Posty: 2175 Lokalizacja: Koło komputera xD
Naklejki: 7
|
 Re: Odjechane RPG - Rozgrywka
Hmm... a) Wychodzę z pokoju, pukam, wchodzę, ładnie zamykam drzwi, zaglądam może pod wycieraczkę.
_________________Przejrzyj moje okołoreksiowe projekty na GitHubie!Pozdrawiam wielu nieaktywnych użytkowników, wszystkich wciąż wchodzących oraz Playboiia, bo zawsze się żali, że go nie ma w moim podpisie. III miejsce w konkursie halloweenowym 2011, I miejsce w konkursie rocznicowym 2015Tym kolorem moderuję.
|
N, 26 maja 2013, 08:27 |
|
 |
Dizel
Doradca Budowlańców
Dołączył(a): Śr, 14 lut 2007, 12:07 Posty: 3208 Lokalizacja: Tak
Naklejki: 4
|
 Re: Odjechane RPG - Rozgrywka
Magix:
Ridlak Ununhex: +15 Exp. Zapisz tam gdzie zawsze i jeśli wbiłeś poziom rozdaj nowe statystyki. Iluzja wydawała się kolejny raz nie wytrzymać tego zapachu. Twoje otoczenie zaczęło wręcz się zlewać, a na jednym z pni końcowych drzew rozpoczęła swoje połyskiwanie liczba numer 6. Mimo całej sytuacji nadal byłeś zdziwiony, że drzewa nie zniknęły. Prawdopodobnie były najprawdziwsze i nie były efektem fatamorgany. Wkrótce też miałeś się o tym przekonać... Zapach ze skarpet nie spowodował jedynie wyznaczenia drzwi do następnego pokoju... Spowodował też ożywienie drzew, które do tej pory czaiły się i czekały wiernie na twój nieodpowiedni ruch. Gdy miało to wreszcie miejsce, ruszyły do ataku. Chwilę później przypomniałeś sobie, że przecież drzwi do następnego pokoju są ukryte w jednym z drzew, które właśnie próbują cię dorwać. Prawdopodobnie ucieczka nie będzie najlepszym rozwiązaniem.
Co by tu zrobić?
a) Daję Kajtkowi wolną drogę do popisów. b) Próbuję oszukać enty i mówię im, że te skarpetki należą do Lucjana. c) Atakuję. Napisz jak. d) Decyduję się mimo wszystko na ucieczkę. e) Robię coś innego, napisz co.Polska: Saimon:Katakumby jak każde inne katakumby są mroczne i straszne. Bardzo możliwe jest również, że dookoła ciebie jest również masa szczątków różnorakich i nie do końca sprecyzowanych osób. W dalszym ciągu słyszysz szepty, pochodzące prawdopodobnie od osób, które chcą żebyś je wykopał. Nawet w najgorszych koszmarach nie wydawało ci się, że jesteś grabarzem i właśnie odkopujesz osoby, które każą ci to zrobić. Zastanawiasz się poważnie nad swoim kolejnym ruchem. Twoje rozważanie przerywa kolejna wiadomość przekazana ci szeptem, pochodząca z jednego z nagrobków. Otóż, ktoś z dołu mówi ci, że ma klucze do skrzynek.
Co by tu zrobić?
a) Nadal rozglądam się po pomieszczeniu. b) Wykopuję osoby tego się domagające. c) Szukam wyjścia i opuszczam jak najprędzej to miejsce. d) Robię coś zupełnie innego, napisz co. dawid6: No nie. To też nie jest najodpowiedniejsze rozwiązanie. Jeśli zasada teleportacji odbywa się w sposób wcześniej określony, to po wejściu do pokoju zostałbyś automatycznie odesłany do swojego świata... No ale cóż, nie było tak. Prawdopodobnie zmuszony jesteś do zrobienia czegoś wewnątrz pokoju.. czegoś, czego jeszcze nie zrobiłeś i czegoś, co sprawi, że znajdziesz się w dwóch miejscach naraz, a co za tym idzie - zostaniesz teleportowany do domu.
