Tu ustalamy plan naszej wspólnej wojny.
Powinniśmy zacząć od szpiegostwa. Za chwilę kupię sabotażystów militarnego i ekonomicznego i ich tam wyślę. Wy zajmijcie się pozostałymi trzema.

Co dalej?

Ja zajmę się informatorem.
Według mnie, należy zacząć od szczegółowych planów ataku. Na wszystkich frontach powinniśmy mieć wyrównane siły, żeby nie było żadnego słabego miejsca. Tak więc silniejsi powinni wspierać słabsze państwa.
Proponuję również już teraz wyznaczyć, co który kraj dostanie z tortu zwanego Lechistanem. Później może być z tym problem.
Trzeba również nałożyć embargo na Lechistan. Fajnie by było gdyby zachęcić do tego również kraje spoza naszego sojuszu.

Radziłbym stworzyć mapę przyszłego podziału kraju.

Oto i wstępna mapa 1 rozbioru Lechistanu. Nie ma co rozbierać cały na raz.

Co sądzicie? Jakieś uwagi?

Czuję się lekko pokrzywdzony w tym podziale ;/ No ale mam małe państwo, to na razie zdobywanie małych ziem jest 'k

Trochę spore toto jak na pierwszy rozbiór. Ale nie czepiam się szczególnie.

A więc zgadzamy się na wojnę. Dobra.
Kwestia pierwsza: propaganda. Art, jak to dokładnie było z tymi socjalistami? Musimy przynajmniej część z nich uwolnić. I od tego zaczniemy.
Musimy wysłać do Lechistanu informatora, który wskaże nam miejsce ich przetrzymywania. Następnie spośród sił specjalnych naszych krajów wybierzemy najlepiej znających tamtejsze obyczaje i język i stworzymy z nich kilka grup uderzeniowych, które uwolnią tylu, ilu będą w stanie. Wówczas, mając naocznych świadków, będziemy mogli rozgłosić w światowych mediach, jak złym państwem jest Lechistan... a wtedy wojna na dobrą sprawę nie będzie już konieczna. Jeżeli naprawdę dobrze pójdzie, to na politycznej scenie będą bardziej spaleni, niż Anakin w III Epizodzie. A wówczas, biorąc pod uwagę kiepską gospodarkę Lechistanu, ich przegrana to kwestia czasu.
Podstawowe pytanie: kto wynajmuje informatora?

Wg wiadomości od Kretesa, to oryginalnie w kwestii socjalistów było tak:

Perfekto. Jak ogólnoświatowe media się o tym dowiedzą...
Krets, pytanie do ciebie. Ile będzie kosztowało wynajęcie specjalnego informatora, który odkryje przed nami lokację niektórych spośród obozów koncentracyjnych, czy gdzie tam ci socjaliści są przetrzymywani?
Sprawa do reszty: ile i jak dużych powinno być tych specjalnych grup uderzeniowych? Ja proponowałbym 10 po 10, ew. 5 po 20. Istnieje szansa, że choć część więźniów uwolnimy.

Niestety, nie jest on tani. Zwykły informator kosztuje 10 000 i to jednorazówka, ale w takiej sytuacji wynajęcie specjalnego informatora, który może być użyty do 4 razy, kosztuje 45 000.

Trzeba by się zrzucić. Mogę dać 15 000, ci ludzie są dla mnie ważni.

Dobra. Reszta daje po 10 000.

Daję 15'000.
Jednocześnie muszę do niedzieli włącznie utrzymać pakt o nieagresji z Lechistanem (zero sabotażystów i wojny). Macie już jakiś termin ataku?

Lechistan proponuje mi sojusz militarno-gospodarczy. Też sądzicie, że odmowa to dobry pomysł? xD

...Czej co.
W zasadzie... jeżeli zawrzesz ten sojusz, postawisz się w sytuacji bez wyjścia... coś będziesz musiał zerwać i nie wpłynie to dobrze na wizerunek medialny... radzę odmówić.