FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Reksio i Tajemnice Pustyni
Idź do strony 1, 2  Następny
 
   Odpowiedz do tematu    Forum Przygody Reksia Strona Główna -> Opowiadania
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Shochuu
Działacz Podziemia


Dołączył: 15 Gru 2006
Posty: 519
Skąd: Nie bycie

PostWysłany: 17 Sty 2008 21:48    Temat postu: Reksio i Tajemnice Pustyni Odpowiedz z cytatem

Piszę nowe opo uśmiechnięty

Rozdział 1. Kosmiczny znak
Pewnego słonecznego dnia, Kogut Wynalazca projektował stół do ping-ponga, Kretes szukał jakichś paletek i piłeczki ping-pongowej, Kornelek programował grę komputerową, Kari Mata opalała się razem z Molly nad stawem, a Reksio… No właśnie! Co robił Reksio? Otóż, Reksio szukał chomika Dizla, gdyż jego budzik się zepsuł i chciał zamontować napęd chomiczy. Szukał, i szukał, aż w końcu znalazł Dizla grającego w karty z robakami w kopcu Kretesa. Gdy skończył montować napęd chomiczy poszedł do Kornelka, który właśnie skończył demo swojej gry, i poprosił Reksia aby je przetestował.
-O! Fajne intro!- pochwalił Reksio.
-Dzie-e-ęki Reksiu…- powiedział Kornelek. Po skończeniu testowania gry Kornelka, Reksio poszedł zagrać w ping-ponga na skończonym już stole Koguta Wynalazcy.
-Odsuńcie się! Mistrz nadchodzi!- powiedział Kretes.
-Ja-jaki tam mistrz! Ja to do-dopiero świetnie gram w ping-ping-pinga-ponga!- zająkał się Kogut. Kretes chwycił paletkę i zaserwował piłkę, Kogut szybko odbił serw, a Kretes szybkim ruchem znowu odbił i zdobył punkt.
-Hahaha! Mówiłem, że jestem mistrz!- zatriumfował Kretes.
-Spróbuj się ze mną!- oznajmił Reksio.
I tak, po skończonym meczu, był już wieczór. Kari Mata i Molly poszły porozmawiać do budy Reksia, Kornelek zawzięcie pracował nad grą w warsztacie, Kretes poszedł do kopca poczytać gazety, Kogut Wynalazca próbował dobudować do stołu ping-pongowego komputerowy licznik punktów, a Reksio siedział nad stawem i patrzył w niebo. Nagle, coś zabłysło na niebie. Potem Reksio ujrzał drugi błysk. A potem trzeci i czwarty. Reksio wstał i pobiegł po lornetkę. Patrzył przez nią na niebo, i w oddali zobaczył… fajerwerki! Ale skąd w kosmosie fajerwerki? Reksio szybko pobiegł bo teleskop, i ponownie przyjrzał się niebu. Teraz zobaczył, że fajerwerki są puszczane z Kurakisa. „Pewnie coś świętują” pomyślał Reksio. Pobiegł po Kretesa i pokazał mu fajerwerki.
-O matku! Reksiu! Toż to nie fajerwerki! To pustynny znak! Oznacza on „Pomocy”! Ale niestety mogę się mylić… Chodźmy po Molly! Ona się zna na takich sprawach.- oznajmił Kretes, i razem z Rekwiem pobiegli po Molly.
-No nie wierzę! Kurakisowianie wzywają pomocy! Ale o co może chodzić- powiedziała Molly.
-Mam nadzieję, że nie chodzi o ratowanie świata…- odparł Kretes.
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Numer GG
bot
Komiksowy Artysta


Dołączył: 08 Gru 2005
Posty: 64
Skąd: wiem?...bo wiem...

PostWysłany: 17 Sty 2008 22:29    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Fajne...ciekawe co sie zdarzyło na Kurakisie. No od czego by zacząć ocenę.. aha.. plus za takie niepozorne i fajne zapełnienie tego co się zdażyło przed właściwą fabuła czyli fajerwerków...
,,-Mam nadzieję, że nie chodzi o ratowanie świata…- odparł Kretes.''
Fajny tekst ale możnaby napisać zamiast ,,odparł'' np. z rozpaczą, nadzieją... ..ale wiadomo, że zawsze chodzi o ratowanie świata.. hahaha
No i ocena... 9,5/10 ....
_________________

Nobody expects the Spanish Inquisition!
"Wszystkie Joanny to fajne chłopaki!" - Kocham Radio Zet xD
The One Who Disturbs So Terribly...
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Numer GG Tlen
FORUM
Znawca Przygód Reksia


Dołączył: 28 Lut 2007
Posty: 26
Skąd: ???

