|
|
Teraz jest Pn, 13 sty 2025, 08:58
|
The Silent Wood - Rozgrywka
Autor |
Wiadomość |
Dawid6
Bezpieczeństwo Forum
Dołączył(a): So, 7 lis 2009, 14:12 Posty: 2174 Lokalizacja: Koło komputera xD
Naklejki: 7
|
Re: The Silent Wood - Rozgrywka
Eeee, Dizel, co Ty kłamiesz, przecież nie zamykaliśmy drzwi...
-O kurde. Używamy broni.
W sensie, że strzelamy z niej.
_________________Przejrzyj moje okołoreksiowe projekty na GitHubie!Pozdrawiam wielu nieaktywnych użytkowników, wszystkich wciąż wchodzących oraz Playboiia, bo zawsze się żali, że go nie ma w moim podpisie. III miejsce w konkursie halloweenowym 2011, I miejsce w konkursie rocznicowym 2015Tym kolorem moderuję.
|
N, 22 lut 2015, 09:37 |
|
|
Czarnoksieznik
Mistrz Administracyjnej Magii
Dołączył(a): So, 24 sty 2009, 15:23 Posty: 1751 Lokalizacja: z Angmaru
Naklejki: 17
|
Re: The Silent Wood - Rozgrywka
| | | | Narrator napisał(a): Trzeba coś wymyślić... Slendermole w zasadzie nie powinien być groźny, ale podobno ostatnio oszalał... przydałaby się jakaś pułapka... gdzie są Mątek i Olexo, gdy są potrzebni!? Trudno, skoro nie ma pod ręką artysty, a nie może zachować się jak atakujący, trzeba wymyślić coś klaunowego... złapał coś na tyle ciężkiego, by zwrócić uwagę, ale na tyle lekkiego, by nie pozbawić przytomności, odgiął jedną z gałęzi drzewa, na którym siedział, położył na niej przedmiot, po czym tą zaimprowizowaną katapultę wycelował w głowę Slendera i zablokował konar sztyletem. Następnie czym prędzej przeleciał na sąsiednie drzewo, wyciągnął z kieszeni pierwszego lepszego śmiecia i rzucił w sztylet, powodując wystrzelenie ciężkiego przedmiotu w Slendermole'a. Przy odrobinie szczęścia odwróci to jego uwagę od Emmelie, nie zwracając jej na niego... | | | | |
_________________Głupcze! Żaden śmiertelny mąż nie jest w stanie mnie zabić! Teraz GIŃ!Jeśli widzisz ten kolor, uważaj - administrator ma Cię na celowniku.
|
N, 22 lut 2015, 12:27 |
|
|
Z. Art
Żaba
Dołączył(a): Pt, 23 kwi 2010, 17:40 Posty: 1641 Lokalizacja: student
Naklejki: 5
|
Re: The Silent Wood - Rozgrywka
Witaj, Talio... kim jesteś?
I, Silverblade, że tak sobie pozwolę na pewną śmiałość... Jak rozumiem, po Neville'u nie zostały żadne Pierwsze Narzędzia?
_________________ – Dostojewski umarł – powiedziała obywatelka, ale jakoś niezbyt pewnie. – Protestuję! – gorąco zawołał Behemot. – Dostojewski jest nieśmiertelny!
Mistrz i Małgorzata <3
Moderuję na pąsowo bo mogę.
|
N, 22 lut 2015, 14:32 |
|
|
Alysia
Postrach Siedmiu Mórz
Dołączył(a): Wt, 11 lis 2014, 12:26 Posty: 239
Naklejki: 0
|
Re: The Silent Wood - Rozgrywka
Czarny:
Nim zdążyłeś cokolwiek zrobić, przedziwny stwór złapał Cię swoją potężną macką. - A kolega to co? Co taki nawalon... napalony?! - plątał się w swoich słowach. Patrzyłeś ze zdezorientowaniem na Emmelie, która wciąż znajdowała się w łapie monstrum. Nie robiła nic, nie mogła użyć kolejnego super efektywnego czaru. Prawdopodobnie było to wynikiem skrępowania. - Jesteście tacy słodcy... tacy śliczni... taacy młoodzi! A weźcie się najlepiej pobierzcie! - zaproponował - CO?! - Wykrzyczała Emmelie. - PO MOIM TRUPIE! - A tak się składa, że niedawno oglądałem taki fajny film... Jak to szło... hmm.. Ach tak! Gnijąca Panna Młoda! Hihihi. - zaczął się śmiać. Chwilę później kolejna z jego macek powędrowała do okolicznego drzewa. Z tamtejszej dziupli wyciągnął piękną nienaruszoną suknię ślubną i czarny garnitur. - Juuuż wam niosą suuknięę z welooneem... - zaczął śpiewać.
