|
|
Teraz jest Pn, 13 sty 2025, 06:39
|
|
Strona 1 z 1
|
[ Posty: 5 ] |
|
#1 Herfinder i Wehikuł Czasu - Czyli wyprawa do Prehistorii
Autor |
Wiadomość |
Pan Kreton Dykta 10
Bardzo Stary Norman
Dołączył(a): Pt, 8 sty 2016, 20:15 Posty: 743 Lokalizacja: Świat Rur
Naklejki: 5
|
Re: #1 Herfinder i Wehikuł Czasu - Czyli wyprawa do Prehisto
O to i urządzenie do wiercenia w ziemi. Trochę słaba jakość, wiem. Materiały: Wiertło kamienne, to co trzyma wiertło drewniane, dwa pale z pancernej brzozy, jedna deska z pancernej brzozy która trzyma całe wiertło, dwa kołowrotki, jeden Robak, jeden robak, i oczywiście sznurek. Plan działania: Robaki kręcą się w kołowrotkach, a do nich jest przyczepiony sznurek, a do drugiego końca wiertło. Przez ruch Robaków, wiertło się kręci do jądra Ziemi .
_________________
Bardzo milo mi sie wspolpracowalo, ale wierze, ze PKD bedzie wykonywal moje obowiazki lepiej i z gramem mlodzienczego wigoru [...] i mianowac Pana Kretona Dykte na swojego nastepce, samemu przechodzac do Rady Medrcow ~Traktor, 31.05.2019 23:58
|
Pt, 5 maja 2017, 19:50 |
|
|
Dawid6
Bezpieczeństwo Forum
Dołączył(a): So, 7 lis 2009, 14:12 Posty: 2174 Lokalizacja: Koło komputera xD
Naklejki: 7
|
Re: #1 Herfinder i Wehikuł Czasu - Czyli wyprawa do Prehisto
Jak wygląda mój Wiertnik? Otóż... Wszystko opiera się na sześciennej kabinie, zbudowanej z bambusowych łodyg powiązanych sznurem (gdzieś tam był w prehistorii), ze ścianami pokrytymi liśćmi palmowymi. Budowa zapewnia lekkość konstrukcji - cięższe wiertło Wiertnika samoistnie (dzięki sile grawitacji) kieruje się w dół (podczas kopania oczywiście). Jeśli już mowa o wiertle... Zbudowane jest ono na bazie obrobionego w kształt stożka prehistoryczną siekierą pniaka (to ta dolna część drzewa, co zostaje po ścięciu go, również siekierą jak mniemam). Po zaostrzonej jego stronie, gdzie były korzenie (ale już nie ma) wbite są różne ostre i trwałe materiały prehistoryczne - zęby dinożarłów, ich kości żebrowe (tzw. żebra wolne, ale w prehistorii chyba nie mieli biologii), tudzież kawałki granitu, krzemienia i obsydianu, odłupane lub znalezione). Po stronie napędowej w wiertło wbity jest ładnie obłupany ostro zakończony granitowy wałek (równolegle do kierunku wiercenia, na środku wiertła). Całość wiertła zalewana była kilka razy różnymi substancjami uszczelniającymi i utrwalającymi - dziegciem, żywicą czy woskiem (odczekiwano też na zaschnięcie). Granitowy wałek wsadzony jest w kość kręgową (tę słynną od pełnienia funkcji opony), co stanowi prehistoryczny odpowiednik łożyska. Pomiędzy nimi zalega dziegieć, ale w odpowiedniej konsystencji (pozwalającej mu na bycie smarem). Kość przytwierdzona jest (gałęziami i lepidłami) do kabiny. Następna na wałku jest drewniana klatka w kształcie... kwadratu, która oczywiście ma być elementem pośredniczącym pomiędzy wiertłem a Prachomikiem. Siedzenie stanowi muszla amonita. W zalepionej kości łożyskowej znajduje się solidna dawka... płynnego... siarkowodoru... który mieliśmy okazję ujrzeć w prajaskini. Pod... sufitem zawieszone są dwa krzemienie, z czego jeden jest na tyle duży, by (rzucony) rozbić kość, drugi wystarcza, by wytworzyć iskry. Kiedy użytkownikowi zachce się wyjść na powierzchnie, pakuje się do muszli razem z Prachomikiem (mniejszy, może wejść do głębszych części muszli) i kilkoma Jestem miłym uczynnym i eleganckim Traktorkiem. W życiu bym nie pomyślał o pisaniu wulgaryzmów na czacie. rozsadza muszlę, a potem całą maszynę, sam zaś wylatuje w powietrze, a nawet na powierzchnię, pozbywając się przy tym pozostałości maszyny (ekologiczna). W maszynie znajduje się także zapas sznurów i wygodnych futerkowych bucików (nie pytajcie, z czego), które służą do wspinaczki bez niszczenia wehikułu. Zarówno sznury, jak i kapcie, mają przytwierdzone (metody: patrz wyżej) zęby drapieżne, co by się nie ześlizgiwać ze skał. Chomika wsadza się wtedy do Kieszeni. Niestety, ale technologia nie pozwala na powrót pojazdu na powierzchnię, ale raz dwa buduje się nowy. Czas budowy: około doby (obróbka pniaka, przytwierdzenie ostrzy z oczekiwaniem na zaschnięcie, ścięcie i połączenie bambusa). Obrazek oczywiście w formie malowidła naskalnego (szare tło to skala i jakieś farby tam mieli). W formie poglądowej usunięto jedną ścianę palmową (szkielet bambusowy pozostał), jednak wciąż nie widać wszystkich elementów (np. raków), sznur zaś był zbyt trudny do narysowania jak na owe czasy.
_________________Przejrzyj moje okołoreksiowe projekty na GitHubie!Pozdrawiam wielu nieaktywnych użytkowników, wszystkich wciąż wchodzących oraz Playboiia, bo zawsze się żali, że go nie ma w moim podpisie. III miejsce w konkursie halloweenowym 2011, I miejsce w konkursie rocznicowym 2015Tym kolorem moderuję.
|
So, 6 maja 2017, 09:44 |
|
|
Czarnoksieznik
Mistrz Administracyjnej Magii
Dołączył(a): So, 24 sty 2009, 15:23 Posty: 1751 Lokalizacja: z Angmaru
Naklejki: 17
|
Re: #1 Herfinder i Wehikuł Czasu - Czyli wyprawa do Prehisto
Więc ten... technicznie rzecz biorąc nie jest to wiertnik, a koparka, ale myślę, że też się nada. Metoda działania jest prosta. Napędem jest silnie uproszczony, prehistoryczny odpowiednik maszyny parowej - urządzenie, które w tamtych czasach w prawdzie jeszcze nie istnieje, ale jak najbardziej można je zbudować z odpowiednich materiałów. Bambusowe rusztowanie utrzymuje w miejscu dwie kamienne misy - jedną z wodą, drugą z ogniskiem - oraz koło napędowe, poruszane przez parę. Koło przyczepione jest do czterech łyżek, które wykopują ziemię i wyrzucają ją w górę pod kątem, dzięki czemu nie ma szans, by ponownie zasypała dziurę. Maszyna pod własnym ciężarem opada coraz głębiej. Gdy dokopie się do warstw, których nie może przekopać normalnie, wystarczy do łyżek doczepić specjalne, kamienne kilofy (dołączone do zestawu, ale nie pokazane na rysunku).
_________________Głupcze! Żaden śmiertelny mąż nie jest w stanie mnie zabić! Teraz GIŃ!Jeśli widzisz ten kolor, uważaj - administrator ma Cię na celowniku.
