reksio i komputer

Jak narazie nie mam wymażonej gry, może jak przejde wszystkie części to w głowie mi się narodzi pomysł na jakąś część

A może Reksio i Kretes Powrót Tyranów.TKTPM namówiłby Kornelka i Żabbe żeby się do niego przyłączyli i razem chcieli by wyssać ze wszystkiego magie,ukraść wszystkie kury na świecie i każdego zamrozić.A Reksio i Kretes musieli by ich powstrzymać, Kogut zbudowałbu im jakąś super maszyne.

Reksio i Tajemnice Mu

To dobry pomysł nawet.Ale teraz robimy FGZR

Może lepszy tytuł wymyślmy. A TY też robisz FZGzR

Najlepsze byłoby, że Reksio chce już przejść na emeryturę, ale.. Nagle mieszają się wszystkie jego przygody! A tytuł to może coś w stylu "Reksio powraca" albo "Najniesamowitsza z przygód Reksia"

Ten temat to złoto. Szkoda że Aidem Media straciło licencję Ale może jakimś cudem udało by się kiedyś ją odzyskać. Fajnie jest czytać w ogóle 15letni post, o tym jak fani jeszcze nie wiedzą o Kari Macie

Chciałbym tu opisać swoją wizję Nowej Serii, czyli jakie możliwości jej rozwoju widzę (oraz co zapamiętałem i polubiłem z przecieków Aidem i twórczości fandomu). Myślę, że nie warto zakładać do tego osobnego tematu, dlatego jak ktoś ma jakiś inny pomysł na Nową Serię (lub chce rozwinąć "mój") to też niech śmiało pisze tutaj.

RiMS i założenia Serii
Wydaje mi się, że Nowa Seria nie powinna wyrzucać tego, co zostało ustanowione w Starej Serii do kosza, tylko dalej ją rozwijać. Dlatego potrzebna jest wersja RiMS, która nie wyrzuca dialogów z oryginalnej wersji (i nie tłumaczy Reksia w napisach), ale zawiera też eastereggi (a przede wszystkim funkcjonalności) wersji LE. RiMS tak jak RiSP musi być punktem wyjścia dla reszty serii, wprowadzać motywy, postacie, mechaniki, interfejs, ale nie może zamykać świata Reksia i Kretesa na rozwój w innych kierunkach. Nie wyobrażam sobie CoS3, CoS4, CoS5 i CoS2137 - gier skoncentrowanych na Poco Pane jako logicznej kontynuacji tego bogatego świata. Kolejne części (żeby tradycji stało się zadość, niech będzie ich pięć) też powinny się nazywać "Reksio i coś tam, Reksio i coś innego" (nie mogą to być zatem same numerki przy jednej nazwie, bo różnorodność tematyczna jest ważna), ponieważ Nowa Seria jest właśnie drugą serią Przygód Reksia, a Kretes bez Reksia (w pierwszym epizodzie CoS2) to nie sympatyczny Kretes, tylko zwykły cham. Ważne też, żeby większą rolę odgrywały w nich Koguty, Molly i Kari Mata, bo ich dalsze losy też chciałbym poznać.
Powinno być dużo minigierek (do RiMS można je dodać, przywracając labirynty, ale w nowej, bardziej grywalnej formie), a przynajmniej w segmentach przygodówkowych grafika 2D. Od czasu TTW pojawiają się jednak anomalie, dlatego niektóre wyzwania mogą być w 3D (co sprawia, że twórcy są mniej ograniczeni w projektowaniu nowych zadań), zaś Reksiowi i Kretesowi zdaje się, że widzieli różne wersje wyglądu postaci z Poco Pane (bo w RiMS po dodaniu grafik 2D wypadałoby też pozostawić opcjonalne grafiki 3D: oryginalne i LE - w kolejnych częściach z dodawaniem kilku rodzajów grafik może być ciężej, dlatego jeśli ma być tam jedna grafika to niech to będzie 2D - domyślny wygląd tego świata). Gry oczywiście muszą w całości (a nie w odrębnych grach-epizodach) trafić na PC i Maca, przynajmniej z polską i angielską wersją językową.