PostWysłany: 18 Sty 2008 15:18    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Nudny ten rozdział...;\Stawiam ci 5/10 jedynie za dobrą ortografię i interpunkcję...=/
_________________
Ech...
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
Rufus
Taki Cichy Jakiś


Dołączył: 17 Cze 2007
Posty: 0
Skąd: się tu wziołem?

PostWysłany: 19 Sty 2008 14:03    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Nawet oki, ciekawe zachęciłeś mnie żebym przeczytał następny rozdział, dobra ortografia i interpunkcja.

Moja ocena'
9,9/10
_________________
Piszę poprawnie po polsku


http://www.talesofmagic.pl/?c=1&u=341008899




http://dropspolis.myminicity.com <- Oto moja wiocha ;]
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
arturros
Wydalony z Nory


Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 80
Skąd: Skądś

PostWysłany: 19 Sty 2008 14:11    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

10/10 superanckie
-Akcja ciekawa 3p
-Kosmiczne ciekawostki 2p
-Inne 1p
-Krutkie 2p
_________________

Najnowszy news 2010-09-21. Zapraszam też:
http://newflamingoland.blog.onet.pl/
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora Tlen
Shochuu
Działacz Podziemia


Dołączył: 15 Gru 2006
Posty: 519
Skąd: Nie bycie

PostWysłany: 19 Sty 2008 16:55    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Dzięki za wszystkie komenty uśmiechnięty Sorry, że rozdziału drugiego wczoraj nie było, ale miałem format kompa...

Rozdział 2. Teleportki
A o cóż innego może chodzić, jak nie o ratowanie świata?- zirytowała się Molly.
-Nooo… Nie wiem… Może o masaż dla starego, biednego Kretesa? Albo o ofercie, że mogę zostać królem…- rozmarzył się Kretes.
-Przecież oni wzywają pomocy, a nie Lorda Kretesa…- oznajmił Reksio.
-Dość gadania! Musimy natychmiast wyruszyć na Kurakis!- powiedziała Molly, i razem z Reksiem i Kretesem poszła do warsztatu Koguta Wynalazcy.
-Mamy problem! A właściwie Kurakisowianie mają problem… Wystrzelili w niebo znak „Pomocy”! Musimy wyruszyć na Kurakis!- powiedział zdyszany Kretes.
-Hmm… O te-tej porze? Przecie-cież teraz to-to nawet nie zbudu-dujemy la-latawca!- odpowiedział Kogut.
-O matku! To co mamy zrobić?- zapytała Molly.
-A może by tak użyć słu-słuchawki te-telefonicznej?- pomyślał Kogut.
-Masz na myśli te portki?!- oburzył się Kretes.
-Noo.. Tak! To chy-chyba jedyne wyjście, bo na-da-dal stoi w kurniku, by moje ku-kurki miały te-telefon…- odpowiedział Kogut.
-O matku!- krzyknął Kretes.
-Nie ma-marudź! Idźcie-cie do ku-kurnika i przy-przywleczcie tą ma-maszynę!- rozkazał Kogut. Reksio, Kretes i Molly poszli do kurnika po teleportki.
-Ko-ko-ko! Kto nas bu-budzi?!- oburzyła się zaspana kura.
-Cicho bo w dziób! Jesteśmy z programu „Daj jajko na jajecznice”…- zażartował Kretes.
-Ko-ko-ko! To mój ulubiony program! Macie moje ja-jajka! I weźcie te-też słucha-chawkę te-telefoniczną!- powiedziała kura. Reksio włożył słuchawkę do kieszeni i razem z przyjaciółmi ruszyli do Koguta.
-Mamy słuchawkę!- oznajmił Kretes.
-A ja szuka-kam w książce o wa-waszych przygo-godach Ku-kurakiksa!- powiedział Kogut.
-O! Jest!- dodał po chwili. Położył książkę na słuchawce rzekł:
-Re-reksiu! Zakłada-daj portki, a ja cię wy-wystrzelę!
Reksio zrobił jak mu kazał Kogut, lecz…
-O nie! Zapo-pomniałem o Dizlu!- krzyknął kogut.
-Użyłem go jako napęd chomiczy do mojego budzika!- oznajmił Reksio.
Nagle, z budy Reksio wyszła… Kari Mata.
-Ja mogę naciągnąć szelki!- oznajmiła.
-To świetnie!- powiedział uradowany Kogut.
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Numer GG
Gość






