Lubicie burzyć mury dzielące narody? Może wolicie budować maszyny? A może najbardziej lubicie strącać kosmiczne statki za pomocą buraków? Powiedźcie, jaki epizod lubicie najbardziej w grze RiU.

Mam nadzieję, że takiego tematu nie ma, bo mogłem znaleźć tylko temat o 6. Kurakis i 5. Indor. A jak jest, a ja jestem ślepy to niech modzi to po prostu usuną.


Ja najbardziej lubię epizod 8. Jajo Śmierdzi. Lubię końcówki, do tego ten epizod był całkiem trudny. Lubię czasem znowu sobie w niego od tak, nie grając od początku gry pograć.

Ja nie mam szczególnie ulubionego epizodu, ale moim zdaniem bardzo ciekawym epizodem był Kurakis. Jest bardzo fajnym epizodem, z tego względu, że można pojeździć sobie samochodem i wystartować w wyścigach. Oprócz tego, interesujące były czerwie, które musieliśmy odganiać za pomocą radia, dodatkowo Twierdza Barona, jak i sama postać Żabby. Przyznam, że Baron ma w sobie to coś, co czyni go bardzo barwną postacią. No, Kot Kott również był frapujący, mimo tego, że praktycznie nic o nim nie wiedzieliśmy, prócz tego, że jest Fermentem i hoduje cenna lebiodkę. Reszta była dosyć, dosyć. Zawsze gdy skończyłem przechodzić tą grę, to gdy później nadarzała się okazja do grania, włączałem właśnie tą planszę, aby pograć i porobić cenne screeny z gier, gdyż mogą mi się zawsze przydać .

Moim ulubionym epizodem jest epizod pierwszy ''Inwazja'', w sumie nie za bardzo pamiętam tej gry, ponieważ grałem w nią zaledwie dwa razy w życiu. W pierwszym epizodzie lubię walkę z UFO z użyciem buraków, oprócz tego budowa wajhadłowca też bardzo mi się podobała.

Jakoś niedawno grałem w UFO i sobie przypomniałem wszystko. Te wspomnienia z dziecięcych lat, kiedy się namęczyło, by rozwiązać niektóre problemy i głowienie się nad znaczeniem podpowiedzi od Fermenta Kota... Niezapomniany okres, jakby nie patrzeć. Co lepsze, i tu się przyznaję - nadal zostało mi w głowie, że najlepszy epizod to "Indor" właśnie.

Dlaczego? Sam do końca nie wiem, ale lubię strasznie burzyć mur. Jest w tej minigrze coś takiego, co napawa mnie niesamowitą radością... Ach, chyba niedługo znowu zagram.

Moim ulubiony epizodem są "Przygotowania", bo ja to tam zawsze lubiłem budować wynalazki Koguta xD Indor też jest fajny, ale ulubionym pozostaje epizod drugi.

//odczuwa dziwne wrażenie, że taki temat już gdzieś był

Podobał mi się drugi bo lubię budować maszyny w Reksiu.

Podróż była całkiem fajna (np. kalibracja Kretesa ) ale też lubię Inwazję.

Hmm ja bardzo lubię budować, więc mi spodobał się epizod 2. Raczej mój ulubiony, ale lubię też jajo (epizod 8.) oraz Kurakis (epizod 6.)

uwaga na sąsiedztwo "8" i ")", bo powstaje " " //Dawid6

Najbardziej lubię epizod drugi, szósty z tym wyścigiem jakby, i dwa ostatnie epizody (oprócz tej ostatecznej walki z Jajfajterami)