Teraz jest Pn, 13 sty 2025, 12:38



Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 431 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 29  Następna strona
The Silent Wood - Rozgrywka 
Autor Wiadomość
Pogromca Smoków
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N, 23 cze 2013, 15:54
Posty: 95
Naklejki: 0
Post Re: The Silent Wood - Rozgrywka
Rzeczywiście. W oddali czaiło się kilkoro nieznikniętych niedobitków armii Azraela. Ale.. znajdowała się tam również inna osoba, która jednym solidnym cięciem pozbawiała ich życia. Trafiały na same dno bezkresnego niebytu, z którego nie mogły się już wydostać w żadnej z miliardów alternatyw rzeczywistości.
- No ja nie mogę.. jest ich jeszcze więcej. Nie widziałam jeszcze gatunku latających żelazek, ale.. chętnie się z nimi rozprawię! - wykrzyczała.


Pt, 12 gru 2014, 16:00
Zgłoś post
Mistrz Administracyjnej Magii
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So, 24 sty 2009, 15:23
Posty: 1751
Lokalizacja: z Angmaru
Naklejki: 17
Post Re: The Silent Wood - Rozgrywka
Narrator napisał(a):
Odstawiwszy Alysię bezpiecznie nad brzeg wodospadu i podleciał do tajemniczej osoby, zachowując bezpieczną odległość od jej miecza.

Eee... dzień dobry... my tu tylko zwiedzamy, proszę sobie nie przeszkadzać... dziękujemy za... pomoc z tymi... cosiami...

_________________
Obrazek
Głupcze! Żaden śmiertelny mąż nie jest w stanie mnie zabić! Teraz GIŃ!
Jeśli widzisz ten kolor, uważaj - administrator ma Cię na celowniku.
Spoiler:


Pt, 12 gru 2014, 16:16
Zgłoś post
Lord Protektor

Dołączył(a): N, 7 kwi 2013, 13:22
Posty: 2166
Naklejki: 100
Post Re: The Silent Wood - Rozgrywka
Eee... dzień dobry... Eee... my też dziękujemy za pomoc...
Eee... do widzenia.
Narrator napisał(a):
Autor poszedł szybko za Czarnym, będąc jak najdalej od miecza. Uważał też, by nie zginąć głupio


Pt, 12 gru 2014, 16:19
Zgłoś post
Żaba
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt, 23 kwi 2010, 17:40
Posty: 1641
Lokalizacja: student
Naklejki: 5
Post Re: The Silent Wood - Rozgrywka
Ave. No dziękujemy za pomoc z tymi sługusami Szeolu. Sami z nimi mamy problem, ciągle się nas czepiają. A w ogóle to Art jestem. Żelibor Art. Dla przyjaciół Ż. Art.

Cytuj:
Art wypchnął Sir Sera, zeby on teraz gadał.

_________________
– Dostojewski umarł – powiedziała obywatelka, ale jakoś niezbyt pewnie.
– Protestuję! – gorąco zawołał Behemot. – Dostojewski jest nieśmiertelny!


Mistrz i Małgorzata
<3

Moderuję na pąsowo bo mogę.


Pt, 12 gru 2014, 16:30
Zgłoś post
WWW
Pogromca Smoków
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N, 23 cze 2013, 15:54
Posty: 95
Naklejki: 0
Post Re: The Silent Wood - Rozgrywka
- To wy potraficie mówić? - zdziwiła się postać. - Wybaczcie więc mą nieuprzejmość. Są tutaj różne przypadki i te najgorsze najczęściej nie potrafią formułować poprawnych zdań. Bełkoczą coś o duszach, mózgach, albo ewentualnie o marmoladzie. - powiedziała. Wszyscy w jednej chwili spojrzeli na Olexa.
- Że co? Że on też mówi o marmoladzie?! Władają nim siły nieczyste! Musimy go zabić! Inaczej on zrobi to z nami!
- Spokojnie Madame. On jest z nami. Mogę za niego ręczyć.
- Dobrze że nie chcesz się z nim zaręczyć. Wtedy również musiałabym Cię zabić. - usłyszałem szybką ripostę. Jak się okazało nasza nowa koleżanka miała jednoznaczne podejście do spraw związanych z tęczą.
- Kim jesteś moja śliczna? - zaczął Vivilion.
- Nie jestem twoja, jestem swoja. Śliczna fakt faktem jestem, ale nie należysz do tych, którzy są w moim typie. Mam na imię Celestine, jestem Wielką Mistrzynią Zakonu Paladynów. Ktokolwiek spróbuje mi zrobić krzywdę, zginie w potężnych męczarniach. I nieważne czy będzie to latające żelazko, smok, nosorożec czy zielony lis ze śmiesznym krawatem.
- Kochanie, czy ona właśnie nazwała Cię latającym żelazkiem? powinieneś jej za to zrobić krzywdę. To naprawdę niemiłe. Ja wiem że jesteś nietoperzem i ona również powinna się tego nauczyć - zasugerowała Alysia.


