Rozdział I.

Pewnego razu Reksio wracał do domu( do budy). Nagle poczuł zimny dreszczyk. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie to, że był to upalny dzień. W jednej chwili zerwał się straszny huragan, i Reksio w powietrzu zauważył baśniowego ptaka, którego widział w książce " Bajki i Brednie"
Popędził za nim.

Jeśli chcecie poznać dalszą część mojego opowiadania, napiszcie.
Co stało się z reksiem?
gdzie był kretes?
gdzie zaprowadził Reksia tajemniczy ptak?
tego dowiecie się w ekhem...yyy Następnym rozdzialeeeeeee!

Ja chcę ale kim jestes muszka jakimś nowym użytkownikiem jeśli tak to witam na forum AdaCho jestem

ja jestem kasta

ja szymek

Mnie chyba znasz Michcio, to ja. I chcemy poznać dalszą część opowiadania

Ja jestem muszka i na forum dołączyłam wczoraj.
Pomagał mi mój brat, który jest na forum pod pseudonimem kangurek kao.

Jeszcze dziś drugi rozdział opowiadania.

papa

Twoim bratem jest Kangurek kao(Generał apokalipsa)???????????

No na to wygląda

Ptak prowadził go coraz to dalej. Reksio stracił orientację i nie wiedział, gdzie się znajduje. Przeszkadzała mu straszna mgła, która była prawie tak gęsta, jak mieszanina kisielu i budyniu. Ptak przed nim nie obrócił się ani razu w jego stronę, pędził prosto. Reksio sam nie wiedział, dlaczego idzie za tym ptakiem. Coś wewnątrz mu to podpowiadało. Kiedy Reksio i ptak wydarli się z tej mgły, ich oczom ukazało się coś niezwykłego.
Wielki, lodowy pałac, który był nieopisanie piękny i tajemniczy.



CDN.....


Muszka

Nawet nie wiedziałam, że tak go nazywacie!

Chodzi mi oczywiście o Generała Apokalipsę.

Wy wymyśliliście mu to przezwisko?


Mój brat jest też pod pseudonimem papuga.

(Właśnie mi to powiedfział, bo siedzi obok mnie;


Muszka

Sory że nie mam emblematu, ale nie chce mi się włączyć

Muszka

Pisz dalej. A i kangurek kao to naprawde twój brat? Ile ty masz alt

My go tak nie nazwaliśmy on sam miał kiedyś pseudo na forum Generał apokalipsa!!!!!!!!!

Rozdział III

Reksio był tak zdumiony tym widokiem, że nie zauważyłnawet kiedy rajski
ptak odleciał. Wokół lodowego pałacu nie było nic oprócz lodu. NKPR* postanowił wejść do środka. Ale to, co zobaczył strasznie go zdziwiło, wręcz przeraziło.
Salon wyglądał w ten sposób: na środku stara, zrupieciała kanapa, od której pachniało kocimi odchodkami, po lewej stronie zjedzony do połowy przez korniki stół. wokół którego było sześć obskubanych i odrapanych krzeseł, po prawej ... trudno określić co to było. Wyglądało to na telewizor, ale nim nie było. Oprócz salonu w pałacu nie było żadnego innego pomieszczenia. Przecież z zewnątrz pałac wydawał się ogromny. Reksio stał osłupiały.
Nagle usłyszał głos: - Witaj Reksiu, synu Rekszysława. Nareszcie cię spotykam. Mam okazję się zemścić.
I w jednym momencie przed Reksiem coś wybuchło, a wkłębach dymu zdołał ujrzeć.....


Kogo reksio zdołałujrzeć???
Kim była tajemnicza postać???

Tego dowiecie się w IV rozdziale Resia


Muszka

NKPR*jeśli robisz takie niezrozumiałe skróty to pod tekstem się je wyjaśnia