RiMS2 i Piraci bez Karaibów
RiMS2 trzeba dogłębnie przemyśleć i przeprojektować pierwszy epizod. Pomijając to, że można by było od początku tworzyć w 2D i dodać po drodze więcej minigierek (w tej chwili epizod poza przygodówką zawiera chyba tylko 3 inne zadania - zagadki logiczne, a więc brakuje elementów zręcznościowych), do rozwiązania są jeszcze problemy z fabułą. Gdzie jest Molly? Czemu Kretes mieszka w piwnicy? O którego babcia Kretesa chodzi? Moim zdaniem to nie może być piwnica, tylko wyższe pomieszczenie, do którego jednak sięga winda, przechodząca też przez piwnicę. Molly może być na wakacjach (rozstanie nie wchodzi w grę, patrząc na RiWC), a Kretes w tym czasie kiepsko obchodzić się z zapasami jedzenia. Tak, to wszystko da się wyjaśnić (ale te informacje powinny być w grze!), natomiast zupełnie nie można wyjaśnić tego, że Kretes woli pracować w kopalni (przez lata nie zobaczyć Molly ) i nie chce żadnych nowych przygód (oczywiście, że chce przygód, nawet jeśli czasem woli najpierw zjeść makaron - wiemy to z poprzednich części). Kretes nie powinien być też tak nieuprzejmy w stosunku do Lucindy (w końcu tym razem jego przygoda z biurokracją była znacznie krótsza i bardziej zrozumiała - można to było ograć humorystycznie, ale nie zmieniać Kretesowi charakteru), a Bianka i Sergio do Kretesa (Bianka może mówić oczywiście swoje, że za komuny było lepiej; a Sergio, jaki to on jest wyzyskiwany; ale jak wiemy z RiMS, oni też rozumieli, że rządy szczurów oznaczają niewolę i dlatego wiedzieli, że Kretes dobrze zrobił, odsuwając Burmistrza od władzy - nawet jeśli poprzednie lata jego władzy podobały im się bardziej, niż rządy króla) - ale to już tylko małe zmiany w dialogach. Na pewno to, co do tej pory zobaczyliśmy to za mało na 1/4 gry. W dalszej części gry, poza polityką (z nawiązaniami do Korei i Niemiec), Lovecraftem i Wiedźminem, powinna pojawić się prawdziwa podróż do wnętrza ziemi, w pogoni za robakiem. Po drodze powinny pojawić się całe segmenty, w których steruje się Reksiem - jeśli nie na początku, to chociaż w którymś momencie powinien się zaangażować w Przygodę. Obowiązkowa jest też obecność Koguta. No i jak najbardziej może pozostać segment z grywalnym Ctuluhulu - zaczęłyby się pojawiać morskie motywy, prowadzące nas prosto do następnej części (a Nowa Seria potrzebuje od tej pory płynniejszych przejść między częściami). Dodatki do gry, autorstwa Reinera Knizia nie mogą się zmarnować, a ponieważ grając w nie można było otrzymać podobno bonusy do RiMS2 np. "sekretny kod", uważam, że powinny być dostępne w jej menu.
