|
|
Teraz jest Cz, 26 gru 2024, 18:21
|
Przygody Reksia, Kretesa i Kuratora
Autor |
Wiadomość |
Tomek 31195
Norman
Dołączył(a): So, 22 kwi 2006, 16:00 Posty: 227 Lokalizacja: z Tibii
|
Hehe, mnie też.
_________________ Spuśćmy bombę atomową na Kokoszki i Kiełpino Górne...
|
Pn, 19 cze 2006, 20:07 |
|
|
Maciekg
Bardzo Stary Norman
Dołączył(a): Wt, 14 mar 2006, 17:06 Posty: 687
|
nie jest to zabezpieczone...
_________________
|
Wt, 20 cze 2006, 12:56 |
|
|
Tomek 31195
Norman
Dołączył(a): So, 22 kwi 2006, 16:00 Posty: 227 Lokalizacja: z Tibii
|
Racja!
_________________ Spuśćmy bombę atomową na Kokoszki i Kiełpino Górne...
|
Wt, 20 cze 2006, 13:07 |
|
|
Maciekg
Bardzo Stary Norman
Dołączył(a): Wt, 14 mar 2006, 17:06 Posty: 687
|
Takie jest życie.
_________________
|
Wt, 20 cze 2006, 13:14 |
|
|
Tomek 31195
Norman
Dołączył(a): So, 22 kwi 2006, 16:00 Posty: 227 Lokalizacja: z Tibii
|
Rozdział III,
czyli Kretes ucieka, a Reksio dzwoni do Kuratora
Kretes stał na środku ulicy, otoczony nieumarłymi kurami. Myślał:"Po co ja szedłem do tego okulisty! Trzeba było zostać w domu! O matku!"
Jedna z kur wyciągnęła pistolet i zaczęła mierzyć do Kretesa. Kretes myślał dalej:"Trzeba uciekać. Tylko jak?!"
Zobaczył studzienkę. Jak tylko mógł najszybciej, dobiegł do niej i wlazł do kanalizacji.
*
Reksio jadł śniadanie. Kończąc bułkę z masłem powiedział:
-Hauuuu hau.
Wykręcił numer Kuratora. Po chwili w słuchawce odezwał się głos:
-Dzień dobry, Kurator mówi.
-Hau!
-To ty, Reksiu?
-Hauuuuuuuuuu!
-Świetnie! Co chciałeś?
-Hau, hau, haaaaaau.
-Co? Kretes wyszedł cztery godziny temu do okulisty i jeszcze nie wrócił?
-Hau.
-Na pewno wróci...
-Hauuuuu, hau, haaaaaaauuuuuu, hhaauu!
-Znowu nieumarłe kury? Myślałem, że wojsko dziesięć lat temu zamknęło ten wredny drób w grobie!
-Hau, hau, hauuuuuuu...
-Chyba nie myślisz, że...
-Hau!
-Nie! Nie mogły zaatakować Kretesa!
-Hau...
-Ruszamy na pomoc! Reksiu, dzwoń do Kogutów, a ja znajdę Kretesa! Trzeba się spieszyć!
_________________ Spuśćmy bombę atomową na Kokoszki i Kiełpino Górne...
|
Wt, 20 cze 2006, 13:24 |
|
|
Tomek 31195
Norman
Dołączył(a): So, 22 kwi 2006, 16:00 Posty: 227 Lokalizacja: z Tibii
|
Rozdział IV, czyli tajemnicza piwnica
Kretes szedł kanalizacją. Nagle ziemia zapadła mu się pod nogami. Leciał przez chwilę w dół i zaliczył twarde lądowanie. Był w jakimś pomieszczeniu wypełnionym słoikami z kiszoną kapustą bądź dżemem truskawkowym. Według jego przypuszczeń była to czyjaś piwnica lub spiżarnia. Wyjął latarkę, którą zawsze nosił przy sobie w razie nagłych przypadków. Światło było słabe, ale według Kretesa to lepsze niż nic. Nagle potknął się o jakiś przedmiot. Poświecił latarką. Była to mała skrzynka. Wtem usłyszał głosy:
-Teraz piwnica.
-OK, ale jak tam go nie będzie, to już koniec.
Kretes pomyślał:"To włamywacze!". I chwycił kalosz, który znalazł w kącie.
Drzwi się otworzyły i w tym samym momencie Kretes rzucił kaloszem. Ktoś spadł ze schodów. Zapaliło się światło.
-Kretesie! Znalazłeś się!
Kretes zobaczył na schodach Reksia, Kuratora i Koguta Konstruktora z guzem.
_________________ Spuśćmy bombę atomową na Kokoszki i Kiełpino Górne...
|
Śr, 6 wrz 2006, 15:16 |
|
|
Tomek 31195
Norman
Dołączył(a): So, 22 kwi 2006, 16:00 Posty: 227 Lokalizacja: z Tibii
|
dlaczego nikt nie komentuje??
_________________ Spuśćmy bombę atomową na Kokoszki i Kiełpino Górne...
|
Cz, 14 wrz 2006, 13:04 |
|
|
Kondi
Lider Podziemia
Dołączył(a): N, 16 lip 2006, 19:43 Posty: 1013 Lokalizacja: Z Chrzanowa
|
To opowiadanie jest super!Pisz dalej.Jak chcesz to będe komentował każdy rozdział.