Art:
- Daj mi chwilkę ojcze. Musimy sobie coś wyjaśnić. Słyszałam krzyki, nic wam się nie stało? - Egzekutor. Wreszcie nadszedł. Ale nie martw się, odszedł szybciej niż przyszedł. - A co z Cellie? - To najmniej pozytywna część mojej relacji. Neville ją dopadł. - powiedział ze spokojem na twarzy. Talia pobladła i z przerażeniem zapytała: - Jak mogłeś do tego dopuścić?! - Mała nieostrożność. Leć przyszykować kąpiel. Pora by nasza księżniczka powróciła. - powiedział. - No, szybciej! Zaczynam już za nią tęsknić! - wykrzyczał. Talia ze zmieszaniem na twarzy posłuchała rozkazu ojca i przeszła do sąsiedniego pokoju. Rozmawiała tam z jakimś facetem, do którego zwracała się "Gabriel". - I, Silverblade, że tak sobie pozwolę na pewną śmiałość... Jak rozumiem, po Neville'u nie zostały żadne Pierwsze Narzędzia? - zapytałeś. - Przykro mi, przepadły razem z ciemnością. - odparł.
Dawid i Mątek:
Naboje, choć w teorii wyglądały na normalne naboje do pistoletów, w rzeczywistości okazały się mieć w sobie kwiatki. To w sumie przykre, ale czego można było oczekiwać po kobiecie, która całe swoje życie spędziła na pielęgnacji swojego otoczenia? Może nie lubiła przemocy, a może po prostu miała w tym jakiś zupełnie inny cel, znany tylko jej? W każdym bądź razie bombardowanie martwych czarodziei kwiatkami stokrotek, storczyków i innych tego typu rzeczami, raczej mijało się z celem. Zdecydowaliście się na paniczną ucieczkę w nieznanym dotąd kierunku. W ostatniej chwili zatrzasnęliście za sobą drzwi, na których widniał wielki czerwony napis "NIE WCHODZIĆ".
Jak się okazało, napis w żadnym wypadku nie kłamał.
|
Pt, 27 lut 2015, 16:10 |
|
|
Dawid6
Bezpieczeństwo Forum
Dołączył(a): So, 7 lis 2009, 14:12 Posty: 2174 Lokalizacja: Koło komputera xD
Naklejki: 7
|
Re: The Silent Wood - Rozgrywka
O kurde, to jest uzbrojone... Uciekajmyyyyy, broń raczej nie pomoże. Tam blisko mnie jest jakieś przejście. Zmiana planów, dobywam karabinu, którego nie daję sobie odebrać, i rąbam nim Mątka przez łeb, ewentualnie mocno kopię za pomocą tych lekko niepasujących do mnie nóg xD, a następnie, korzystając z ogłuszenia przeciwnika, wywalam go przez barierkę, a następnie uciekam. <to fair>
_________________Przejrzyj moje okołoreksiowe projekty na GitHubie!Pozdrawiam wielu nieaktywnych użytkowników, wszystkich wciąż wchodzących oraz Playboiia, bo zawsze się żali, że go nie ma w moim podpisie. III miejsce w konkursie halloweenowym 2011, I miejsce w konkursie rocznicowym 2015Tym kolorem moderuję.
Ostatnio edytowano Pt, 27 lut 2015, 17:02 przez Dawid6, łącznie edytowano 4 razy
|
Pt, 27 lut 2015, 16:18 |
|
|
Czarnoksieznik
Mistrz Administracyjnej Magii
Dołączył(a): So, 24 sty 2009, 15:23 Posty: 1751 Lokalizacja: z Angmaru
Naklejki: 17
|
Re: The Silent Wood - Rozgrywka
Dobra, panie Slendermole. Możesz mnie pan trochę rozluźnić? O, właśnie tak? Dziękuję. Otóż... ja i ta tutaj Emmelie wzajemnie się nie znosimy, dlatego też zmuszanie nas do małżeństwa to plama na moim i jej honorze. Dlatego też zgodnie z japońskim kodeksem Bushido czy jakimś tam innym... no, tak czy siak, decyduje się na śmierć z własnej ręki... skrzydła... by uniknąć dyshonoru. A teraz żegnam.