Pt, 12 gru 2014, 17:10
Zgłoś post
Mistrz Administracyjnej Magii
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So, 24 sty 2009, 15:23
Posty: 1751
Lokalizacja: z Angmaru
Naklejki: 17
Post Re: The Silent Wood - Rozgrywka
Narrator napisał(a):
Nietoperz podleciał do Celestine, chowając wyciągnięty już sztylet. W sumie już się przyzwyczaił do "latających rondli", "brzydkich ptaków", "dziwnych gruszek" i innych tego typu anomalii, choć dalej zadziwiało go, jak można nazwać nietoperza żelazkiem.

Miło nam... panią, ciebie... poznać. Nazywam się Czarnoksiężnik, dla przyjaciół Czarny. Ten niebieski kret to Autor Ósmy, obok niego stoi Żelibor Art... kogut nazywa się Olexo, a kret obok niego to nasz przewodnik, Sir Ser. Ta pani tutaj to Alysia Miles, a dalej stoi Vivilion Sherman. Towarzyszą nam od jakiegoś czasu... no i jest jeszcze AdamZet. To ten cichy z łopatą... mamy do wykonania ważne zadanie, a droga poprowadziła nas właśnie przez Krainę Czarów. Musimy odnaleźć Slendermole'a - on prawdopodobnie będzie wiedział, gdzie mamy udać się dalej... czy wiesz może, gdzie go znajdziemy?

_________________
Obrazek
Głupcze! Żaden śmiertelny mąż nie jest w stanie mnie zabić! Teraz GIŃ!
Jeśli widzisz ten kolor, uważaj - administrator ma Cię na celowniku.
Spoiler:


Pt, 12 gru 2014, 17:36
Zgłoś post
Lord Protektor

Dołączył(a): N, 7 kwi 2013, 13:22
Posty: 2166
Naklejki: 100
Post Re: The Silent Wood - Rozgrywka
Cytuj:
Autor stał i ładnie się uśmiechał, jak doradził mu Czarny na chacie.


So, 13 gru 2014, 13:03
Zgłoś post
Pogromca Smoków
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N, 23 cze 2013, 15:54
Posty: 95
Naklejki: 0
Post Re: The Silent Wood - Rozgrywka
Czarnoksieznik napisał(a):
Narrator napisał(a):
Nietoperz podleciał do Celestine, chowając wyciągnięty już sztylet. W sumie już się przyzwyczaił do "latających rondli", "brzydkich ptaków", "dziwnych gruszek" i innych tego typu anomalii, choć dalej zadziwiało go, jak można nazwać nietoperza żelazkiem.

Miło nam... panią, ciebie... poznać. Nazywam się Czarnoksiężnik, dla przyjaciół Czarny. Ten niebieski kret to Autor Ósmy, obok niego stoi Żelibor Art... kogut nazywa się Olexo, a kret obok niego to nasz przewodnik, Sir Ser. Ta pani tutaj to Alysia Miles, a dalej stoi Vivilion Sherman. Towarzyszą nam od jakiegoś czasu... no i jest jeszcze AdamZet. To ten cichy z łopatą... mamy do wykonania ważne zadanie, a droga poprowadziła nas właśnie przez Krainę Czarów. Musimy odnaleźć Slendermole'a - on prawdopodobnie będzie wiedział, gdzie mamy udać się dalej... czy wiesz może, gdzie go znajdziemy?


