Jak najbardziej

mam

RiU to moja pierwsza gra z serii PR. Lubię "Gwiezdne wojny" i inne takiego typu. Czuję do niej sentyment i lubię do niej wracać. RiU to klasyk. Szkoda tylko, że jest taka krótka.

Ależ oczywiście, że mam tą dobrą grę. Pamiętam, że kupiłem ją w 2010 roku, była w gazetce o Reksiu. Akurat po tym zacząłem obserwować to forum i się do niego bardzo przywiązałem. Co do samej gry to szczerze nie wiem, jest dobra, nawet bardzo, ale jakość szczególnie nie grałem w nią dużo razy, może dlatego nie pamiętam niektórych ważnych dla gry momentów. W przyszłości na pewno planuję zagrać w nią jeszcze parę razy żeby dużo rzeczy mi się przypomniało.

Ja mam

A gdzie ankieta???

@Up
Jeśli się robi ankietę to wszyscy(no prawie)zaznaczają a nie chcę im się pisać

Tak, mam

Mam tą grę. Ona była na przedostatnim miejscu, pod względem kupna gier PR w normalnym sklepie. Kupiłem ją dosyć późno, bo w sierpniu 2012 roku. Była razem z grą Reksio i Skarb Piratów. Najlepsze, że ostatnio kupiłem w Media Markcie jakąś tam grę, a tam dodatkiem była gra RiU ... No to nie mam jednej gry, tylko dwie, te same. Tak się złożyło...

Mam i dużo tej grze zawdzięczam.
Była to moja pierwsza gra z serii i tak naprawdę przypadkowo się złożyło, że ją nabyłem. Kiedyś tam mój tato instalując jakąś grę zauważył, że jest tam również gratis demo RiU. Zapytał się mnie czy chcę, ja się zgodziłem, przeszedłem, kupiłem pewną wersję. Gdyby nie to demo prawdopodobnie nigdy nie poznałbym tej serii, a co za tym idzie - nigdy nie zarejestrował się tu.

Zaposiadam w swoim ekwipunku

A mamy, mamy.

Była to moja druga gra z serii (pierwszą byli Czarodzieje). Za pierwszym razem poznałam ją nabywając demo z jakąś inną grą podarowaną mi przez starsze kuzynostwo.
Demo było dość przyjemne, ale krótkie. No i te teksty Kretesa na końcu, jak już się leciało i leciało w nieskończoność, a Kretes zachęcał i zachęcał do kupna xD.
Potem zgubiłam (a tak naprawdę to pożyczyłam i nie otrzymałam z powrotem) Czarodziejów, a UFO się gdzieś zapodziało. Potem sobie przypomniałam o nich i cały dom przetrząsnęłam w ich poszukiwaniu. Jak znalazłam UFO omal się nie popłakałam ze szczęścia - no co, dzieckiem byłam, a te gry były (i są) naprawdę wspaniałe .
Była to też bodajże pierwsza gra z serii którą przeszłam. I przyznam, naprawdę dużo jej zawdzięczam.

Jak ktoś jeszcze jej nie ma (założę się, że wszyscy, co to czytają już mają, no ale) serdecznie polecam!