_________________Głupcze! Żaden śmiertelny mąż nie jest w stanie mnie zabić! Teraz GIŃ!Jeśli widzisz ten kolor, uważaj - administrator ma Cię na celowniku.
|
Pt, 27 lut 2015, 16:27 |
|
|
Matek
Pod-ziemniak
Dołączył(a): Cz, 26 lip 2012, 09:49 Posty: 1691
Naklejki: 10
|
Re: The Silent Wood - Rozgrywka
Próbując odwrócić uwagę potwora popycham Dawida (nogą), tak, aby wypadł przez barierkę i wylądował na schodach. Następnie uciekam tam, gdzie Dawid chciał. Heehhehehe.
<to nie fair, że Dawid zmienił treść swojego posta>
Ostatnio edytowano Pt, 27 lut 2015, 16:59 przez Matek, łącznie edytowano 2 razy
|
Pt, 27 lut 2015, 16:28 |
|
|
Z. Art
Żaba
Dołączył(a): Pt, 23 kwi 2010, 17:40 Posty: 1641 Lokalizacja: student
Naklejki: 5
|
Re: The Silent Wood - Rozgrywka
Ech, szkoda... Przydałyby nam się do pokonania Andromedy. Silverbladzie, jest jeszcze jedna rzecz, którą, jak mniemam, możesz mi podarować, a zarazem przyczyni się do pokonania Andromedy... Chodzi o Kroplę Archaicznego Oceanu. I... tak z czysto socjologicznej ciekawości... kim jest Gabriel?
_________________ – Dostojewski umarł – powiedziała obywatelka, ale jakoś niezbyt pewnie. – Protestuję! – gorąco zawołał Behemot. – Dostojewski jest nieśmiertelny!
Mistrz i Małgorzata <3
Moderuję na pąsowo bo mogę.
|
Pt, 27 lut 2015, 16:50 |
|
|
Alysia
Postrach Siedmiu Mórz
Dołączył(a): Wt, 11 lis 2014, 12:26 Posty: 239
Naklejki: 0
|
Re: The Silent Wood - Rozgrywka
Dawid i Mątek:
Mątek był pierwszy. Swoim porządnym kopnięciem, sprawił, że Dawid przekoziołkował kilka metrów dalej. Przeleciał przez barierkę i... no cóż... okazało się, że zbrodnia w żadnym wypadku nie będzie należeć do zbrodni idealnych. Dawid zderzył się bowiem z barierą. Tak... właśnie... barierą. To musiało być jakieś wytłumaczenie całej nietypowej sytuacji. Wiadome było już dlaczego bestia jeszcze nie wyszła poza uniwersytet, a także dlaczego go jeszcze nie zniszczyła. Kogut w każdym bądź razie przeżył spotkanie bardzo pozytywnie, a nawet stracił te dziwne nogi, które w sumie nie należały do niego. W oddali dało się dostrzec księgi, które z swoich tytułach miały wyraz "Exodus". Nim jednak znaleźliście czas, by którąś z nią sprawdzić, martwi czarodzieje wdarlii się do środka.
Czarny:
Slendermole okazał się bardziej okrutny jak mogłoby się to zdawać. Nie dopuścił do sytuacji, w której to miałbyś uwolnić ducha... ze swojego brzucha. Jego macka zacieśniła się bardziej na Tobie, a Ty mogłeś jedynie... hmmm próbować wydusić z siebie kilka słów. Niestety, nie dawało to kompletnie żadnych efektów. - Slendermole do jasnej ciasnej... Miałeś zabijać! Miałeś pozyskiwać jak najwięcej sługów ciemności... miałeś działać dla zniszczenia.
To co teraz robisz to po prostu jakaś paranoja! - oburzył się tajemniczy osobnik. - Azraelku, a może się przytulimy? Och... A może weźmiesz ślub z tą piękną dziewczynką? - NIE! - No to może z tym brzydkim chłopcem? Wiedziałem! Wiedziałem że płyną w tobie takie tendencje! Wiedziałem! - ZAMILCZ! - wykrzyczał Azrael. Chwycił w dłoń krzyż, który wisiał mu na szyi i wypowiedział kilka słów: - Od teraz stajesz się bezwarunkowo wierny i posłuszny. Działasz dla jedynego właściwego światła. Działasz dla ciemności. Działasz dla Tenebris. - wypowiedział ze złowieszczym uśmiechem na twarzy. Oczy Slendera naraz pojaśniały czerwonym światłem, które widoczne nawet było w ponurej, czarno-białej rzeczywistości. - Tak Panie. - powiedział z pokorą. - Co mam zrobić z tą dwójką? Zabić, spalić, zjeść dusze czy...? - Och... Ja tego ze skrzydłami jeszcze kojarzę... Jak miło... Widzę, że znalazł sobie koleżankę.... Hihihi - zachichotał z nienawiścią. W tym momencie kolejny raz dotknął swojego krzyża.