- Cóż, Slendemole przed apokalipsą mieszkał w jednym z lasów między Magixem a Piklibią. Był totalnym.. dziwakiem. Nie potrafię nazwać tego inaczej. Bo widzicie moi drodzy, nie wiem jak w waszym mniemaniu, ale w moim zdecydowanie dziwnym jest porywanie kogoś do lasu, tylko po to, by go przytulać. Slender nie mógł zostać posądzony przez żaden sąd. Według prawa Krainy Czarów, nie dopuścił się żadnej zbrodni. Nie zabił nikogo, nie uchybił nikogo w żaden sposób, tylko się.. przytulał. Racja, miał kilka złych dni, kiedy to odbierał wrednym ludziom twarze, ale to kiedy był zdesperowany swoim życiem. Jasne, każdy ma przecież jakieś gorsze nastroje, czyż nie?
No ale niestety, spadł meteoryt, Waldi Mors skończył skuty lodem w swojej własnej siedzibie, a lokalny wariat z psychiatryka powybijał większość personelu i pacjentów. Wszyscy kompletnie oszaleli, zaczęli mordować się wzajemnie, zaczęli demolować swoje miejsca zamieszkania. Osoby, które miały zrujnowaną psychikę, już więcej nie potrafiły się z tego podnieść. Najczęściej kończyły ze sobą, albo mordowały swoich bliskich. Słyszałam już o wielu przypadkach.
Sytuacji stara się przeciwstawiać Zakon Paladynów Światła, który prowadzi swoistą krucjatę przeciwko siłom ciemności i chaosu.
W praktyce niestety wszystko jest bardziej skomplikowane. Święte Bagna nie chcą z nami współpracować, odcinają się od naszej walki jak i całej apokalipsy. Ostatnio wysłaliśmy do nich swoich posłów. Skończyło się na tym, że Lennabeth zrobiła sobie z nich... obiad.
- A czy Azrael przypadkiem nie wspominał, że ma zamiar opętać kogoś, kto potrafi czarować? - zapytał Vivilion.
- No to mamy zdrowo przeje..dzone. - zauważyła Celestine. - Jeśli Azrael dopadnie tych, którzy utrzymują Krainę Czarów resztkami swoich sił, będzie już po nas.
- A jak z tym Slenderem? On lubi przytulać? Może mnie przytuli? - zapytała Alysia swoim jak zawsze słodkim głosem.
- Myślę, że obecnie mamy ważniejsze sprawy do załatwienia moja droga. - odpowiedziałem.
- Moja droga.. Och... zawsze pociągali mnie rycerze... Oni tak szanują kobiety...


So, 13 gru 2014, 14:25
Zgłoś post
Norman
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N, 11 sie 2013, 09:36
Posty: 276
Naklejki: 0
Post Re: The Silent Wood - Rozgrywka
Cytuj:
Adam nie odzywał się nie wiedząc co powiedzieć.Myślał,myślał i myślał ,jak zwykle...


So, 13 gru 2014, 19:28
Zgłoś post
Żaba
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt, 23 kwi 2010, 17:40
Posty: 1641
Lokalizacja: student
Naklejki: 5
Post Re: The Silent Wood - Rozgrywka
Cytuj:
Kiedy nikt nie patrzył, Art szybkim ruchem przejechał nożem AdamowiZet po udzie. Taki prezent za nicnierobienie :mrgreen:


Ojej, biedaku, zraniłeś się... Ojoj...

Cytuj:
Zwrócił się do Celestine.


Więc... panienko, jak możemy ci pomóc w walce z tymi ohydztwami? Czy możesz zaprowadzić nas do swoich zwierzchników, o ile ich masz? Przydałaby się nam rozmowa z nimi...

Cytuj:
Art dodatkowo patrzył ukradkiem w górę. Zawsze z nieba mogło spaść kowadło. W razie czego - odskoczy.

_________________
– Dostojewski umarł – powiedziała obywatelka, ale jakoś niezbyt pewnie.
– Protestuję! – gorąco zawołał Behemot. – Dostojewski jest nieśmiertelny!


Mistrz i Małgorzata
<3

Moderuję na pąsowo bo mogę.


So, 13 gru 2014, 20:17
Zgłoś post
WWW
Mistrz Administracyjnej Magii
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So, 24 sty 2009, 15:23
Posty: 1751
Lokalizacja: z Angmaru
Naklejki: 17
Post Re: The Silent Wood - Rozgrywka
Narrator napisał(a):
Zadowolony z tego, że nareszcie ktoś inny, niż on odwala czarną robotę... zaraz... CZARNĄ robotę? No to jest dyskryminacja czarnych i Czarnych! Rozmyślając w ten sposób, Czarny rozglądał się za jakimś niebezpieczeństwem.

_________________
Obrazek
Głupcze! Żaden śmiertelny mąż nie jest w stanie mnie zabić! Teraz GIŃ!
Jeśli widzisz ten kolor, uważaj - administrator ma Cię na celowniku.
Spoiler:


