Gdy byłam u babci, u której jestem codziennie rano w wakacje, nudziło mi się i postanowiłam napisać wiersz. Nie jest najlepszy, ale mam nadzieję, że chociaż go przeczytacie.

,,Początki Krainy Magii"
Czarodzieje, ci co w magię wcieleni,
Nadal są wśród nas, chociaż oddaleni.
Wszyscy to zwierzęta, a to nie jest dziwne,
W ludziach magii nie ma, cuda są przedziwne,
Każdego czarodzieja na stosie palono,
Zwierząt nie ruszano, ,,nie rozumne toto”
A tam tak jak w ludziach magia się paliła,
Wkrótce do zwierząt ona przemówiła.
Lustra sekretne to są teleporty,
Po drugiej ich stronie lecą siódme poty,
Zwierzęta budują, jest już całe miasto,
Przy nim każde ludzkie zaraz by nam zgasło.
,,A tam, na ziemi, baśnie są niezwykłe,
Uczyńmy i u nas takie, lecz prawdziwe!”
Wkrótce powstały i Bobror i Baśnie,
,,Lecz to jest za mało i magia nam zgaśnie”
Więc jeden z nieznanych budował swą wioskę,
Ma on tam teraz rycerzy i kostkę.
Kostka to mieszkanie, rycerze mieszkańcy.
Powstało królestwo czarodziejów pracy.
Wkrótce w mieście Magix powstało zamczysko,
To miejsce, gdzie ma się uczyć robić wszystko,
Czarować i rzucać uroki, bardzo szybko znikać
Latać na miotłach, przez ściany przenikać.
,,Lecz kto ma nauczać?”- mówili dorośli
,,Kto ma nauczać pociechy mądrości?”
,,A kto ma władać miastem, przecież są też źli,
I kto ma ich szukać, by się znaleźli?”
,,Trzeba znaleźć władzę, mądrą, pełną ducha
Lecz kto wybierze, kto osób poszuka?”
,,Beczka czarów, to zawsze najpewniejsze,
Jak będzie nam źle to innych wybierze.”
,,No dobrze, więc przygotujcie karteczki
Napiszcie imiona i wszystkie do beczki!”
Czarodzieje imiona szybko napisali,
I wszystkie do losu w mig powrzucali.
Wrzucili zapałkę. ,,Którzy się nie spalą,
Zaraz odpowiednią władzę w mieście dostaną”
,,Ja na pewno wygram, będę władać nami,
Uczyć będę dobrze, zapoznam się z wami”
Imiona się spaliły, pozostało siedem.
Podeszła żyrafa, wyciąga po jeden.
,,Pierwszy, który wyciągnę, będzie dyrektorem,
A jest to Mateusz!” ,,Jestem Burektorem!!!”
,,Drugi będzie nauczał podstaw wszystkich czarów,
A jest nim Gryfindyk!” ,,Będę uczył magów!”
,,Trzeci będzie uczył uroków trudniejszych,
A jest to Serpentus!” ,,Już jestem weselszy.”
,,Czwarty będzie uczył samych najmądrzejszych,
A jest nim Waldemar!” ,,Mój brat się ucieszy…”
,,Piąty będzie władał Piklibią, zarządzać przy małym,
A jest nim Spielmauster!” ,,Ja ją budowałem!”
,,Szósty będzie władał bajek światem całym,
Jest nim Chrumburak!” ,,Będę doskonały…”
,,Siódmy będzie władał tajemnym Bobrorem,
A jest nim Barandalf” ,,To miejsce jest dobre”


Siedmiu czarodziejów idzie w Czar-Krainie,
Pierwszy idzie wolno, wolniej czas mu minie,
Drugi rozmaite rzeczy sobie czyta,
Trzeci mniej gdera niż wcześniej godzina,
Czwarty jest spokojny i mówi z nich najmniej,
Piąty dużo mówi, nie piszczy przynajmniej,
Szósty dużo śpiewa, uszy bolą magów,
Siódmy tajemniczy, czyta księgę czarów.

I wszyscy się cieszą. Mija dużo czasu
I wspólnie wszyscy razem pracują do czasu.
Sekretna szkatułka psuje wszystkim nastrój,
Gdy jeden z nich wszystkich znajduje ją w piasku.
Staje się zły, pragnie zniszczyć innych.
Jednak ten wierszyk jest o czymś innym.
Jest o tym jak od marnych początków,
Powstaje Kraina praw i porządku.

I pewnie nadal u nas istnieje, widać ją czasami,
Gdy otworzy się oczy lekko między snami.
By się do niej dostać, album znaleźć trzeba.
Zbudować teleport i wysłać do drzewa.
Tam jest początek niezwykłej pułapki,
Która jest jak próba, czarodziejów znaki.
Potem tylko do lustra, które trzeba rozbić.
Już tylko Burektora o przyjęcie prosić.
I to już wystarczy. Ale wrócić się nie da.
Czasami w pułapce nawet umrzeć trzeba.
Więc czy naprawdę chce się tam polecieć?
Chyba nie, wystarczy na Ziemi siedzieć.

Ale to dobry temat dla fanów Reksia…

No, i to się nazywa poezja! Całkiem ciekawy temat, mało kto próbował go zrealizować.
Rymy bezbłędne, rytm również... W całym wierszu znalazłem tylko jeden błąd - "nierozumne" pisze się łącznie. Poza tym czysta perfekcja!

Dzięki
Prawdę mówiąc, nie wiem już ile lat temu straciłam nadzieję na komentarz w tym temacie, haha.
Cieszę się , że się podobało