(...)
Odzyskałeś przytomność. Strasznie śmierdziało Ci z ust. Myślałeś tylko o jednym: O zabiciu jak największej ilości osób. Emmelie i Slender nie znajdowali się już przy Tobie. Nie znajdowali się nawet w okolicy. Sam stałeś bowiem w okolicach Uniwersytetu Magii. - Podobno jeśli uda ci się choć raz zagłębić w otchłań ciemności, to zostaniesz w niej już na zawsze... - powiedział z uśmiechem na twarzy Azrael. - Dalej bracie, przynieś chwałę ciemności i pozbądź się wszystkich, którzy staną na twojej drodze.
Art:
- Świat, który znamy... mój drogi... jest bardzo, ale to bardzo niesprawiedliwy. Tylko osoby, które mają w sobie ambicje, potencjał i potrafią się skupić, są w stanie walczyć o lepszą przyszłość. To osoby, które w pełni korzystają z talentów, które dał im los. Jeśli odkryjecie w sobie to co było wam dane przez przeznaczenie, nie będziecie potrzebować tych śmiesznych narzędzi. Poradzicie sobie bez nich i z łatwością będziecie potrafili pokonywać nawet i najbardziej wymagających wrogów. - Silverbladzie, jest jeszcze jedna rzecz, którą, jak mniemam, możesz mi podarować, a zarazem przyczyni się do pokonania Andromedy... Chodzi o Kroplę Archaicznego Oceanu. - Hmmm, zabawne. Myślę, że zdobycie jej nie sprawi ci większych kłopotów. Przyszła pora na twoją kąpiel... mój uczniu. - powiedział z uśmiechem na twarzy. - Zaraz zaraz... Jak to przyszła kolej na kąpiel?! - Ojojoj, spokojnie Alysiu. Kąpiel w archaicznym oceanie nie polega na niczym innym jak na potędze miłości. Słyszałaś na pewno o miłości, która przezwyciężyła śmierć. Przeczytałaś o niej setki książek i często się nimi inspirowałaś... - Wybacz bycie bezpośrednią... Ale jeśli Art wejdzie do jakiejś śmiesznej wanny z tym co zostało z Cellie, to ona powróci do żywych? - Język poszukiwaczy przygód... Jest tak bezpośredni i śmieszny... - uśmiechnął się. - No tak, będzie to mniej więcej tak właśnie wyglądać. Pragnę jednak zauważyć, że konieczny jest tutaj element snu. Osoba, która podejmuje się rytuału, musi pomyśleć jakieś marzenie, zanim pochłonie ją woda z początków wszechświata. - I... tak z czysto socjologicznej ciekawości... kim jest Gabriel? - pragnął dopytać się Art. - Gabriel jest moim dzieckiem, tak jak każde z tutejszych wojowników. Może nie przyszedł na świat z mojej zasługi, ale to ja go wychowałem i to ja pokazałem mu światło... tak jak w przypadku twojej Cellie. - odpowiedział z bardzo miłym tonem.
- Panie i Panowie, wybaczcie przerwanie sielanki, ale kąpiel już gotowa. - z daleka usłyszeliśmy głos Talii.
|
Pt, 27 lut 2015, 23:52 |
|
|
Matek
Pod-ziemniak
Dołączył(a): Cz, 26 lip 2012, 09:49 Posty: 1691
Naklejki: 10
|
Re: The Silent Wood - Rozgrywka
Bierzemy księgi i rzucamy w zombie.
|
So, 28 lut 2015, 10:02 |
|
|
Dawid6
Bezpieczeństwo Forum
Dołączył(a): So, 7 lis 2009, 14:12 Posty: 2174 Lokalizacja: Koło komputera xD
Naklejki: 7
|
Re: The Silent Wood - Rozgrywka
Zgadzam się z Mątkiem. W któregoś tam czarodzieja to mogę nawet rzucić Koktajlem Histerii. Trzeba uważać, bo w okolicy kręci się jakiś zły Czarnoksiężnik..