Co by tu zrobić?
a) Robię coś, co będzie zgodne ze wskazówką. Napisz co robisz. b) Robię coś, co będzie zgodne ze wskazówką. Napisz co robisz. c) Robię coś, co będzie zgodne ze wskazówką. Napisz co robisz. d) Robię coś, co będzie zgodne ze wskazówką. Napisz co robisz.
Anubis: Jesteś szczerze zdziwiony, że twoja ekipa pomimo bycia pojedynczo bardzo różnymi osobami, potrafi się tak dobrze zgrać. Horda nieumarłych czyni swoją powinność i umiera chwilę po waszym ataku. + 35 Exp. Dolicz to do aktualnego stanu konta i jeśli wbiłeś poziom to rozdaj nowe statystyki. Docieracie w końcu mniej więcej w okolicę miejsca, które przypomina skład broni. Przypomina, bo wszędzie nadal panuje mgła, która w pewnym sensie uniemożliwia zobaczenie wszystkich realiów tego miejsca. Z tego co jednak jeszcze da się zauważyć, wynika że drzwi budynku zostały wręcz staranowane przez coś bądź przez kogoś. Utwierdza was przy tym fakt, że nad prowizorycznymi drzwiami, których w sumie już nie ma, widnieje kilkumetrowa zarówno w wysokości jak i w szerokości, dziura. Z wnętrza dobiegają przerażające dźwięki, podobne do dźwięków które słyszałeś na parkingu... Twój mózg w tym momencie zaczął cię demotywować i przypomniał ci o widoku martwych żołnierzy ułożonych mniej więcej na wzór jakiegoś potężnego wahadła.
Co by tu zrobić?:
a) Nie przejmuję się i kolejny raz "IDĘ NA ŻYWIOŁ!" b) Przejmuję się i pytam członków grupy czy mają jakiś plan. Napisz co mówisz. c) Decyduję się zawrócić do auta. d) Robię coś innego, napisz co.Rosja: Autor: +35 Exp. Udaje ci się wreszcie przeprowadzić wywiad z laureatem. Zapisz to tam gdzie zawsze i jeśli wbiłeś poziom, rozdaj nowe statystyki.
Puszysty bóbr po kilkunastu sekundach namyśleń, wreszcie odpowiada - Jak to znalazłem, tak? No cóż było to dosyć dziwne. Pojechałem sobie pewnego pięknego razu na Syberię i chciałem korzystać z kolejki górskiej. Ta niestety nie wyrobiła na moich ogólnych wymaganiach wielkościowych i ciężkościowych, więc postanowiła odesłać mnie na lodowiec. Zrobiła to na tyle szybko, że również i on pękł. Wtedy też ledwo co żywy zacząłem się rozglądać po miejscu w którym obecnie egzystowałem. Wszędzie było ciemno, mrocznie i czarno. Zauważyłem wtedy też że coś wbija mi się w krocze. Zdecydowałem się zadzwonić po pomoc i tak oto proszę pana bardzo, odkryłem legendarny gród, spalony przez złe moce. Pomagałem im trochę w wykopaliskach, bo wiadomo - zysk zawsze większy. Kilka miesięcy później dostałem nagrodę Bobra za to i od tego momentu jestem sławny. - Czy wie pan coś o Autorusie? - Wiem tylko tyle, że przez cały czas był dobrym władcą, ale później zaczęło mu odwalać i spalił cały swój gród, nie licząc się ze stratami zarówno swojego ludu jak i grodu. Wiesz panie redaktorze, tacy ludzie po prostu czasem są i nic tego nie zmieni. - Krwawa Wigilia była właśnie czasem tej legendarnej paranoi, czyli dwudziestym czwartym grudnia 1404. - Czy przypadkiem teraz nie przypada zemsta psychopaty? - Z tego co mi wiadomo, nad płonącym grodem według legendarnych źródeł, unosiła się liczba 609. Dodaj se więc pan tą liczbę do 1404 i się zastanów... Czy to przypadek że wynikiem jest 2013? Bardzo możliwe że Nercal wyznaczył sobie już wcześniej tą datę i termin ponownego krwawego