Teraz jest Pn, 13 sty 2025, 20:33



Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 168 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12  Następna strona
Show must go on. 
Autor Wiadomość
I'm Monster And I Know it!
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr, 31 paź 2012, 17:40
Posty: 341
Lokalizacja: Nora Pana Potwora.
Naklejki: 0
Post Re: Show must go on.
[i][color=#FFFF00]- Maestr chce zniszczyć ten świat? heheh, zawsze był postrzelony, ale nie myślałam że aż do tego stopnia. - stwierdziła. Zastanawiałeś się przez chwilę, skąd Iris wiedziała o planie władcy skarpetowych magów, ale.. tylko przez chwilę. Po prostu w cyrku egzystowały naprzemiennie istoty, które albo wiedziały wszystko, albo nie wiedziały kompletnie nic. Hmm a może pora spotkać te pomiędzy? Fajnie by było..
- Dokładnie Czarnoksiężniku, fajnie by było - skwitowała Iris. Nim zdążyłeś wyprosić walkirię ze swoich myśli, ta już zaczęła chichotać.
- Córka gwiazd powróciła.. hmm fascynujące. No ale z drugiej strony.. skoro siostrzyczka w potrzebie.. - tkwiła w głośnych osobistych rozważaniach. - Dobra... mniejsza. Przechodźcie nim się rozmyślę. - Wymamrotała.
Jak kazali, tak zrobili. Przeszliśmy i znaleźliśmy się w Tetraserze.

Tetraser:

Tetraser choć był wioską, wyglądał na zdecydowanie coś więcej.

_________________
Pora na dobranoc gdy już księżyc świeci...
Dzieci lubią Pana Potwora,
Pan Potwór zjada dzieci..


Pt, 10 paź 2014, 18:17
Zgłoś post
ICQ YIM WWW
Mistrz Administracyjnej Magii
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So, 24 sty 2009, 15:23
Posty: 1751
Lokalizacja: z Angmaru
Naklejki: 17
Post Re: Show must go on.
Narrator napisał(a):
Jak przystało na doświadczonego no-life'a gracza, Czarny postanowił zacząć od rozmowy z miejscowymi. Jednocześnie miał się na baczności, gdyż każdy mógł zobaczyć, co zrobił. Zapamiętawszy dokładnie miejsce, gdzie wylądował po teleportacji, wkroczył do wioski i zaczepił losowego przechodnia.

Przepraszam... czy... wie Pan może, gdzie dowiem się czegoś o Cichym Bogdanie? To bardzo ważne...

_________________
Obrazek
Głupcze! Żaden śmiertelny mąż nie jest w stanie mnie zabić! Teraz GIŃ!
Jeśli widzisz ten kolor, uważaj - administrator ma Cię na celowniku.
Spoiler:


So, 11 paź 2014, 12:16
Zgłoś post
I'm Monster And I Know it!
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr, 31 paź 2012, 17:40
Posty: 341
Lokalizacja: Nora Pana Potwora.
Naklejki: 0
Post Re: Show must go on.
- Cichy Bogdan mówisz? Ciekawe pytanie. To taki nasz stwórca, ktoś kto był od zawsze, ktoś kto czuwa nad spokojem i stoi na straży wszelkich praw tej krainy. Bogdan jednak zasnął przed setkami lat i teraz nikt nie wie co się z nim dzieje.
Jego kultem jest obdarzone Pierwsze Jezioro, ale nie jest to zbyt bezpieczne miejsce. Pełno tam.. fanatyków religijnych.. Powiem Ci tak, jeśli sam nie jesteś fanatykiem, to nie idź tam. - Powiedział jasno.
- A więc musimy obudzić pradawną bestię, która stworzyła tą krainę.. ambitnie.. nie ma co. Czarnoksiężniku, myślę że masz jakiś pomysł, czyż nie? - zapytałem.
W tym momencie w wiosce rozległo się coś w rodzaju alarmu. Dobiegał najpewniej z najwyższej z wież wartowniczych.
- Uwaga uwaga. Nasi strażnicy znaleźli zmasakrowane ciała rodziny Blackspire. Nieliczni świadkowie na miejscu zbrodni widzieli brzydkiego ptaka z mieczem. Jeśli ujrzycie w okolicy kogoś takiego, prosimy o niezwłoczne poinformowanie króla wioski. Dziękujemy.
- No to Houston, mamy problem - wymamrotałem. - Czarnoksiężniku, wydaje mi się że... musimy się znacznie pośpieszyć. Nie sądzę aby patrzące obecnie na nas osoby były równie przyjazne jak ta, która powiedziała nam kilka słów o Bogdanie...

_________________
Pora na dobranoc gdy już księżyc świeci...
Dzieci lubią Pana Potwora,
Pan Potwór zjada dzieci..


So, 11 paź 2014, 12:50
Zgłoś post
ICQ YIM WWW
Mistrz Administracyjnej Magii
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So, 24 sty 2009, 15:23
Posty: 1751
Lokalizacja: z Angmaru
Naklejki: 17
Post Re: Show must go on.
Narrator napisał(a):
To było do przewidzenia. Niezwykle urodziwy latający ssak dzierżący sztylet, którego jakiś nieuk nazwał brzydkim ptakiem z mieczem, czym prędzej poderwał się do lotu.

Panie Potworze, spotkamy się tam, gdzie przeniósł nas portal.
Narrator napisał(a):
Wzniósłszy się wyżej, zaczął rozglądać się za jeziorem, jednocześnie uważając, by nikt znienacka nie strzelił do niego z łuku czy czegoś podobnego.

_________________
Obrazek
Głupcze! Żaden śmiertelny mąż nie jest w stanie mnie zabić! Teraz GIŃ!
Jeśli widzisz ten kolor, uważaj - administrator ma Cię na celowniku.
Spoiler:


So, 11 paź 2014, 13:08
Zgłoś post
I'm Monster And I Know it!
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr, 31 paź 2012, 17:40
Posty: 341
Lokalizacja: Nora Pana Potwora.
Naklejki: 0
Post Re: Show must go on.
Wnosisz się w powietrze jak najwyżej i rozglądasz się. Znalezienie jakiegoś jeziora będzie tutaj niezmiernie trudne.. w swojej łatwości.
Wioska po chwili zastanowienia wydaje się położona na takich właśnie terenach.
Stwierdzasz w końcu, że bez pomocy osoby znającej okolice, podróż nad pierwsze jezioro nie będzie taka znowu łatwa.
Jeśli chodzi o łuczników... Cóż.. nie zauważyłeś żadnego.

Wracam do miejsca w którym stoję na obrazku.

_________________
Pora na dobranoc gdy już księżyc świeci...
Dzieci lubią Pana Potwora,
Pan Potwór zjada dzieci..


So, 11 paź 2014, 13:32
Zgłoś post
ICQ YIM WWW
Mistrz Administracyjnej Magii
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So, 24 sty 2009, 15:23
Posty: 1751
Lokalizacja: z Angmaru
Naklejki: 17
Post Re: Show must go on.
Narrator napisał(a):
Nietoperz postanowił zostać jeszcze chwilę w powietrzu i rozejrzeć się za jakimiś osiedlami w pobliżu jezior. Przecież ci fanatycy religijni, którzy przebywają nad Pierwszym Jeziorem, nie mieszkają na drzewach! [nadzieja](prawda? Nie mieszkają, mam rację?) Po chwili wylądował obok Pana Potwora, uważając, by nikt z wioski nie mógł go zauważyć.

_________________
Obrazek
Głupcze! Żaden śmiertelny mąż nie jest w stanie mnie zabić! Teraz GIŃ!
Jeśli widzisz ten kolor, uważaj - administrator ma Cię na celowniku.
Spoiler:


So, 11 paź 2014, 14:01
Zgłoś post
I'm Monster And I Know it!
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr, 31 paź 2012, 17:40
Posty: 341
Lokalizacja: Nora Pana Potwora.
Naklejki: 0
Post Re: Show must go on.
No tak, w okolicy jest sporo miejsc, które mógłbyś na oko nazwać osiedlami. Sęk w tym, że jest ich aż za dużo.
Zdezorientowany wciąż się rozglądasz. Twoją uwagę przykuwa widok jeziora, przy którym siedzi zdecydowanie aż za duża liczba tutejszych stworów. Wszystkie w dodatku mają na sobie białe szaty. Niby to nic specjalnego, ale z drugiej strony.. jak niby mogliby wyglądać fanatycy? - No przecież że tak.. - powiedziałeś sam do siebie. Wszelkie szczegóły wskazywały, że to właśnie Pierwsze Jezioro..
Chwilę później wylądowałeś koło mnie, a kolejną chwilę po tym usłyszałeś głos:
- LATAJĄCY BRZYDKI PTAK Z MIECZEM! STRAŻŻŻ STRAŻŻŻ STRAŻŻŻŻ. - Poczułeś się właśnie tak, jakby los zaczął ci śpiewać piosenkę "maa aa a myy cięę".

_________________
Pora na dobranoc gdy już księżyc świeci...
Dzieci lubią Pana Potwora,
Pan Potwór zjada dzieci..


So, 11 paź 2014, 14:31
Zgłoś post
ICQ YIM WWW
Mistrz Administracyjnej Magii
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So, 24 sty 2009, 15:23
Posty: 1751
Lokalizacja: z Angmaru
Naklejki: 17
Post Re: Show must go on.
Narrator napisał(a):
A więc go znaleźli.

Panie Potworze, proszę uciekać!
Narrator napisał(a):
Wyciągnąwszy broń i upewniwszy się, że jest naładowana, ponownie wzbił się w powietrze. Na razie nie chciał dalszych ofiar, toteż lufę skierował w górę, jednak jeśli ktoś spróbuje strzelać do niego... będzie kontratakował. Zaczął kierować się w stronę przeciwną do tego, co uznał za Pierwsze Jezioro. Później, gdy trochę oddali się od pościgu, zniży się i zgubi ich w lesie, by okrężną drogą dotrzeć do jeziora.

_________________
Obrazek
Głupcze! Żaden śmiertelny mąż nie jest w stanie mnie zabić! Teraz GIŃ!
Jeśli widzisz ten kolor, uważaj - administrator ma Cię na celowniku.
Spoiler:


So, 11 paź 2014, 15:52
Zgłoś post
I'm Monster And I Know it!
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr, 31 paź 2012, 17:40
Posty: 341
Lokalizacja: Nora Pana Potwora.
Naklejki: 0
Post Re: Show must go on.
No popatrz, tak blisko.. a tak daleko. Gdybyś był choć odrobinę bystrzejszy, wiedziałbyś że skoro wioska ma jakiegoś króla, musi mieć również i.. jego osobistą kawalerię. Taak, kilka minut temu byłeś najwyraźniej świadkiem ciszy przed burzą.
A teraz? Cóż.. wiele by mówić. Ale całość wyglądała tak, że jak zawsze wzbiłeś się szybko w powietrze.. no ale tym razem.. równie szybko spadłeś. Dostrzegłeś grubawego, opancerzonego stwora z czymś, co biorąc pod uwagę realia naszej rzeczywistości, przypominało bazookę.
Przypominało, bo była cała zielona i zamiast kulami.. strzelała.. arbuzami. Tak czy siak - to i to przecież kula.
Przekonałeś się o tym, gdy strzał przebił twoje skrzydło... Niedługo później spadłeś w ręce sługusów króla. Przytłumiony słyszałeś w okolicy mój głos. Mówiłem, że postaram ci się pomóc.
- ZŁAPAŁEM BRZYDKIEGO LATAJĄCGO PTAKA Z MIECZEM! HAHAHAH! JUŻ NIE POLECI HAHAH! - wykrzyczał grubawy stwór, trzymając cię w garści.


_________________
Pora na dobranoc gdy już księżyc świeci...
Dzieci lubią Pana Potwora,
Pan Potwór zjada dzieci..


So, 11 paź 2014, 17:49
Zgłoś post
ICQ YIM WWW
Mistrz Administracyjnej Magii
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So, 24 sty 2009, 15:23
Posty: 1751
Lokalizacja: z Angmaru
Naklejki: 17
Post Re: Show must go on.
To. Jest. Sztylet.
Narrator napisał(a):
Rzekł Czarny, znienacka wbijając rzeczoną broń w brzuch stwora. Na szczęście pocisk przebił mu lewe skrzydło.

A. Ja. Nie. Jestem. Brzydkim. Ptakiem. Tylko. Wyjątkowo. Urodziwym. Latającym. Ssakiem!
Narrator napisał(a):
Dodał, gdy spadł na ziemię. Nie mógł już latać, ale dalej mógł zmienić się w uskrzydlonego węża A.K.A. żmija i odpełznąć w bezpieczne miejsce. Trzeba tylko mieć nadzieję, że specyfika miejsca na to pozwoli...

_________________
Obrazek
Głupcze! Żaden śmiertelny mąż nie jest w stanie mnie zabić! Teraz GIŃ!
Jeśli widzisz ten kolor, uważaj - administrator ma Cię na celowniku.
Spoiler:


So, 11 paź 2014, 17:57
Zgłoś post
I'm Monster And I Know it!
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr, 31 paź 2012, 17:40
Posty: 341
Lokalizacja: Nora Pana Potwora.
Naklejki: 0
Post Re: Show must go on.
Pancerz był najpewniej dużo potężniejszy niż ci się wydawało. Czemu? Cóż.. gdy spróbowałeś przebić go sztyletem.. rozpadł się na kilkanaście małych części. Nie, nie pancerz.
Transformacja też się nie udała, najwyraźniej plansza blokuje wszystkie oszustwa i programy hakerskie. Cóż przynajmniej próbowałeś.
- CHCESZ BANA? NIE MA TAKIEGO HACKOWANIA PLANSZY! - wykrzyczał w twoją stronę potwór. Zrobił to jak najlepszy game master gier online o których już tyle słyszałeś.
Strażnik zaciągnął cię do potężnej twierdzy, która rzekomo miała być zamkiem i osobistą rezydencją króla. Zamknął cię w dodatku w celi naprzeciwko pokoju władcy. Stwierdził, że gdy wróci, będzie miał cię na oku i wyda ci odpowiedni wyrok.

_________________
Pora na dobranoc gdy już księżyc świeci...
Dzieci lubią Pana Potwora,
Pan Potwór zjada dzieci..


So, 11 paź 2014, 18:51
Zgłoś post
ICQ YIM WWW
Mistrz Administracyjnej Magii
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So, 24 sty 2009, 15:23
Posty: 1751
Lokalizacja: z Angmaru
Naklejki: 17
Post Re: Show must go on.
Narrator napisał(a):
Nietoperz rozejrzał się po swojej tymczasowej kwaterze, uciskając ranną kończynę. Drewniana ława wmurowana w ścianę (zamiast poduszki leżał na niej kawałek jakiejś szmaty), jakiś plakat z dykty (pamiątka po dawnym więźniu?), podłoga brukowana (kilka kamieni można by wyciągnąć), łańcuchy wiszące na ścianie (z jakichś powodów go nie zakuli, co bardzo go cieszyło)... niewiele, ale coś można wykombinować. Na razie postanowił zacząć od opatrzenia rany. Ale czym? No cóż... szmatą. Niezbyt to higieniczne, ale niczego innego nie było. Zresztą z dwojga złego wolał ryzykować zakażeniem, niż wykrwawieniem. Skończywszy pracę nad prowizorycznym temblakiem, zaczął zastanawiać się nad ucieczką. W obecnym stanie mógł co najwyżej czołgać się na trojakach z niewielką prędkością, a na pewno nie latać czy wspinać się, toteż wyrwanie krat z okna odpadało - pamiętał, że ciągnięto go na wyższe piętra. Tak więc droga przez twierdzę... na szczęście go nie zrewidowano. Jeszcze. Ale co można zrobić z kilofu z domontowaną cięciwą i spustem... z kosy, do której dołączono miniaturową katapultę... z kastetu połączonego z rewolwerem... z rakietnicy żywcem wyjętej z filmu o 007... ZE ŚMIERDZĄCEJ, TĘCZOWEJ SKARPETY!? A może...
Połączył szybko cięciwę kuszokilofu z miotaczem widelców, po czym z powstałego pistoletu do kotwiczek wystrzelił w ścianę nad drzwiami do celi i przywarł do sufitu. Stąd nie będzie widoczny przez drzwi ani okno. Może i nie może się wspinać, ale dalej ma palce przekształcone w haczyki i dalej może długo wytrzymać w takiej pozycji. Kiedy strażnik przyjdzie i zobaczy, że więzień zniknął, z pewnością wejdzie do celi, by sprawdzić co się stało... a wówczas on błyskawicznie zeskoczy, wyle... wybie... wyczołga się z celi i zamknie w niej swojego oprawcę. Zemsta będzie słodka... MUAHAHAHAHAHAHAH!

_________________
Obrazek
Głupcze! Żaden śmiertelny mąż nie jest w stanie mnie zabić! Teraz GIŃ!
Jeśli widzisz ten kolor, uważaj - administrator ma Cię na celowniku.
Spoiler:


N, 12 paź 2014, 12:52
Zgłoś post
I'm Monster And I Know it!
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr, 31 paź 2012, 17:40
Posty: 341
Lokalizacja: Nora Pana Potwora.
Naklejki: 0
Post Re: Show must go on.
No cóż. Nie oczekiwałeś takiego obrotu spraw. Wisiałeś zawieszony na górze przez jakieś kilka godzin i przez ten cały czas nie ujrzałeś żadnego ze strażników. Możliwe, że sobie odpuścili, byli przekonani że z jednym skrzydłem nigdzie nie uciekniesz, albo i mieli ważniejsze sprawy niż pilnowanie seryjnego mordercy. Cóż.. nie wiedziałeś co się dzieje.
Dopiero gdy nastała późna noc, ujrzałeś kogoś, kto na twoje oko był monarchą tej wioski. Miał koronę, ozdobne szaty, a jego potężna postura wskazywała na to, że jest on niezłym wojownikiem. Popatrzył tylko ukradkiem na twoją celę i stwierdził, że znowu przyprowadzili mu kogoś z czapką niewidką. Pokiwał głową ironicznie się przy tym śmiejąc i otworzył drzwi do swojej komnaty.
I wtedy zaczęło się robić całkiem niepokojąco.. Nie minęło kilka chwil, a usłyszałeś przeraźliwy krzyk. Zaskoczony zerwałeś się i zmieniłeś swoją dotychczasową pozycję.
Zbliżyłeś się do kraty i zacząłeś obserwować. Słyszałeś odgłosy łańcuchów, a także ciężkich narzędzi. Niepokojącego klimatu całości dodawał niekończący się krzyk.
Kiedy drzwi się otworzyły, zauważyłeś cienistą, śmiejącą się mrocznym głosem postać. Trzymała ona w ręku głowę króla i nuciła sobie melodię z piosenki "Highway to hell". Nie przejmując się nietykalnością osób zmarłych, rzucała urwanym elementem ciała swojej ofiary o kraty, starając się zapełnić pomieszczenie jak największą ilością krwi.
- Myślał Królik o pościeli, a teraz mu łeb ucięli... - żartował sobie.

_________________
Pora na dobranoc gdy już księżyc świeci...
Dzieci lubią Pana Potwora,
Pan Potwór zjada dzieci..


N, 12 paź 2014, 14:11
Zgłoś post
ICQ YIM WWW
Mistrz Administracyjnej Magii
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So, 24 sty 2009, 15:23
Posty: 1751
Lokalizacja: z Angmaru
Naklejki: 17
Post Re: Show must go on.
Narrator napisał(a):
Czarnoksiężnik nie wiedział, co o tym myśleć. Osoba, która stała na korytarzu, beztrosko grając w piłkę odrąbaną głową króla, raczej nie przyszła tu, by mu pomóc - wówczas już dawno otworzyłaby celę, zamiast próbować utopić go we krwi. Może to nawet lepiej, że - prawdopodobnie - nie wie o jego obecności... ale trzeba zaryzykować. Zresztą i tak wisiał na suficie od paru godzin... długo by już nie wytrzymał. Zsunąwszy się po ścianie możliwie jak najdalej od psychopaty, stanął pod oknem. W kieszeni miał naładowany miotacz gwoździ. To w razie czego wystarczy na chwilę.

Psst... możesz mnie wypuścić?...

_________________
Obrazek
Głupcze! Żaden śmiertelny mąż nie jest w stanie mnie zabić! Teraz GIŃ!
Jeśli widzisz ten kolor, uważaj - administrator ma Cię na celowniku.
Spoiler:


N, 12 paź 2014, 14:29
Zgłoś post
I'm Monster And I Know it!
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr, 31 paź 2012, 17:40
Posty: 341
Lokalizacja: Nora Pana Potwora.
Naklejki: 0
Post Re: Show must go on.
- Psst... możesz mnie wypuścić?... - zapytałeś. Nie wiedziałeś co przyniesie to pytanie. Nie wiedziałeś czym zaskoczy cię los i jaką odpowiedź uzyskasz. Bałeś się w pewnym sensie tej istoty, ale będąc wciąż otoczony rzędem krat, czułeś się bezpiecznie.
Ale niestety.. Do czasu.
Robić się jeszcze dziwniej zaczęło wtedy, kiedy postać usłyszała pytanie. Zniknęła bowiem i to tak po prostu. Najpierw była, potem już jej nie było. Zdezorientowany postanowiłeś porozglądać się za nią, mając nadzieję, że uda ci się ją dostrzec w więziennych mrokach.
Chwilę później poczułeś na swoim barku zimny dotyk. Gdy się obejrzałeś, ujrzałeś znowu tego samego osobnika, wciąż okrytego cienistą, czarną mgłą. Pochylił tym razem głowę w prawo i jakby szydząc, powiedział...
- Psst... Nie mogę. - Coś w tobie teraz pękło. Bałeś się nie na żarty. Wiedziałeś, że twój prześladowca najprawdopodobniej chciał osiągnąć taki efekt. Był w tym dobry.. i to niezależnie od tego kim rzeczywiście był.
Minęła chwila, a do pomieszczenia wszedł pierwszy strażnik. Jego los nie zapowiadał się niestety zbyt ciekawie.
Cienista postać zachichotała i pstryknęła palcami. Jakie było twoje zaskoczenie, kiedy twój ewentualny ratunek nagle wyleciał w powietrze. Pozostałości strażnika rozpryskiwały się po całym pomieszczeniu, a jego wnętrzności wlatywały do poszczególnych cel, tworząc w więzieniu jeszcze bardziej chorą atmosferę.

_________________
Pora na dobranoc gdy już księżyc świeci...
Dzieci lubią Pana Potwora,
Pan Potwór zjada dzieci..


N, 12 paź 2014, 14:53
Zgłoś post
ICQ YIM WWW
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.   [ Posty: 168 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12  Następna strona

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by STSoftware for PTF.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL