Kretonpodziemny? Czyżbyś się bał że kolejna postać z RiMS przejdzie dalej? Spokojnie, jeszcze 14 godzin zostało

Dokładnie tak! Początkowo chciałem napisać: Kornelek, bo nie jest postacią z RiMS.
Uznałem jednak, że nie ma szans, żeby kogoś tym przekonać. Kornelek to po prostu najlepsza postać całego PR, która przewijała się przez całą starą serię (poza RiSP) i zawsze błyszczała.

Wyjątkowo-rocznicowo oddaję głos na Korneliuszka, swoistego idola mojej fandomowej egzystencji którego charyzma nie opiera się tylko i wyłącznie na jego przebraniu, którego dopiero wizja zniszczenia dzieła, na które poświęcił całe życie, (a nie jakaś garstka krecich robotników) doprowadziła do porzucenia obranej ścieżki i demonicznego planu, wreszcie: który potrafił odnaleźć w sobie i bliskich zaginiony skarb wzorem swojego dziadka.

Kurator Kornelek gdyż jest potężny, ma teleporter chaosu przeciw Burmistrza Janusza, choć ten drugi wieje grozą, ale nie aż wielką jak Kurator

Oj, no nie, darzę sympatią postaci z RiMS, ale Januszek do POTĘŻNEGO KURATORA KORNELIUSZA nie ma w ogóle podejścia... Po pierwsze, Janusz zawsze był tylko marionetką. Choć nieźle spełniał swoją rolę, roztaczał wokół siebie aurę grozy i wykazywał się niemałą charyzmą, to jednak całe życie wykonywał tylko rozkazy króla szczurów. Był dobrym aktorem, ale nie inicjatorem. Kornelek natomiast, to postać niezwykle błyskotliwa i inteligentna. Porwany przez ufokury, z jeńca stał się ich najwyższym przywódcą (chyba że porwały go, bo szukały sobie autorytetu, jak niegdyś postulowali niektórzy, wtedy mała jego zasługa). Wykorzystał swój intelekt, by zbudować mroczne imperium, nieporównywalne z czymkolwiek, co istniało wcześniej. Zapoczątkował budowę wielkiego jaja (a nawet dwóch), które siało grozę i smród w całej galaktyce. Ten kogut to genialny strateg, organizator stojący za masowymi porwaniami kur w całym wszechświecie, konstruktor i lider. A najlepsze, że po nieszczęśliwym niepowodzeniu jego planów, wypowiadając zaledwie jedno zdanie zdołał zwieść wszystkich i został przyjęty z otwartymi ramionami przez swoich niedawnych przeciwników. Jego autorytet był tak silny, że nikt nawet nie próbował kwestionować jego słów, wychodzić naprzeciw jego woli ani go oskarżać.
Jeśli zaś chodzi o Januszka... może lepiej by zrobił, gdyby zamiast plątania się w polityczne intrygi podziemnego świata, po prostu dalej rozwijał swoją karierę aktorską. Też mógłby cieszyć się poważaniem, ze względu na jego silną osobowość sceniczną, a przynajmniej nie zaliczyłby tak spektakularnej i żenującej klapy. Poza tym, z przeprowadzonego z nim wywiadu na temat RiMS, można zobaczyć, że naprawdę miał ogromną pasję w tym kierunku. To na pewno jest godne podziwu.
Jednym słowem, głos na Kornelka

Mimo początkowej dominacji Burmistrza, jednak wygrał kornelek, bilansem 4:2

A dzisiaj walka drobiowa, kostka rosołowa

Kapitan Nemo kontra Gulguldryk Gryfindyk

Zdecydowanie Kapitan Nemo. To jedna z głównych postaci całej części (która przechodzi nawet w niej swoją drogę), podczas gdy Gulguldryk Gryfindyk, to moim zdaniem najnudniejszy z czarodziejów (ale przynajmniej bardziej kompetentny od Chrumburaka i prawdopodobnie Burektora).

Hmm chciałem się powstrzymać od głosu, ale chyba wybiorę Gulguldryka, bo to mój ulubiony Czarodziej.

Zdecydowanie Kapitan Nemo, bo ten miał faktyczną rolę w fabule

Wcisnę się do rozmowy i dam głos na Gulgula, zawsze dawał mi taki Snape vibe, albo przypominał tego starego nauczyciela co chodzi jak śmierć po korytarzu. Dlatego przez syndrom Sztokholmski oddaję głos, czy coś.

Jak dziś wszedłem do kanalizacji, to mi się coś pomieszało w oczach i zobaczyłem, że ten temat założył Traktor (bo temat poniżej był jego), ale miałem mętlik przez sekundę.
Oczywiście Kapitan Nemo, wielki podróżnik, odkrywca i awanturnik. Postać tajemnicza, rozbudowana i niejednoznaczna. Z jednej strony mądry i pomocny, a z drugiej chciwy i obsesyjny. Mroczny samotnik i wirtuoz organów organów swoich wrogów, wydartych z ich zmasakrowanych zwłok. To jednak postać przewodnia całej gry, więc siłą rzeczy jest bardziej rozbudowana/intersująca.
Gulguldryk, choć nie nazwałbym go "najnudniejszym", bo w sumie nawet go lubię, jako takiego starego, ale w porządku profesorka. Ten typ, co w sumie ciśnie na każdym egzaminie, ale jak pójdziesz do niego na koniec semestru to się uśmiechnie i wstawi tę 4kę. Sympatyczniak, ale niezbyt interesujący.
Także głos na Nemo

Kapitan Nemo to dobra postać, zwarty, gotowy na przygody, morza i oceany i lepszy od książkowego oryginału.Do tego dowiadujemy się w tej samiej grze że porzucił morskie przygody i żył aż do śmierci z Żoną, która zniosła dzieci, a Gulguldryk...zwykły gmiot, nic nie wart, nic nie zrobił ciekawego poza nauką magii.

XD Nic, poza nauką magii. No faktycznie nieciekawe życie
Korzystając z okazji odpowiem Kaczorowi - no właśnie taki z niego profesorek, a z pozostałymi mam jakoś więcej skojarzeń, co do ich charakterów. Co nie zmienia faktu, że go lubię, bo lubię wszystkich czarodziejów.

Okej, Dzisiaj wynik jak ostatnio: Kapitan Nemo pokonał Gulguldryka 4 do 2

Dzisiaj będzie... raczej niewyrównana walka.
Szalony Kapelusznik kontra Kret z kosiarką

Sponsorem programu jest Forum Przygody Reksia

Zagłosuje na Szalonego Kapelusznika, bo się boje tego co może mi zrobić kiedy się dowie, że głosowałem przeciw niemu (np. wróci kiedyś na forum i da mi bana)