odwetu. Będąc nieśmiertelny, przeklął ród Autorusa i zaczął polować na jego członków przez wszystkie wieki i lata. Szczerze to współczuję gościowi, którego ewentualnie może czekać spotkanie się z nim. - Lubi pan gości z kosami? - A czy ja wyglądam przepraszam cię bardzo na jakiegoś nekrofila? Oczywiście że nie lubię. Rozumiem, że śmierć jest rzeczą naturalną, ale nie przesadzajmy. W sumie.. to wiąże się z nimi ciekawa historia. Goście z kosami z tego co mi wiadomo byli sługami Nercala. Nie było wtedy zbyt wygórowanej amunicji, były tylko żelazne miecze, maczugi, tarcze i armaty. Biorąc również pod uwagę realia średniowiecza, wszyscy w inny sposób podchodzili do śmierci. Nercal był cynikiem i zamierzał wyśmiać ten stereotyp, tym samym polepszając swoją efektywność armii. Kazał im nosić dziwne kapelusze i równie dziwne czarne peleryny. Całość podsumowywała kosa, która ostatecznie stwarzała pozory bycia kostuchami. Niezbyt ucywilizowane społeczeństwo, najzwyczajniej w świecie nabierało się na to i tak jakoś potoczyła się ich historia. Były osoby, które sprzeciwiały się władzy facetów z kosami i próbowały ujawnić ich fałszywość i hipokryzję. Niestety, w tym czasie Nercal zdobył artefakt nieśmiertelności i za jego pomocą uczynił swoich poddanych nieśmiertelnymi. Dlatego właśnie plan zdemaskowania fałszywych facetów z kosami się nie powiódł. Czarodziej później wykorzystywał ich do przekazywania informacji swoim wrogom. Byli kimś w rodzaju posłańców.
Co by tu zrobić?
a) Decyduję się na zadanie jeszcze kilku pytań. Napisz co mówisz. b) Dziękuję laureatowi serdecznie za wywiad i wracam posprzątać bałagan w domu. c) Proszę laureata o coś, napisz o co. d) Robię coś innego, napisz co.Macedonia: Patryk780c: - To już nie ma znaczenia. Bałem się, tak jak ty teraz, ale w końcu uzmysłowiłem sobie, że ucieczka przed nieuniknionym losem jest niewykonalna. Oni już wiedzą o tobie i nie pozwolą ci tak po prostu odejść.
Co by tu zrobić?
a) Próbuję go o coś spytać, choć nie wiem do końca czy będzie mi w stanie odpowiedzieć. Napisz co mówisz. b) Próbuję naprawić roztrzaskany telefon. Napisz co robisz po kolei. c) Próbuję się jakoś wydostać z autobusu. Napisz jak. d) Robię coś innego, napisz co.Australia:
Patryk:Kolejny raz zapadasz w rodzaj hipnotycznego snu. Tym razem zauważasz żołnierza w jego całej okazałości. Był kangurem. Widzisz go leżącego na autostradzie w tym samym miejscu, gdzie zobaczyłeś go pierwszy raz. Wtem akcja przenosi się do jakiegoś obozu. W pewnym sensie przypomina ten w którym znajdujesz się teraz. Inność krajobrazu prawdopodobnie jest uargumentowana czasem akcji, w końcu jest to ponad 50 lat wstecz... Żołnierz rozmawia z jakimś drugim kangurem. Jest on jednak inny od pozostałych. Ma długie czarne włosy, czarne okulary i demoniczne wręcz spojrzenie. Z rozmowy wynika, że ma on na imię Abernathy. Żołnierz jak się później okazuje, zwie się Romero. Romero zarzuca Abernathy'emu, że jego zaklęcia spuszczą na ich osadę gniew potwornej bestii, której moc zdziesiątkuje wręcz większość ludu. W tym momencie scena kolejny raz się urywa. Dalszy ciąg startuje od pewnego rodzaju sądu. Spostrzegasz szefa kangurów, który prawdopodobnie jeszcze jest młody. Skazuje on Abernathy'ego i jego kompanów na spalenie na stosie. Abernathy konając twierdzi, że jego śmierć przyczyni się go pojawienia piaskowego demona zemsty i wyśmiewa wręcz działanie szefa kangurów. Dodaje również, że on sam wróci po 50 latach, gdy tylko przyjdzie na to pora. Myślisz nad całym zdarzeniem międzyczasie i stwierdzasz, że już nic z tego nie rozumiesz. Kolejne jednak zdarzenia mają pomóc ci w zrobieniu tego. Po raz kolejny widzisz scenę, gdzie wręcz armia Kangurów walczy z piaskową bestią i sytuacja ta kończy się kolejny raz tym samym, czyli śmiercią Romera. Jego odejście wiąże się z kolejnym fabularnym przełącznikiem. Chwilę później zauważasz szefa Kangurów, który mówi swojemu ludowi, że niedługo nastąpi powrót pradawnej bestii. Mówi, że Abernathy po śmierci pała ciągłą nienawiścią do Kangurów. Miejscowy szaman powiedział mu, że najlepszym rozwiązaniem będzie złożenie w ofierze kogoś, kto pokonał w walce jednego z nich. Może to przełożyć termin powrotu piaskowego potwora. Rozkazuje więc swoim poddanym, żeby prowokowali i atakowali poszczególnych mieszkańców Australii, podpierając się błahym wręcz powodem. Uzmysławiasz sobie więc wtedy, że Kangury narzekające na brak możliwości występowania w reklamie, używały jedynie bezsensownego powodu, by zataić całą sytuację. Zaczynasz po części pojmować sens tego wszystkiego, ale nie robisz tego w sposób dla siebie wystarczający. Pragniesz dowiedzieć się czegoś więcej, jednak wtedy też odzyskujesz świadomość. Romero kolejny raz znika z twoich oczu, a zamiast niego zauważasz przed sobą miejscowego szamana który macha nad tobą swoją laską, wymawiając tym samym dziwne słowa. Prawdopodobnie odpędza od ciebie złe moce.
Co by tu zrobić?
a) Mówię coś szamanowi, napisz co. b) Prowokuję ducha Abernathy'ego do przyjścia do obozu. Napisz jak. c) Próbuję uciec, napisz jak i gdzie. d) Robię coś innego, napisz co. Bobror: Tomek:Cieniste istoty zaczynają podążać w twoją stronę coraz to szybciej. Masz wrażenie, że nie są mile do ciebie nastawione i chcą wręcz ci zrobić krzywdę. Wtedy twoje rozmyślenia przerywa głos dochodzący ze strony światła. " No cholera, nie chcę marnować moich sił na transport drugiej osoby, więc jeśli mnie słyszysz, pośpiesz się i chodź do mnie"
Co by tu zrobić?
a) Idę w stronę światła. b) Nie idę w stronę światła. c) Rozglądam się po tunelu i wdaję się w rozmowę z cienistymi istotami. d) Pytam bociana o coś innego. Napisz o co.
_________________ Tego koloru w swoich postach raczej nie zobaczysz. Adminowi się nie chce i nie interesuje się Tobą.
|
N, 26 maja 2013, 15:23 |
|
 |
AdamMag
Mag bezczelny
Dołączył(a): Śr, 2 gru 2009, 17:21 Posty: 1196 Lokalizacja: Cały świat
Naklejki: 7
|
 Re: Odjechane RPG - Rozgrywka
A) Rozglądam się...
_________________
|
N, 26 maja 2013, 15:40 |
|
 |
Matek
Pod-ziemniak
Dołączył(a): Cz, 26 lip 2012, 09:49 Posty: 1691
Naklejki: 10
|
 Re: Odjechane RPG - Rozgrywka
Hmmm... no nie wiem, nie wiem... A co mi tam... a) Nie przejmuję się i kolejny raz "IDĘ NA ŻYWIOŁ!"
|
N, 26 maja 2013, 15:44 |
|
 |
Kacper98
Forumowy Artysta
Dołączył(a): Pn, 15 lut 2010, 19:53 Posty: 1778 Lokalizacja: Druga strona lustra
Naklejki: 6
|
 Re: Odjechane RPG - Rozgrywka
Dalej udaję opętanego, krzycząc i piszcząc. Później mówię zjawie żeby nastraszyła innych...