Piraci bez Karaibów: Klątwa Kretesa - gdy opóźniał się epizod drugi, nagle okazało się, że twórcy chcą zrobić jeszcze jedną grę, której akcja rozgrywałaby się między epizodami RiMS2. Myślę, że był to wybieg, który miał pozwolić twórcom wyjście poza Miasto Sekretów, jednocześnie utrzymując główną serię w tej lokacji. Jedna przygoda w trakcie drugiej? Ciekawa koncepcja, ale moim zdaniem umiejętne wprowadzenie morskich przygód Ctuluhulu oraz wątków Reksia w RiMS2 mogłoby sprawić, że midquel wbudowany byłby już w grę (dzięki czemu Kretes mógłby uratować Poco Pane przed robakiem szybciej, bo boczne zadania z piratami nie odwracałyby jego uwagi na zbyt długo - mogłyby wręcz okazać się pomocne do przejścia gry), a z jego niewykorzystanych elementów powstałby sequel. Jak by się nazywał? Reksio i Piraci bez Karaibów? Może tak, chyba że ktoś wpadnie na lepszy pomysł. Ta część byłaby rozwinięciem RiSP i RiKN - podróże, przygoda, piraci. Mogłyby pojawić się inne miejsca Starożytnych Kretonów - tu czerpać można z forumowej twórczości na temat Umu czy Umuritu. Trzeba by było w tej układance uwzględnić również Atlantydę (Mu'tlantydę?), wprowadzoną do uniwersum przez kwestię narratora z LE (nie wiem jak dobrze przemyślaną). Strażnikiem któregoś z tych miejsc mogłaby być jakaś parodia Godżilli - potomka teleportowanych dinozaurów (skoro RiMS2 wprowadziło wątek wielkich potworów to warto by było to rozwinąć). Warto by było odwiedzić Amerykę Południową i Australię, które dotąd nie pojawiły się w serii. Szczególnie ta pierwsza wydaje mi się tu potrzebna, ponieważ kolejnym motywem, który fandom chciał swego czasu wprowadzić do nowych części są wampiry - a jak zwierzęta-wampiry to nietoperze wampiry, właśnie z tego kontynentu. Moglibyśmy spotkać je gdzieś w dżungli i stanowiłyby kolejną społeczność, z którą musielibyśmy się dogadać w celu wypełnienia misji. Być może jakiś wampir ugryzłby Kari Matę - jak proponowaliście w Fanowskiej Grze - i trzeba by było szukać lekarstwa na jej wampirzą przypadłość. Jaki by nie był cel tej przygody, mile widziane jest pojawienie się piratów i czarnych kur (lub chociaż ich wspomnienie). Najważniejsze jednak, by pojawiały się tu postacie z nowej serii, takie jak Cthuluhulu (od którego prawdopodobnie ta część się zacznie), Geralt (łowca potworów, który jednak zapewne stanąłby w obronie rozumnych wampirów), Ramon (mógłby rozszerzać swoje wpływy biznesowe, korzystać z rajów podatkowych, latać sterowcem, a przy okazji zabrać ze sobą jakiś innych obywateli), Spitzell (mógłby coś knuć z Januszem i pisać raporty do Kima), Pan Żółw (ciekawe jak wyglądałyby jego interakcje z kogutami) czy Kret z Kosiarką, który mógłby się pojawić w najbardziej niespodziewanym momencie. Jak wspomniałem - wątki ich wszystkich powinny być rozwijane przez całą serię, niezależnie od głównej tematyki gry. Na koniec okazać by się mogło, że Starożytni Kretoni znali technologię monolitów, której uruchomienie doprowadziłoby do wydarzeń z kolejnej części. Podsumowując, w ten właśnie sposób wykorzystałbym świeże pomysły twórców Nowej Serii i zawróciłbym jej kurs tak, by formą i treścią nie kolidowała ze Starą.