|
So, 6 maja 2017, 11:29 |
|
|
Autor8
Lord Protektor
Dołączył(a): N, 7 kwi 2013, 13:22 Posty: 2166
Naklejki: 100
|
Re: #1 Herfinder i Wehikuł Czasu - Czyli wyprawa do Prehisto
Na początku był projekt, którego nie namalowałem, bo niestety! daleko mi do mistrzów z prehistorii, którzy definitywnie opanowali sztukę malunków naskalnych... i nikt nigdy nie stworzy niczego od nich piękniejszego. Wiertnik działa tak, że działa bardzo skutecznie. Należy zauważyć, że to innowacyjny wynalazek, ponieważ jego najważniejszym elementem są kości prehistorycznych stworzeń. To one tworzą szkielet tego wspaniałego wynalazku. Dzięki temu maszyna jest wyjątkowo odporna na zniszczenia, tak jak np. Nokia zwana pieszczotliwie "Cegłą". 100% odporność na zniszczenia albo zwrot twojego hajs. Sam szkielet to jednak nie cała maszyna. Żeby ładnie wyglądała, została ona pokryta skórą prehistorycznych zwierząt. To najnowsza moda... oczywiście tej epoki. No ok, mamy szkielet i takie tam, ale JAK TO MA DZIAŁAĆ? Słuszne pytanie, kochani. Tak by wam odpowiedział Konrad "Mątek" Mątecki, prezydent Kamerunu za jakieś... wiele, wiele lat. Dobra, dość bajdurzenia. Całą maszynę zasila się w innowacyjny sposób - zamontowano cudowny mechanizm roboczo nazwany "korbą". Jeden z nas będzie musiał użyć go do wytworzenia wielkiej energii, bardzo wielkiej. To bardzo ekologiczne, a to ważne, żeby chronić już środowisko, bo coś czuję, że zaraz tu jacyś ekolodzy się zlecą i będzie niefajnie, jeśli nasz wiertnik nie będzie ekologiczny. Kiedy już energia będzie wytworzona, zasili ona mechanizm złożony z kości, który wprawi w ruch Wielkie Wiertło. Wielkie Wiertło składa się zaś z kawałka drzewa przymocowanego do kości, na którym końcu znajduje się bardzo ostry i duży głaz. To właśnie on wywierci dla nas to, co potrzebujemy. W środku zrobi się przyjemne pomieszczenie. Będzie ciepło. Możemy w międzyczasie wyrzeźbić z kamienia jakieś mebelki, żeby było też przytulnie i sympatycznie. Ale to już opcjonalnie. Jeśli łaskawie będziecie wyrabiać 224% normy (ja wtedy będę oczywiście ciężko pracował, leżąc i wypoczywając, to cięższe niż myślicie...) to może skończymy w tym roku. A jak się postaracie porządnie, to za dwa dni wszystko będzie gotowe.
|
So, 6 maja 2017, 19:39 |
|
|
Kretes102
Poznaniak Nieszczelny
Dołączył(a): Wt, 24 lip 2012, 11:47 Posty: 2434 Lokalizacja: Poznań, Rzeczpospolita Polska
Naklejki: 17
|
Re: #1 Herfinder i Wehikuł Czasu - Czyli wyprawa do Prehisto
No cóż... może się nada. Jest to.. wiertniko-czajnik. Posiada koła zrobione z białego kamienia, całą plandekę i serce wiertnika z drewna. Fotel zrobiony z drewna i skóry mamuta. Wiertła przyczepione po bokach to super hiper wytrzymałe kości mamuta. W każdej chwili można je obrócić, aby ryć w ziemi. Ponadto środkowy kieł... jakieś dinozaura wwierca się jako pierwszy w głąb ziemi - wystarczy kliknąć.. uderzyć w odpowiedni przycisk zwalniający kieł i gotowe. Można wiercić. Wszystko jest ze sobą powiązane sznurkami, a ponadto niewidoczny tutaj napęd chomikowy (w środku urządzenia znajduje się 9 chomiczków gotowych do pracy) zapewnia szybki wwiert w głąb ziemi. Wygodne urządzenie.
_________________Co ja będę się rozpisywał, zapraszam: "Reksio i Kretes: "Skarb Umuritu" [KOMIKS] - czyli, dlaczego Kretes zasłania dymkiem innych kolegów oraz gdzie znajduje się skarb Umuritu. Ten kolor należy do Administratora dbającego o czystość i walczącego ze złem. Lepiej zacznij się zastanawiać nad sobą, kiedy ujrzysz ten kolor w swoim poście
|
N, 7 maja 2017, 17:09 |
|
|
|
Strona 1 z 1
|
[ Posty: 5 ] |
|
Kto przegląda forum |
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości |
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|
|
|