_________________Tym kolorem oczyszczam forum ze spamu. 
|
N, 26 maja 2013, 15:50 |
|
 |
nieznany
Mistrz Gry
Dołączył(a): Śr, 21 sty 2009, 17:53 Posty: 2045 Lokalizacja: Uniwersum Kreacji
Naklejki: 4
|
 Re: Odjechane RPG - Rozgrywka
C) -Ach, tak chcecie się bawić? W porządku... - powiedział złowieszczo Ridlak z szerokim uśmiechem. Był dobry w uciekaniu, ale wolał walczyć. Lucjan, Stary Dziad i krzesła były spoza jego ligi superbohaterskiej, ale z drzewami powinien dać radę. Kula ognia tam, siekiera tu... Podbiegł do Kajtka i wskoczył mu na niezidentyfikowaną część ciała odpowiadającą grzbietowi. Kajtek wydawał się nieco zdezorientowany, ale nie próbował zrzucić jeźdźca. Ridlak na próbę pstryknął palcami i... tak! W powietrzu zmaterializowała się Piekielna Szarlotka Zagłady(TM)! Uśmiechnął się jeszcze szerzej. -Najwyższa pora. Nigdy bym nie pomyślał, że będzie mi brakowało możliwości wezwania jej przez kilka minut z powodu nadwyrężenia mocy. Spojrzał na enty. Podbiegły jeszcze bliżej. Podniósł łapę i cisnął PSZ w enta z drzwiami w brzuchu. Następnie klepnął lekko Kajtka w głowę dla zwrócenia uwagi i wskazał zagrożonego żrącym ciastem enta. -Kajtek... SZARŻA!
_________________ Rrauu hau hou grrao Hauhaure (hau. Mówię poprawnie po Hauhasku). Tym kolorem prowadzę walkę admina ze złem."Wszyscy jestescie moimi dziubaskami ^^" <- Ten cytat zawsze poprawia mi humor, Api. 
|
N, 26 maja 2013, 17:44 |
|
 |
Dawid6
Bezpieczeństwo Forum
Dołączył(a): So, 7 lis 2009, 14:12 Posty: 2175 Lokalizacja: Koło komputera xD
Naklejki: 7
|
 Re: Odjechane RPG - Rozgrywka
a) Siadam na krześle/idę na środek pokoju.
_________________Przejrzyj moje okołoreksiowe projekty na GitHubie!Pozdrawiam wielu nieaktywnych użytkowników, wszystkich wciąż wchodzących oraz Playboiia, bo zawsze się żali, że go nie ma w moim podpisie. III miejsce w konkursie halloweenowym 2011, I miejsce w konkursie rocznicowym 2015Tym kolorem moderuję.
|
N, 26 maja 2013, 18:00 |
|
 |
Autor8
Lord Protektor
Dołączył(a): N, 7 kwi 2013, 13:22 Posty: 2168
Naklejki: 100
|
 Re: Odjechane RPG - Rozgrywka
A) -Jest jakis sposób by pokonać panów z kosami? -Co by pan zrobił gdyby był pan potomkiem Autorusa?
|
N, 26 maja 2013, 18:30 |
|
 |
Dizel
Doradca Budowlańców
Dołączył(a): Śr, 14 lut 2007, 12:07 Posty: 3208 Lokalizacja: Tak
Naklejki: 4
|
 Re: Odjechane RPG - Rozgrywka
Magix:
Ridlak Ununhex: +15 Exp. Zapisz tam gdzie zawsze i jeśli wbiłeś poziom rozdaj nowe statystyki. Maksymalna liczba doświadczenia potrzebna do wbicia 4 poziomu wynosi 200. Wszystko poszło zgodnie z planem. Wydawało ci się to dosyć dziwne, że poszło tak łatwo. W końcu jednak miałeś się przekonać dlaczego. Drzewoludy przez pewien okres przyglądały się swojemu koledze, który przeszedł przed chwilą swoiste cesarskie cięcie. W końcu jednak zniknęły, zostając staranowane przez czarną dziurę. Prawdopodobnie pojawia się ona coraz szybciej i w przyszłych częściach pokoju Bezkońca pojawiać się będzie szybciej i szybciej. Musisz na to uważać. Pojawiłeś się wraz ze swoimi kompanami w pokoju numer 6. Był on idealną wręcz kopią pokoju numer 3. Ta sama lampa... i to SAMO KRZESŁO... Wiedziałeś że będzie w tym jakiś haczyk... Nie wiedziałeś tylko jeszcze jaki. Jedyną rzeczą która odróżniała pokój 6 od pokoju 3 były drzwi na końcu pomieszczenia. Widniał na nich bowiem numer 7.