_________________Zapraszam do opowiadania "Kretes i dawny wróg"
http://www.przygodyreksia.pl/pliki/kret ... 640#165640
|
Cz, 14 wrz 2006, 13:21 |
|
|
Tomek 31195
Norman
Dołączył(a): So, 22 kwi 2006, 16:00 Posty: 227 Lokalizacja: z Tibii
|
Rozdział V, czyli jak Kretes rozpętał wojnę z nieumarłymi kurami i co powiedzieli jego przyjaciele
-Kretesie! Skąd ty tu się wziąłeś?! - zapytał Kurator.
-Nieumarłe kury chciały mnie zastrzelić, ja uciekałem kanalizacją, wpadłem do jakieś dziury no i tu jestem.
-Hauuuu, hau!!! - zaszczekał Reksio.
-Myślałem, że to włamywacze! A dziura w stropie zawsze się może przydać.
Poszli do kuchni Reksia. Nagle Kurator zrobił się biały jak kreda i powiedział:
-Słuchajcie...
W radiu były wiadomości:
"Pewien nierozważny kret pobudził do życia nieumarłe kury. Szykuje się coś na miarę wojny światowej.".
-Kretesie! I co my teraz zrobimy!
-Nie wiem...
Wtrącił się Kogut Konstruktor:
-Kiedyś tysiące kur pracowało w wielkiej przetwórni materiałów radioaktywnych. Jakiś kret źle coś zrobił i te tysiące kur wpadło do tych radioaktywnych odpadów. Te kury umarły. Później zaatakowały nasze miasto i przegrały od tej pory nienawidzą kretów. Nie wiem, jak się wydostały z grobu, ale Kretes je sprowokował!
Radio nadawało dalej:"Poszukiwani są ochotnicy na wojnę z nieumarłymi kurami. Adres biura zgłoszeń: ul. Kopca Kreta 54, Kretowo."
Kurator powiedział do Kretesa:
-Chodź! Idziemy się zgłosić!
-Wszyscy razem ze mną?
-Tak. Przecież nie dasz się zabić nieumarlakom?
_________________ Spuśćmy bombę atomową na Kokoszki i Kiełpino Górne...
|
Pt, 15 wrz 2006, 13:33 |
|
|
Tomek 31195
Norman
Dołączył(a): So, 22 kwi 2006, 16:00 Posty: 227 Lokalizacja: z Tibii
|
Komentuj!!!
PS
Bierzcie przykład z kondiego
_________________ Spuśćmy bombę atomową na Kokoszki i Kiełpino Górne...
|
Pt, 15 wrz 2006, 13:35 |
|
|
Kondi
Lider Podziemia
Dołączył(a): N, 16 lip 2006, 19:43 Posty: 1013 Lokalizacja: Z Chrzanowa
|
Sorka.Nie zauważułem że napisałeś nowy rozdział.Extra kiedy następny?
_________________Zapraszam do opowiadania "Kretes i dawny wróg"
http://www.przygodyreksia.pl/pliki/kret ... 640#165640
|
Pt, 15 wrz 2006, 13:42 |
|
|
Tomek 31195
Norman
Dołączył(a): So, 22 kwi 2006, 16:00 Posty: 227 Lokalizacja: z Tibii
|
już niedługo może jutro
_________________ Spuśćmy bombę atomową na Kokoszki i Kiełpino Górne...
|
Pt, 15 wrz 2006, 13:48 |
|
|
Gresh
Lider Podziemia
Dołączył(a): Śr, 10 maja 2006, 21:01 Posty: 1151
|
Super opowiadanie.
|
Pt, 15 wrz 2006, 19:49 |
|
|
Tomek 31195
Norman
Dołączył(a): So, 22 kwi 2006, 16:00 Posty: 227 Lokalizacja: z Tibii
|
Rozdział VI, czyli Kretes idzie na wojnę
Jak wskazuje nazwa opowiadania, skupimy się na Reksiu, Kretesie i Kuratorze, a Koguta Konstruktora odstawimy na bok.
Weszli do budynku i podeszli do okienka zgłoszeń.
-Panowie chcą się zgłosić?
-Chcemy!
-Proszę podać imiona i nazwiska.
-Kurator Kornelek.
-Komandor Kretes.
-Hauuuu hauu hau!
-Kogut Konstruktor.
Osoba w okienku coś liczyła, a potem powiedziała:
-Pan Kogut Konstruktor został przypisany do oddziału D-12, a inni do D-10.
-Ale dlaczego?
-Bo za mało miejsc. Proszę przejść do pokoju nr. 15.
Przeszli. W pokoje siedział niemłody kogut i zapytał ich:
-Jesteście nowi?
-Tak.
-Ponieważ nie ma czasu na trening, dostaniecie od razu broń i wyposażenie. Proszę przejść do pokoju nr. 16.
Pokój 16 był obok. Siedział w nim kret i powiedział:
-Teraz dostaniecie broń.
I wręczył im pistolety, granaty i czarne ubranie.
-A teraz wyposażenie.
Dał im latarki, małe kamery przyklejające się do powierzchni, Noktowizory i parę innych gadżetów.
_________________ Spuśćmy bombę atomową na Kokoszki i Kiełpino Górne...
|
So, 16 wrz 2006, 11:21 |
|
|
Kondi
Lider Podziemia
Dołączył(a): N, 16 lip 2006, 19:43 Posty: 1013 Lokalizacja: Z Chrzanowa
|
Mega fajne opowiadanie.Kiedy następny rozdział?
_________________Zapraszam do opowiadania "Kretes i dawny wróg"
http://www.przygodyreksia.pl/pliki/kret ... 640#165640
|
So, 16 wrz 2006, 13:00 |
|
|
Kto przegląda forum |
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości |
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|
|
|