Następne części
Reksio i Weterynarz Coś - nie byłaby to bezpośrednia adaptacja komiksu, ale czerpałaby z niego różne motywy (nie wiem czy można by było stworzyć bardziej reksiową parodię Doktora Who, więc mam nadzieję, że bot zgodziłby się na wykorzystanie jego postaci przez AM/Boombit/nowe studio z prawami do Kretesa). Chciałbym, żeby była to kontynuacja RiU i RiWC jednocześnie, a podróże przez kosmos i czas najlepiej połączyć, dodając do uniwersum wymiary, alternatywne rzeczywistości - no takie doktorowe sprawy (być może udałoby się załatać kilka dziur w fabule Wehikułu Czasu). Postać weterynarza oczywiście przenosiłaby bohaterów w różne miejsca i czasy swoją szafą. Głównym przeciwnikiem byłby Darth Miaul, budujący nowe kosmiczne imperium. Wypadałoby po drodze odwiedzić Kuran i zobaczyć, jak się zmienił po obaleniu Kuratora. Mile widziane są też wszelkie odniesienia do gry "Na Kury" - części zamienne, ale przede wszystkim te 3 wspaniałe statki (dzięki czemu wzrosłaby rola Kornelka, Molly, Kretonów i Żabby). To jest też dobre miejsce by wyjaśnić znaczenie monolitów, a także zawrzeć minigry 3D czy nawet 4D. Na koniec okazywałoby się, że jedna z bliższych nam rzeczywistości staje się niestabilna, bo ktoś tam znowu potwornie namącił.
Reksio i Kraina Czarów - to, na co wszyscy czekają - pełnoprawny RPG w świecie Krainy Czarów. Dopiero niedawno przeczytałem świetny koncept Rex Heroes autorstwa Api i pomyślałem, że można by było zaadaptować część pomysłów w ostatniej pełnoprawnej przygodzie Reksia i Kretesa. Reksio w pewnym momencie musiałby się zdecydować czy chce trzymać z Czarodziejami, Ryżokitowcami czy z Wampirami (dlatego raczej nie nazwałbym tej gry RiC2, żeby nie traktować żadnego stronnictwa wyżej od pozostałych). Jak Ryżokitowcy mieliby się tam znaleźć? Najwyraźniej tak jak kiedyś Nostradamus, pewien odłam zakonu znalazł sposób na skontaktowanie się z którymś czarodziejem, który sprowadził ich, by szerzyć uprzejmość (za pewne chciał ich wykorzystać do zwiększenia swoich wpływów w krainie). Po latach Ryżokitowcy staliby w opozycji do wszelkiej magii, ponieważ są zwolennikami równowagi między porządkiem i chaosem, którą znają z naszego wszechświata - dzięki tej równowadze tak kluczowa jest rola uprzejmości i kleju. Wampiry byłyby podobnymi jak w naszym wymiarze nietoperzami, które w Krainie Czarów zyskują niezwykłe moce chaosu. Ich ziemie znajdują się właśnie tam, gdzie odleciał drób chaosu (i skąd przyszedł) - za pewne niedaleko Krainy Zegarów. Mam pewną teorię, posłuchajcie: Kraina Czarów utrzymywana jest w równowadze dzięki wszechobecnej mocy magicznej... no, prawie wszechobecnej - jest bowiem kraina przesycona chaosem, niczym Mordor, której chaos równoważy się z porządkiem wprowadzonym przez magię w innych częściach Krainy. Podczas wydarzeń z RiC ubytek mocy magicznej spowodował ekspansję chaosu. Krew jako chaotyczny pierwiastek istot żywych jest paliwem dla zdolności Wampirów (nie są one jednak złe - wszystko zależy, skąd wezmą krew - zresztą niektórzy powstrzymują się od jej picia w ogóle). Reksio może kontynuować przygodę albo jako Ósmy Czarodziej, albo Prorok Uprzejmości Krainy, albo jako Pieczęć Chaosu (podążając za Kari Matą dołączyłby do stronnictwa chaosu i pomagałby ich społeczności lepiej okiełznać chaos - aby nigdy nie musiała powtórzyć się historia z Piratów bez Karaibów i już nikt nie potrzebował tego lekarstwa). Każda frakcja umożliwiałaby podążanie jedną z 3 ścieżek - we frakcji Czarodziejów możliwe byłoby oprócz Maga, wybranie obrońcy Bobroru : Wojownika lub Łucznika, którzy mieliby dostęp tylko do kilku podstawowych czarów, pasujących do ich stylu walki. Bardzo podoba mi się podział na ścieżki Słowa, Miecza i Kleju u Ryżokitowców, co też można przełożyć na 3 klasy postaci (coś jak kapłan, paladyn i łotr). Wampiry mogłyby być Magami Chaosu, Strażnikami Drobiu (coś jak nekromanta, ale przyzywa drób chaosu - co też wydaje się bardziej odpowiednie ze względu na niższy poziom mroczności) lub Krwawymi Rycerzami. Oczywiście po drodze można by było też nawiązać stosunki z innymi, niegrywalnymi frakcjami jak Chommiton (chomiki, alchemicy i zwiadowcy), Kraina Bajek (drób, rzemieślnicy i czarodzieje), Szczury Morskie (szczury, piraci, ścieżka kleju) czy Kopacze (krety, górnicy i rolnicy, ścieżka słowa). Standardowo, liczę na to, że poza Reksiem, Kretesem i Kari Matą przeniosą się tam też inne znajome postaci i ich wątki zostaną rozwinięte (Geralt, Koguty, mieszkańcy Poco Pane, Ctuluhulu, Kretoni?). No i tak będziemy podróżować po całym lub prawie całym ślimaku aż rozwiążemy problem, który wg. Cosia zagrażał naszemu wszechświatowi. Jakąś rolę w grze mogłyby też odegrać miejsca kultu boga Twaroga - wiemy, że jest wyznawany również w tej krainie (za pewne powiązane z nim byłyby losy tutejszych Kretów oraz Królewny Kurczaka, która chyba nadal w urzęduje w Magixie).

Dodatki i przyszłość PR
RiKwA2 - tym razem nie byłaby to zręcznościowa wersja przygód z serii, tylko pełnoprawny edytor gier z opcją wymieniania się ze znajomymi. Powinien zawierać jak najwięcej rodzajów minigierek znanych z obu serii z tylko kilkoma (trzema?) poziomami od twórców z dopisaną szczątkową fabułą (którą mogliby komentować w swoim stylu Reksio i Kretes przed konsolą).
Drugim dodatkiem mogłaby być Rex MOBA, ale o niej może innym razem.
Po zakończeniu drugiej serii przyszedłby czas na odejście od formuły Przygód i powołania Uniwersum Reksia, a nawet Multiwersum. Po prostu można by było wypuszczać różne mniejsze i większe produkcje osadzone w tym świecie, ale często bez znanych nam bohaterów lub z nimi, ale na dalszym planie. W niektórych zostaliby wykreowani nowi protagoniści, a w innych jak w Rex Heroes występowaliby po prostu poszukiwacze przygód. W ten sposób można by było popchnąć Reksia w stronę komiksową, przez co mogłyby powstać nawet gry z alternatywnego uniwersum, w których bohaterem jest Kretes, który nie poznał Reksia i Molly.

W sumie nie wiem, dlaczego napisałem o tym, co o zmianach w grafice sądzą Reksio i Kretes - nikt nie pytał
Szkoda, że nie mogę edytować tego posta to bym trochę poprawił parafrazę Waldimorsa i lepiej ją zaznaczył w tekście.
Ale piszę tę odpowiedź, bo zapomniałem dodać jeszcze, że w Uniwersum Reksia mogłyby się znaleźć w sumie Freak Files.

Dobra koncepcja, bardzo dobra

Dzięki @Maniac (z podziękowaniami czekałem aż będę mógł coś merytorycznego tu napisać)! Będę starał się rozwijać moją koncepcję, aby była szansa, żeby w jakimkolwiek stopniu wpłynęła na kształt nowych gier z Reksiem - jeśli te kiedykolwiek powstaną.
Uznałem, że do bardziej szczegółowego ich opisania, przyda się mi nowy temat: viewtopic.php?f=6&t=10980
Jeszcze co do grafiki - podejrzewam, że tworząc remaster RiMS, można by było go stworzyć już całkiem w 2D (nie tracąc czasu na implementację starej 3D, chyba że ktoś sobie ją później doinstaluje w formie moda), a dopiero w 4 części serii ("Reksio i Weterynarz Coś") wyjaśnić, dlaczego niektóre minigry rozgrywające się po RiK:TTW, ale poza monolitem są w 3D (być może zremasterowane labirynty nie powinny do końca odpowiadać "lochom", a posiadać jednak jakieś elementy 3D?). Podsumowując - cała nowa seria będzie 2D w segmentach przygodówkowych i cutscenkach, ale niekoniecznie w minigierkach, gdzie elementy 3D mogą je urozmaicić, a fabularnie tłumaczy się to anomaliami powstałymi przez działanie monolitu (a w następnych częściach również innych podobnych urządzeń).

Monolitu tak...hmmm, czyli według koncepcji Monolit jest głównym źródłem wszystkich kłopotów w 2 serii choć patrząć na ostatnie koncepcje wyobrażałem sobie jako poważne gry.

Zamierzam jeszcze wrócić do tej koncepcji przy okazji Reksio i Weterynarz Coś. Powinno tam się znaleźć jakieś uzasadnienie, dlaczego anomalie 3D na stałe staną się elementem tego wszechświata, również daleko od monolitu. Możliwe, że będzie w to jakoś zamieszana herbatka.