FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Reksio i porwanie Doktora Młotsona.

 
   Odpowiedz do tematu    Forum Przygody Reksia Strona Główna -> Opowiadania
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
perfazja
Taki Cichy Jakiś


Dołączył: 25 Lip 2009
Posty: 0

PostWysłany: 02 Sie 2009 21:52    Temat postu: Reksio i porwanie Doktora Młotsona. Odpowiedz z cytatem

Rozdział 1
List

Reksio właśnie się obudził gdy do jego budy wpadł zadyszany Kogut Wynalazca.
- Reksiu! Właśnie pszyszedł do mnie jakiś list,ko-ko,zaadresowany do
Ciebie i Ko-Komandora .
-Hał hał?(Do mnie i Kretesa?Od kogo?)
-Niewiem .Nigdy nie otwieram cudzych listów.
-Hał hał hał?(Na pewno nigdy nie otwożyłeś cudzego listu?)Zaszczekał Reksio,
który sobie przypomniał,że kiedy nie dawno miał urodziny ,Kogut pootfierał wszystkie jego kartki.
-No może ten jeden raz...- Powiedział Kogut który też to sobie przypomniał.
-Ale tego nie otfierałerałem!-Krzyknoł z taką dumą w głosie jagby uratował małego kurczaczka z paszczy rekina i zżekł się statku który ofiarowano by mu za ten czyn.(Co zrobił pewien Kogut o czym czytał w gazecie przed pojawieniem się listu .)
-Prosze oto on ko-ko.-Powiedział po chwili,po czym wyjoł z kieszeni żółtą koperte.
-Hał hał? hał hał. ( A co z Kretesem?Przeciesz to list też do niego)
-Masz racje!Na kolorowe piórka,zapomniałem o nim,ko-ko.Jóż po niego lece.Za chwile wruce ,ko-ko,z Kretesem.
Ale ta chwila ciągneła się w minuty,pół godziny,w godzine,aż wreszcie Kogut wpadł do budy z Kretesem.
-Przepraszam że tak długo to trfało ko-ko,ale Kretes koniecznie musiał poczekać aż makaron się ugotue,potem musiał ów makaron zjeść,a potem dał się namówić na spacer z naszą kochaną Molli,ko-ko,gdybym go nie zabrał z nory został by jeszcze na kawie.Ko-ko.
-No co,byłem głodny,a gdybym nie poszedł na spacer,Molli by mnie zabiła!-Powiedział Komandor.
-Ty zawsze jesteś głodny.-Gdaknoł obrażony Kogut.
-Wcale nie!
-Wcale tak!
-Hał hał hał!(Wcale siak!)Dołączył się Reksio myśląc że to głupia zabawa.Lecz po chwili zrobił się poważny.
-Hał hał.(Przestańcie.A co z tym listem?)
-Mam go tutaj.-Powiedział Kogut.
-Hał hał hał?(To co przeczytamy go?)
-Przeczytamy!-Odpowiedzieli zgodnie Kretes i Kogut.
-Tylko szypko bo jak nie pojawie się na następnym spaceże toMolli mnie zabije.-Powiedział szypko Kretez.



Co było napisane w liśće?
Czy Kretez pojawi się na następnym spaceże?
Tego dowiecie się z następnego rozdziału.
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
Luk
Działacz Podziemia


Dołączył: 18 Sty 2009
Posty: 529
Skąd: I tak nie wiesz gdzie to jest

PostWysłany: 03 Sie 2009 09:19    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Plusy :

+ zapowiada się ciekawie
+ humorystyczne

Minusy :

- Nie stawiasz spacji po przecinku, wykrzykniku, kropce itd.
- Ortografia (''hał, hał'', ''Kretez'')

Ocena : 5,1/10

Rada : Poczytaj opowiadania innych
_________________

The West! - polecam!
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora Numer GG
Christopf553
Bywalec Nory


Dołączył: 26 Lut 2009
Posty: 75
Skąd: POLSKA

PostWysłany: 03 Sie 2009 13:43    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

plusy:

+zapowiada się ciekwie
+nie aż tak zła ortgrafia
+długi rozdział
+zapowiada się ciekawie

minusy:

- znaki interpunkcyjne
- czyta się nie za przyjemnie
- napisałem że ortografia nie najgorsza ale trzeba jeszcze popracować


ocena: 6,9

rada:
luk98 napisał :Poczytaj opowiadania innych
korzystak ze słownika
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
perfazja
Taki Cichy Jakiś


Dołączył: 25 Lip 2009
Posty: 0

PostWysłany: 04 Sie 2009 11:21    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Rozdział 2
Wiedza o porwaniu.


Kogut Wynalazca nadal był obrażony na Kretesa, ale ciekawiło go co było napisane w liście więc zajrzał Reksiowi przez ramie. Oto co przeczytał:

Szlafrok Holmes 1.08.2009
Reksiu i Kretesie
Wiem, że ciekawi Was jak list z moich czasów trafił do Waszych. Otóż nie jestem w moich czasach tylko w tych, w których znajdujecie się także Wy. Wydedukowałem, że interesuje Was jak się w owych czasach znalazłem. Zaczęło się od tego, że przyszedł do mnie list, z którego dowiedziałem się o waszych kłopotach. Informował również, że jeżeli chcemy (Ja i Młotson) Wam pomóc, musimy udać się do leja czasowego przy supermarkecie "KogutGutes". Wydedukowałem, że możecie się zastanawiać, jak zbudowałem wehikuł. Gdy byliście w gabinecie Kota Leonarda da Wincie, Reksio upuścił plany wehikułu. Kot go zbudował i dziwnym zbiegiem okoliczności wylądował w moich czasach. Jeszcze dziwniejsze było to, że znalazł się tuż przed moim domem. Za dużo zbiegów okoliczności jak dla mnie. Nie mogę napisać o moich podejrzeniach, ponieważ list może zostać przechwycony. Kot ofiarował mi wehikuł, a ja z Młotsonem poleciałem do Waszych czasów. Gdy dotarliśmy na miejsce zza "KogutGutesa" wyskoczył facet (konkretnie pies) ubrany w czerwony płaszcz i kapelusz. Zanim zdążyłem mu się przyjrzeć, porwał Młotsona i uciekł. Teraz ukrywam się na Piórkowej 12. (To jakaś godzina jazdy z waszego podwórka.) 4 sierpnia przyjedzie po Was zdalnie sterowana limuzyna, która zabierze Was na Piórkową.


Z wyrazami szacunku
Szlafrok Holmes


-Co?! Ko-ko, zdalnie sterowaną limuzyną! - Zapiał Kogut, który na wieść o limuzynie zupełnie zapomniał o kłótni z Kretesem.
-Nie ciesz się tak. Ty nie jedziesz.- powiedział Kretes.
-Jak to ?
-Tak to.
-Nie rozumiem. Ko-ko.
-To zrozum. Gdak-gdak.- Kretes najwyrazniej dobrze się bawił.
Reksiowi nie chciało się tego słuchać więc poszedł do kuchni coś zjeść.
Tam siedziała Kari-Mata.
-Coś się stało kochanie? - Spytała widząc, że jej mąż ma ponurą minę.
-Hau hau.Hau hau, hau hau - (Kogutowi i Kretesowi odbija. No i mamy uratować dr.Młotsona,czyli nic nowego.)
-Aha.- Powiedziała i podała mu gotowaną kość.
Gdy nasz bohater się najadł, wrócił do przyjaciół.
Już z daleka słyszał ich głosy.
-...Prawda!
-Nie prawda!
-Hau hau hau hau! (Ciszej Kogucie, bo podrzesz list!)
Zdawali się go nie słyszeć...
-Reksiu! Powiedz naszemu przepiórkowanemu przyjacielowi, że to list do mnie i Ciebie!
-Reksiu! Powiedz naszemu ziemnemu koledze, że to nie ma nic do rzeczy!
Ich kłótnia zdawała się nie mieć końca.
Reksia tak to denerwowało, że wyprowadził ich z budy.
Spojrzał na zegarek. Już 9 00.
Reksio wyszczotkował zęby i poszedł spać.
Lecz w nocy śnił mu się dziwny sen...



Co śniło się Reksiowi?
Czy Kretes i Kogut Wynalazca przestaną się kłócić?
Tego dowiecie się w następnym rozdziale.
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
rabitt
Norman


Dołączył: 20 Lip 2009
Posty: 119
Skąd: Z Nory Kretesa i Molly.

PostWysłany: 09 Sie 2009 09:19    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Pierwszy rozdział:
7/10
Drugi rozdział:
5/10
_________________

Kretes to ja! Zapraszam do nory! AAA! Włamywacze! Reksiu! Po policję!
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
shlafrok holmes
Starszy Norman


Dołączył: 20 Maj 2009
Posty: 239
Skąd: z londynu

PostWysłany: 15 Gru 2009 21:11    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

1 rozdział:Troche błędów ortograficznych, ciekawe, śmieszne wiec 5/7
2 rozdział:śmieszny, więcej humoru, mniej błędów ortograficznych, strasznie ciekawe ocena 9/10
_________________
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora Tlen WP Kontakt
Buizel
Starszy Norman


Dołączył: 16 Mar 2008
Posty: 238

PostWysłany: 22 Gru 2009 20:20    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

PLUSY:
dosyć długie
zapowiada się naprawdę ciekawie
MINUSY:
błędy ortograficzne

8/10 bardzo szczęśliwy
_________________
Odchodzę bardzo mi przykro ,ale to prawda ! Bywajcie fani Reksia !
Pozdro.
Buizel
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Tlen
Wyświetl posty z ostatnich:   
   Odpowiedz do tematu    Forum Przygody Reksia Strona Główna -> Opowiadania
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


No nie wierzę, forum działa dzięki phpBB © 2001, 2002 phpBB Group