Co by tu zrobić?
a) Zdezorientowany siadam na krześle. b) Kolejny raz próbuję przejść niezauważony przez drzwi do następnego pokoju. c) Atakuję. Napisz jak. d) Decyduję się mimo wszystko na ucieczkę. e) Robię coś innego, napisz co.Polska: dawid6:Prawdopodobnie chodzi o coś innego. Nic aczkolwiek nie dzieje się po tym jak siadasz na krześle. Masz wrażenie, że samym siedzeniem na krześle nie zmienisz swojej tymczasowej lokalizacji. Musisz być jednocześnie w dwóch miejscach naraz, nie wychodząc tym samym z pokoju w którym się właśnie znajdujesz. Wychodzi na to, że będziesz kolejny raz musiał się nieźle pogłówkować.
Co by tu zrobić?
a) Robię coś, co będzie zgodne ze wskazówką. Napisz co robisz. b) Robię coś, co będzie zgodne ze wskazówką. Napisz co robisz. c) Robię coś, co będzie zgodne ze wskazówką. Napisz co robisz. d) Robię coś, co będzie zgodne ze wskazówką. Napisz co robisz.
Anubis: 3 razy sztuka, co? No nie. Nie tym razem. Wchodzicie do pomieszczenia przez wejście wykonane wcześniej przez coś nieokreślonego w swojej wielkości. Chwilę później waszym oczom okazuje się potężne oko. Właściwie jest to jedna duża skacząca kula, oblepiona jakimiś kolcami. Elementem charakterystycznym jest na pewno to, że jej białko oczne wraz ze wszystkimi innymi elementami oka, jest nienaturalnie wielkie. Chcąc je bardziej dokładnie określić, można by rzec, że wręcz jest gigantyczne. Jego wysokość można mniej więcej porównać do dwóch czteropiętrowych bloków mieszkalnych, postawionych jeden na drugim. Wokół tego czegoś, rozciąga się elektryczna wręcz fala, która prawdopodobnie jest nieodzownym elementem bytowania tej bestii. Zdajesz sobie wtedy sprawę że konieczne będzie wymyślenie czegoś innego. Nie chcesz podejmować się walki z tym czymś, znając już prawdopodobne skutki.
Co by tu zrobić?:
a) Nie przejmuję się i kolejny raz "IDĘ NA ŻYWIOŁ!" b) Przejmuję się i pytam członków grupy czy mają jakiś plan. Napisz co mówisz. c) Decyduję się zawrócić do auta. d) Mówię bestii, że jest brzydka. e) Robię coś innego, napisz co.Rosja: Autor: Bóbr podrapał się po brodzie. Stwierdził, że słaby z ciebie reporter i zadajesz mu coraz to dziwniejsze pytania. Ostatecznie jednak zdecydował się odpowiedzieć na zadane przez ciebie pytania. - Jest sposób by pokonać panów z kosami? - Są ciągle nieśmiertelni, więc wątpię czy jest to możliwe. Najlepszym sposobem na pozbycie się ich będzie raczej zdobycie amuletu nieśmiertelności. - Co by pan by zrobił gdyby był pan potomkiem Autorusa? - Najprawdopodobniej już bym nie żył. Nie zniósłbym tych męczarni.
Co by tu zrobić?
a) Decyduję się na zadanie jeszcze kilku pytań. Napisz co mówisz. b) Dziękuję laureatowi serdecznie za wywiad i wracam posprzątać bałagan w domu. c) Proszę laureata o coś, napisz o co. d) Robię coś innego, napisz co.Australia:
Patryk: Jako że Romero już zniknął, a nie masz nic ciekawszego do roboty, to postanawiasz robić z siebie jeszcze większego dziwaka i próbować wystraszyć wszystkie kangury. Niestety, nie udaje ci się druga część. Wymachiwania laską szamana i wypowiadanie przy tym bardzo ale to bardzo dziwnych słów, w końcu przynoszą efekty. Nie są one wprawdzie takie jakby on sam chciał, ale są wystarczające do tego by cię obezwładnić. Zapadasz w sen. *** Nie wiesz ile spałeś, ale trwało to na tyle długo, że Kangury zdążyły zaprowadzić cię do jakiegoś rytualnego kręgu. Przed tobą kolejny raz stoi szaman, który macha swoją laską w różne strony.
Co by tu zrobić?
a) Mówię coś szamanowi, napisz co. b) Nadal udaję opętanego. c) Próbuję uciec, napisz jak i gdzie. d) Robię coś innego, napisz co. Bobror: Tomek: W końcu też trafiasz do nieba. Przy wejściu spotykasz Pana Dziwnego Istotę, który jest dosyć zadowolony. Cieszy się faktem, że nie pobiłeś rekordu pewnej osoby i nie umarłeś dwa razy pod rząd. Mówi, że pozwoli ci wrócić na ziemię, bo według jego własnego kalendarza, powinieneś jeszcze żyć. W zamian życzy sobie rozwiązania bardzo trudnej zagadki, której rozwiązać nie udało się jeszcze nikomu.
Co by tu zrobić?
a) Zgadzam się wykonać diablo trudne zadanie. b) Nie zgadzam się wykonać diablo trudnego zadania i cieszę się z bycia w raju. c) Pytam o coś Pana Dziwnego Istotę. Napisz o co.Moonlight Falls: Adam Landgraab:W dalszym ciągu rozglądasz się po nawiedzonym domu. Wszędzie zauważasz masę zdjęć z tym samym opisem. Fotografowani podczas pozowania prawdopodobnie byli już martwi, ale ktoś uchwycił ich w takiej pozycji, że stwarzali pozory bycia żywymi. Z pokoju obok w dalszym ciągu dobiega psychodeliczna muzyka połączona z rytualnymi wręcz okrzykami. Podchodzisz bliżej tego pomieszczenia by dowiedzieć się czegoś więcej, ale po chwili stajesz jak wryty. Z pokoju wychodzi postać w białej szacie z kapturem, na której widnieje czerwony krzyż. Mówi ci zdanie, które dobija cię już zupełnie. " DO TEGO DOMU MOŻNA TYLKO WEJŚĆ". Wypowiadając te słowa zaczyna się histerycznie śmiać.
Co by tu zrobić?
a) Pytam faceta w białej szacie, dlaczego nosi białą szatę. b) Atakuję! Napisz jak. c) Pytam faceta w białej szacie dlaczego robił zdjęcia nieboszczykom. d) Pytam faceta w białej szacie o coś innego. Napisz o co. e) Robię coś innego, napisz co. f) Decyduję się na paniczną ucieczkę w nieznanym mi kierunku.
_________________ Tego koloru w swoich postach raczej nie zobaczysz. Adminowi się nie chce i nie interesuje się Tobą.
|
Pn, 27 maja 2013, 18:49 |
|
 |
Matek
Pod-ziemniak
Dołączył(a): Cz, 26 lip 2012, 09:49 Posty: 1691
Naklejki: 10
|
 Re: Odjechane RPG - Rozgrywka
d) Mówię bestii, że jest brzydka. i... ,że śmierdzi boczkiem. 
|
Pn, 27 maja 2013, 18:53 |
|
 |
nieznany
Mistrz Gry
Dołączył(a): Śr, 21 sty 2009, 17:53 Posty: 2045 Lokalizacja: Uniwersum Kreacji
Naklejki: 4
|
 Re: Odjechane RPG - Rozgrywka
B) Na czole Ridlaka pojawił się pot. Znowu krzesło i znowu podobny pokój... Oj, chyba Lucjan przeczytał podręcznik zastraszania. Kret przycisnął się do ściany w takim stopniu, w jakim mu na to pozwalała anatomia i zaczął przekradać się w kierunku drzwi. Nie spuszczał oka z krzesła. Nie było opcji, by tym razem poszło tak samo gładko, więc na próbę wezwał Tort Szybkiego Oskalpowania - nie tak pieruńsko zabójczy, jak Szarlotka, ale wciąż niezwykle morderczy jak na dzieło cukiernicze. Trzymając przed sobą obronnie Tort, kontynuował swoją próbę przejścia. "Błagam, niech tylko żarówka nie zacznie mrygać" - pomyślał nieszczęśliwy czarodziej.
_________________ Rrauu hau hou grrao Hauhaure (hau. Mówię poprawnie po Hauhasku). Tym kolorem prowadzę walkę admina ze złem."Wszyscy jestescie moimi dziubaskami ^^" <- Ten cytat zawsze poprawia mi humor, Api. 
|
Pn, 27 maja 2013, 19:00 |
|
 |
Kacper98
Forumowy Artysta
Dołączył(a): Pn, 15 lut 2010, 19:53 Posty: 1778 Lokalizacja: Druga strona lustra
Naklejki: 6
|
 Re: Odjechane RPG - Rozgrywka
Udaje ducha, tego gostka co mnie nawiedza.
_________________Tym kolorem oczyszczam forum ze spamu. 
|
Pn, 27 maja 2013, 19:12 |
|
 |
Dawid6
Bezpieczeństwo Forum
Dołączył(a): So, 7 lis 2009, 14:12 Posty: 2175 Lokalizacja: Koło komputera xD
Naklejki: 7
|
 Re: Odjechane RPG - Rozgrywka
a) No nie no, wychodzę z siebie (swoją drogą ciekawe rozwiązanie, używam go, może coś się stanie).
_________________Przejrzyj moje okołoreksiowe projekty na GitHubie!Pozdrawiam wielu nieaktywnych użytkowników, wszystkich wciąż wchodzących oraz Playboiia, bo zawsze się żali, że go nie ma w moim podpisie. III miejsce w konkursie halloweenowym 2011, I miejsce w konkursie rocznicowym 2015Tym kolorem moderuję.
|
Pn, 27 maja 2013, 19:27 |
|
 |
Z. Art
Żaba
Dołączył(a): Pt, 23 kwi 2010, 17:40 Posty: 1642 Lokalizacja: student
Naklejki: 5
|
 Re: Odjechane RPG - Rozgrywka
C)
No? No i co? Dlaczego wybrałeś pan akurat tak niekonwencjonalny rodzaj broni? Szept: Rzuć pan w policjanta.
_________________ – Dostojewski umarł – powiedziała obywatelka, ale jakoś niezbyt pewnie. – Protestuję! – gorąco zawołał Behemot. – Dostojewski jest nieśmiertelny!
Mistrz i Małgorzata <3
Moderuję na pąsowo bo mogę.
|
Pn, 27 maja 2013, 20:02 |
|
 |
Waruga
Roz-krecony
Dołączył(a): So, 20 mar 2010, 20:43 Posty: 145 Lokalizacja: Pff jak by cię to wogule interesowało :/
Naklejki: 0
|
 Re: Odjechane RPG - Rozgrywka
d) jako swiadkowi powinniscie mi powiedziec w jakiej sprawie jestem przesluchiwany a takze mnie rozwiazac by moc przeprowadiz luzna rozmowe.
_________________Taaaak ludzie wróciłem siać chaooos i zniszczenie!!!! A tak po prawdzie wróciłem bo tża wrócić kiedyś na stare śmieci  Mój awek z cieniem wykonał Mątek 
|
Pn, 27 maja 2013, 23:40 |
|
|
Kto przegląda forum |
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości |
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|
 |
|