PostWysłany: 19 Sty 2008 17:18    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Fajne... jestem ciekawa co będzie dalej... uśmiechnięty Moja ocena to 9/10... Punkt zainterpunkcję iortografię... oczko
Powrót do góry
FORUM
Znawca Przygód Reksia


Dołączył: 28 Lut 2007
Posty: 26
Skąd: ???

PostWysłany: 19 Sty 2008 20:26    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

No,ten już jest ciekawszy i jeszcze obrazek dodałeś...8/10.
_________________
Ech...
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
Sniff
Wielki Kopacz


Dołączył: 04 Lut 2005
Posty: 2795
Skąd: Szczecin

PostWysłany: 19 Sty 2008 22:08    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Hmm. Szczerze mówiąc, na razie mi się podoba ;dd. Ale nie dam jeszcze oceny, poczekam na rozdział 3 ;]] pozdr ^^.
_________________
If I hadn't met you, my life would have had no meaning.
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
Shochuu
Działacz Podziemia


Dołączył: 15 Gru 2006
Posty: 519
Skąd: Nie bycie

PostWysłany: 20 Sty 2008 11:34    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Oto następny rozdział uśmiechnięty

Rozdział 3. Wielkie czerwie
Reksio wszedł w portki jako pierwszy, Kari Mata zaczęła kręcić kołowrotkiem i… BACH! Reksio leciał już prosto w księgę… Po chwili znalazł się na pustynnej planecie, Kurakisie… Nie minęła minuta, a obok niego pojawił się Kretes.
-Aaaach! Już nigdy więcej, NIGDY więcej!- krzyknął Kretes.
-A gdzie Molly?- zapytał Reksio.
-Została na podwórku razem z Kari Matą… Powiedziała, że damy sobie radę sami… Ja ją znam! Kłamała jak kret! Tak naprawdę nie chce jej się lecieć z nami, woli malować paznokcie…- odparł Kretes. Chwilę później Reksio z Kretesem szli już w stronę namiotu Fermenta Kotta. Gdy doszli, doznali szoku.
-O matku! Reksio, czy ty też doznałeś szoku?- spytał Kretes.
-Eee… Tak…- odpowiedział Reksio. Namiot Kotta był zniszczony i poobklejany zielonym szlamem.
-Co tu się mogło stać?- zapytał Reksio.
-Nie wiem… Chodźmy lepiej do zamku Barona…- rzekł Kretes i razem z Reksiem poszli w kierunku zamku Barona Żabby Harkokokonena. A gdy już tam dotarli, ponownie doznali szoku …
-O matku! Cały zamek zniszczony! Hej! A co to tam takiego żółtego leży?- spytał Kretes. Podszedł do czegoś żółtego, i wyjął to spod gruzów zamku.
-Aaaaa! To Baron! On… On jest nieprzytomny!- krzyknął Kretes. Reksio lekko wystraszony podszedł do Kretesa.
-Musimy go stąd zabrać!- rzekł pies. Wynieśli nieprzytomnego Barona spod gruzów, a Reksio zaczął mu udzielać pierwszej pomocy. Po kilku minutach Baron ocknął się.
-Aaaa! Co-co się stało?- zapytał wystraszony.
-O to samo chcemy cię zapytać…- rzekł Kretes.
-Co ci się stało, Baronie?- spytał Reksio.
-Ja… Ja siedziałem sobie w swoim zamku, i biegałem na bieżni, gdy nagle usłyszałem, że coś albo ktoś wchodzi do zamku. Myślałem, że to Ferment Kott, więc poszedłem go przywitać… I jakby jakaś wielka glizda napluła na mnie jakimś szlamem, a potem poczułem, że mnie związują. Próbowałem się odwiązać, ale to nic nie dało. W końcu przyszedł do mnie Ferment Kott i mnie uwolnił. Powiedział mi, że wielkie czerwie postradały zmysły i zaczęły go atakować, a on im uciekł. Kott wystrzelił w niebo kosmiczny znak, ale niestety wielkie czerwie złapały go i porwały, a mnie czymś walnęły i dlatego tu leżę.- wytłumaczył Baron.
-To straszne!- rzekł Reksio.
-A wiesz gdzie jest Ferment Kott?- zapytał Kretes.
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Numer GG
FORUM
Znawca Przygód Reksia


Dołączył: 28 Lut 2007
Posty: 26
Skąd: ???

PostWysłany: 20 Sty 2008 12:39    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

No całkiem fajne i ciekawie te trzykropki robisz,ale...musiałeś skończyć ten rozdział w najbardziej emocjonującym momencie?=O
_________________
Ech...
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
Bartek
Starszy Norman


Dołączył: 22 Lut 2007
Posty: 231
Skąd: z Łodzi

PostWysłany: 20 Sty 2008 12:40    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Bardzo fajne rysunki.Mugbyś zrobić jeszcze!!!


Ps.Prosze
_________________
Pozdro All
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Numer GG
Bartek
Starszy Norman


Dołączył: 22 Lut 2007
Posty: 231
Skąd: z Łodzi

PostWysłany: 20 Sty 2008 12:49    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Właśnie przeczytałem i wnioskuje,opowiadanie jest
F-A-N-T-A-S-T-Y-C-Z-N-E i B-O-M-B-O-W-E
_________________
Pozdro All
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Numer GG
Gość






PostWysłany: 20 Sty 2008 20:21    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Opowiadanie ciekawe,ładnie napisane...mam tylko jedną uwagę: uwazam,że lepiej by pasował wyraz "uderzył" a nie "walnął"... ogólnie moja ocena to 9/10.
Powrót do góry
Shochuu
Działacz Podziemia


Dołączył: 15 Gru 2006
Posty: 519
Skąd: Nie bycie

PostWysłany: 21 Sty 2008 14:10    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Jest już kolejny rozdział uśmiechnięty

Rozdział 4. Pustynia Suszana
Tak, wiem gdzie zabrali Kotta, bo podsłuchałem ich rozmowę.- oznajmił Baron.
-No, to mów gdzie go zabrały te czerwie!- rzekł Kretes.
-Uwięziły go na planecie Ziemia…- odpowiedział Baron.
-A dokładniej?- spytał Kretes.
-Na pustyni Suszynie.- odparł Baron.
-Hmm… Ciekawe gdzie to jest? Nigdy nie słyszałem o takiej pustyni!- powiedział Reksio.
-Ponieważ nikt na Ziemi nie wie o jej istnieniu!- wyjaśnił Baron.
-A więc jak mamy się tam dostać, skoro nie wiemy gdzie to jest?- zapytał Kretes.
-A poza tym jesteśmy w KOSMOSIE, a nie na ZIEMI…- rzekł Reksio.
-Kretesie, jeżeli nie wiecie jak tam się dostać, to dam wam mapę. Reksio, dostać się na ziemię to żaden problem. Przecież mam cztery statki kosmiczne…- powiedział Baron.
-No, to gdzie ta mapa?- zapytał Kretes.
-Poczekajcie tu, pójdę po nią.- odparł Baron i poszedł do nie zawalonej części zamku. Wyjął najwyraźniej bardzo stary pergamin i wrócił.
-Oto mapa.- powiedział i wręczył Reksiowi mapę. Reksio rozwinął pergamin i obejrzał mapę.
-A więc, kiedy mamy wyruszyć?- zapytał Kretes.
-Myślę, że od razu. Chodźcie za mną.- rzekł Baron i ruszył w stronę jezdni, na której kiedyś odbywał się wielki wyścig, w którym brał udział Kretes. Po chwili ujrzeli cztery pojazdy: niebieski, czerwony, zielony i żółty.
-Bierzcie, który chcecie.- powiedział Baron. Reksio i Kretes podeszli do niebieskiego pojazdu i weszli do niego.
-Powodzenia!- krzyknął Baron, a Kretes odpalił pojazd. Powoli unieśli się do góry, i polecieli prosto przed siebie. Kretes zakręcił kierownicą, i zmierzali Kurana. Kretes ponownie przekręcił kierownicą i w końcu zaczęli lecieć w kierunku Ziemi.
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Numer GG
Wyświetl posty z ostatnich:   
   Odpowiedz do tematu    Forum Przygody Reksia Strona Główna -> Opowiadania
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


No nie wierzę, forum działa dzięki phpBB © 2001, 2002 phpBB Group