_________________Przejrzyj moje okołoreksiowe projekty na GitHubie!Pozdrawiam wielu nieaktywnych użytkowników, wszystkich wciąż wchodzących oraz Playboiia, bo zawsze się żali, że go nie ma w moim podpisie. III miejsce w konkursie halloweenowym 2011, I miejsce w konkursie rocznicowym 2015Tym kolorem moderuję.
Ostatnio edytowano So, 28 lut 2015, 13:48 przez Dawid6, łącznie edytowano 1 raz
|
So, 28 lut 2015, 12:41 |
|
|
Czarnoksieznik
Mistrz Administracyjnej Magii
Dołączył(a): So, 24 sty 2009, 15:23 Posty: 1751 Lokalizacja: z Angmaru
Naklejki: 17
|
Re: The Silent Wood - Rozgrywka
_________________Głupcze! Żaden śmiertelny mąż nie jest w stanie mnie zabić! Teraz GIŃ!Jeśli widzisz ten kolor, uważaj - administrator ma Cię na celowniku.
|
So, 28 lut 2015, 12:47 |
|
|
Z. Art
Żaba
Dołączył(a): Pt, 23 kwi 2010, 17:40 Posty: 1641 Lokalizacja: student
Naklejki: 5
|
Re: The Silent Wood - Rozgrywka
_________________ – Dostojewski umarł – powiedziała obywatelka, ale jakoś niezbyt pewnie. – Protestuję! – gorąco zawołał Behemot. – Dostojewski jest nieśmiertelny!
Mistrz i Małgorzata <3
Moderuję na pąsowo bo mogę.
|
So, 28 lut 2015, 14:48 |
|
|
Alysia
Postrach Siedmiu Mórz
Dołączył(a): Wt, 11 lis 2014, 12:26 Posty: 239
Naklejki: 0
|
Re: The Silent Wood - Rozgrywka
Czarny:
Wleciałeś do środka Uniwersytetu. Trafiłeś prawdopodobnie na jego dziedziniec. Zauważasz dziwne monstrum, z trzema głowami, bazooką i częścią koparki. Od twoich potencjalnych ofiar oddziela je migocząca bariera. Dawid i Mątek, bo ich określiłeś mianem swoich ofiar, usiłują zatrzymać atak bezgłowych napastników. Głos w głowie rozkazuje Ci dokonać krwawej rzezi.
Dawid i Mątek:
Koktajl histerii nie zadziałał. Prawdopodobnie to przez to, że głowy przeciwników nie były już na swoich dawnych miejscach. Rzucanie książkami w Czarodziei nie daje zbyt dużo efektów. Ale jest w tym jakiś plus, na pewno ich spowalnia. Dostrzegacie uzbrojonego nietoperza, który najprawdopodobniej nie ma wobec was dobrych zamiarów.
Art:
- Długo jeszcze każesz mi czekać? - usłyszałeś głos. Otworzyłeś oczy i ujrzałeś już żywą Cellie. Wydawała Ci się jakaś piękniejsza, niż do tej pory. Nie wiedziałeś czemu, ale w końcu doszedłeś do wniosku, że to pewnie przez to, że byłeś świadkiem jej śmierci i zaczęło Ci jej brakować. Cellie na początek cmoknęła Cię w policzek, a potem podziękowała, że zdecydowałeś się wziąć udział w rytuale. Uznała Cię za bohatera i dosyć nieśmiało zaczęła mówić, że coś do Ciebie czuje.
Piękna chwila miała jednak nie potrwać zbyt długo. - KTO DO JASNEJ CIASNEJ WYOBRAZIŁ SOBIE CZOŁG?! - usłyszeliśmy donośny męski krzyk. - Gabryś jest ewidentnie wkurzony... Może pójdziesz to sprawdzić mój herosie? - zagadała do Ciebie Cellie. Silver poprosił mnie i Talię, abyśmy zostały z Celestine i zaopiekowały się nią, aż do twojego powrotu. Sam powrócił do medytacji. - TO DZIADOSTWO STRZELA W NASZE MURY!. - nie krył zażenowania Gabriel.
|
Cz, 5 mar 2015, 12:12 |
|
|
Matek
Pod-ziemniak
Dołączył(a): Cz, 26 lip 2012, 09:49 Posty: 1691
Naklejki: 10
|
Re: The Silent Wood - Rozgrywka
Zabijamy go ksiazka
|
Cz, 5 mar 2015, 14:36 |
|
|
Kto przegląda forum |
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 4 gości |
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|
|
|