So, 13 gru 2014, 20:32
Zgłoś post
Pogromca Smoków
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N, 23 cze 2013, 15:54
Posty: 95
Naklejki: 0
Post Re: The Silent Wood - Rozgrywka
- Później zrobię z Ciebie mięsną sałatkę - zaczęła mruczeć pod nosem. Najprawdopodobniej nie była zbyt szczęśliwa z faktu, że nie słuchałeś jej opowieści. Celestine mówiła bowiem, że to ona rządzi zakonem paladynów. I co tu dużo mówić - szukanie jej zwierzchników raczej nie miało większego sensu. - Macie przy sobie miotły? - zapytała.
- Nie, ale mam ogon. - zauważył Vivilion. - On też nieźle wymiata. - zaczął się przechwalać.
- Prymitywne lwie, naprawdę prymitywne. A ja z racji bycia z gatunku jeżozwierzem mam niezwykle ostre kolce. Nieliczni śmią twierdzić, że potrafią przebić danemu delikwentowi aortę.. jeśli dotknie on je ręką... - Ja tam nie wiem, nie przyzwyczajam się do uczuć.
- Wybacz pani, to było nie na miejscu. Chciałem po prostu podnieść was wszystkich na duchu, jest tutaj tak przygnębiająco...
- Vivciuu, ale nie smutaj mi tu. Okej?! - wykrzyczała Alysia i przytuliła się do Viviliona. - Mamy siebie, będziemy razem do końca.. emm do końca dzisiejszego dnia. - zauważyła. Teraz już było jasne, że nie istniała u niej jakakolwiek psychika. Można byłoby powiedzieć, że została ona zmieciona z powierzchni ziemi, niczym sama Kartagina. - Heey, to znowu motylek! - wykrzyczała i jednocześnie kolejny raz zmieniła swój obiekt westchnień. Celestine tylko ukradkiem spojrzała na Alysię, nie kryjąc przy tym totalnej irytacji.
- Aha. Kaftan bezpieczeństwa dla tej wariatki również możecie przygotować.

Quest:
Stwórz miotły dla członków drużyny. Będzie to niezbędny środek transportu do Magixu.
Stwórz kaftan bezpieczeństwa dla Alysii. Bóg jeden wie, co może z nią się stać, jeśli będzie się tak dalej zachowywać.


So, 13 gru 2014, 21:59
Zgłoś post
Norman
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N, 11 sie 2013, 09:36
Posty: 276
Naklejki: 0
Post Re: The Silent Wood - Rozgrywka
Cytuj:
Adam łopatą uderzył w plecy Ż.Arta (taki prezent za krzywdzenie niewinnego myślącego).

Oj przepraszam ale ze mnie niezdara
-powiedział.
Cytuj:
Po czym oddalając się w miarę szybko, zaczął szukać materiałów do zrobienia miotły.


N, 14 gru 2014, 12:44
Zgłoś post
Żaba
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt, 23 kwi 2010, 17:40
Posty: 1641
Lokalizacja: student
Naklejki: 5
Post Re: The Silent Wood - Rozgrywka
Cytuj:
Art podrapał się po plecach.


Ktoś pukał?

Cytuj:
Odwrócił się w stronę kuśtykającego Adama a następnie spojrzał wymownie na olexa. Jako artysta powinien tworzyć miotły czy inne kaftany bezpieczeństwa.

_________________
– Dostojewski umarł – powiedziała obywatelka, ale jakoś niezbyt pewnie.
– Protestuję! – gorąco zawołał Behemot. – Dostojewski jest nieśmiertelny!


Mistrz i Małgorzata
<3

Moderuję na pąsowo bo mogę.


Pn, 15 gru 2014, 19:03
Zgłoś post
WWW
Mistrz Administracyjnej Magii
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So, 24 sty 2009, 15:23
Posty: 1751
Lokalizacja: z Angmaru
Naklejki: 17
Post Re: The Silent Wood - Rozgrywka
Narrator napisał(a):
Czarnoksiężnik wyciągnął scyzoryk, otworzył ukryty w nim kalkulator (jedną z nierozwiązanych zagadek wszechświata pozostanie, jakim cudem udało mu się go tam wbudować) i po kilku minutach skomplikowanych obliczeń (wyższa matematyka, nie pytajcie, i tak nie zrozumiecie) wyliczył, że będą potrzebowali ośmiu mioteł, w tym jednej z pasami czy innym zabezpieczeniem przed upadkiem.

Potrzebujemy ośmiu mioteł... ty, pani... nie wiem, jak się do ciebie zwracać... oczywiście masz swoją?
Narrator napisał(a):
Spytał grzecznie Celestine, mając nadzieję, że ta nie weźmie tego pytania za sugestię, że jest wiedźmą.

Art, Olexo, to robota dla was. I macie ją zrobić, bo mam dosyć robienia wszystkiego za was.
Narrator napisał(a):
Następnie siadł z boku, podniósł jakąś gałązkę, upewniwszy się dziesięć razy, że ta jest martwa i w żaden sposób mu nie zaszkodzi, po czym wyciągnął sztylet i zaczął strugać z niej figurkę. A potem łyżeczkę. Wreszcie postanowił wystrugać sobie wykałaczkę, pod warunkiem, że tym razem nic nie schrzani.

_________________
Obrazek
Głupcze! Żaden śmiertelny mąż nie jest w stanie mnie zabić! Teraz GIŃ!
Jeśli widzisz ten kolor, uważaj - administrator ma Cię na celowniku.
Spoiler:


Pn, 15 gru 2014, 19:07
Zgłoś post
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.   [ Posty: 431 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 29  Następna strona

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by STSoftware for PTF.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL