Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
nieznany Działacz Podziemia
Dołączył: 21 Sty 2009 Posty: 535 Skąd: Z... z... A, nie chcę zmyślać. xD
|
Wysłany: 11 Gru 2010 19:25 Temat postu: Pokopane: próba wiary |
|
|
Rozdziały, które będę pisał, mogą pojawiać się w różnych odcinkach czasu. Nie jest to kolejne opowiadanie o jakiejś wielkiej przygodzie, tylko coś, co obecnie może się wszystkim nam przydać. Nie będą też niezmiennej długości, może się ona zmieniać. To nie jest zwykłe opowiadanie, nie chodzi w nim o zdobycie jak najwyższych ocen. Życzę wszystkim forumowiczom przyjemnego czytania.
Rozdział 1-Nieszczęśliwe Pokopane
W Pokopanem nie było dobrze.
Prawdę mówiąc było fatalnie. Wydawać by się mogło, że miasto po odparciu Szczurów rozkwitnie na nowo, wejdzie w drugi złoty wiek. Zaplanowano wiele: akcje osadnicze, turystyka, zwiększenie kontaktów międzynarodowych... Ale, choć wszystko w tym celu zrobiono, miasto się cofało. Niebezpiecznie było wychodzić po zmroku. Wszędzie krążyli strażnicy, ale i tak w mieście działy się straszne rzeczy. W starej Operze niedaleko głównego placu zaczęły się dziać zagadkowe i straszne wydarzenia, związane z tajemniczym Wampiórem, miejscową legendą. Dwa razy ktoś próbował dokonać zamachu na króla, więc ten nie mógł już wychodzić z pałacu. Z takim trudem przynęceni turyści i osadnicy zaczęli uciekać. Co dziwne, Szczury zdawały się nie mieć z tym nic wspólnego, bo zamurowano wszystkie wejścia do ich krainy. Jeżeli ktoś w tym maczał łapy, to nie oni. Nie można było wezwać na pomoc Reksia, bo w międzyczasie był zajęty inną przygodą. Innymi słowy: kryzysowi mogli zapobiec tylko mieszkańcy miasta.
Ciemną, opustoszałą ulicą późnym wieczorem idzie dwóch samotnych podróżnych. Wokół panuje cisza. Wreszcie jeden z nich, wyglądający na jakiegoś większego zwierzaka, powiedział:
-Nasz ruch oporu nie da rady.
-Wiem o tym - odpowiedział drugi. Miał niski, schrypnięty głos, a sylwetka sugerowała kreta. - Ale i tak trzeba coś robić.
-Gdybyśmy mieli jeszcze Toby`ego i wspierał nas Cień, jakoś by to wyszło.
-Cień nas wspiera.
-Nie robi tego, nie robi! Gdyby nas wspierał, pół miasta nie stałoby w ruinach. Ten... to Coś, bez względu na to, jak się staramy, systematycznie niszczy miasto. Nie mamy dość sił.
-Wysłałeś list do króla?
-Tak, i został wśród wszystkich, którzy o nim słyszeli, obiektem nadzieii, ale król chyba nic nie poradzi.
-To co robimy?
-Nie wiem.
Nagle na ulicy zabrzmiał złowieszczy odgłos kopyt. Czarny rumak, tak duży, że uniósłby na swym grzbiecie i pień dębu, wybiegł zza rogu i niemal przejechał obu podróżnych. W porę skoczyli w rów przeciwpowodziowy. Większy z nich (nazywano go, nie wiedzieć czemu, Pisarem) ze złością spojrzał do góry. Koń stał tuż nad nimi, a z jego grzbietu patrzyła na nich znajoma postać. Widoczny był tylko krótki, zaostrzony dziób.
-Mam złe wieści - powiedział Cień.
-Co się dzieje? - spytał kret, a nazywał się Chriss. - Nie mów tylko, że jakaś masakra.
-Dokładnie - stwierdził swym wiecznie bezuczuciowym głosem Cień. - Kolejny ładunek, tym razem pod więzieniem. Wszyscy więźniowie uciekli.
Spiął konia ostrogami i w chwilę później już go nie było.
-To nie ma sensu! - jęknął Pisar. - Cokolwiek robimy, Demon Podziemi zawsze wygrywa. Niewiele już ulic zostało.
Jego towarzysz milczał. Wreszcie rzekł:
-Idziemy do Opery. Rozwiążemy ten problem u źródła.
Jak zakończy się misja Chrissa i Pisara?
Jak zakończy się próba pokonania Wampióra?
Czy król może coś na to wszystko poradzić?
To ujawni czas... _________________
,,Aż się można popłakać przez to, co się tu porobiło..."
Nieznany |
|
Powrót do góry |
|
|
donat98 Bardzo Stary Norman
Dołączył: 23 Kwi 2010 Posty: 357 Skąd: Sam zgadnij.
|
Wysłany: 11 Gru 2010 19:30 Temat postu: |
|
|
Nawet fajne, chociaż krótkie. Parę ciekawych rzeczy... 8/10, bo nic nie jest doskonałe.
PS.: Chyba wiem, skąd pojawił się w twoim opku Cień. Czytałeś "Eragona". _________________ Na co komu boczek? Jak Mroczni Panowie z Gazowni porywają bezbronnych hobbitów? Czy można oswoić Dzikiego Słonia Z Serem Zamiast Głowy? Kiedy następny rozdział? Czy w kosmosie spotkasz Szwejka? I czy Mały Rycerz jeszcze powróci? O tym i wielu innych rzeczach dowiesz się tutaj.
Czy mopsy mogą być biznesmenami? A może przepowiadają przyszłość, jak Ciszu? Czy Kleria nie jest wymysłem? Jakie następne taśmy opublikuje "Wtył"? Czy niedźwiedzie są w rzeczywistości klaustrofobami? I czy papuga może być masonem? Tego być może dowiesz się o tu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
kubulus Starszy Norman
Dołączył: 11 Kwi 2010 Posty: 221 Skąd: Z Krakowa oczywiście!
|
Wysłany: 11 Gru 2010 19:40 Temat postu: |
|
|
Ciekawe, błędów nie zauważyłem. Wnioskuje, że idą do opery, by pokonać tego upiora, który ich dręczy. Ogólnie fajne, daje dużo do myślenia. Jak na razie 9,9/10 _________________ Na wschodzie, gdzie wstaje tęcza, ze śnieżnobiałych chmurek rodzi się pegaz - dawca inspiracji.
Piszę poprawnie po polsku. |
|
Powrót do góry |
|
|
nieznany Działacz Podziemia
Dołączył: 21 Sty 2009 Posty: 535 Skąd: Z... z... A, nie chcę zmyślać. xD
|
Wysłany: 11 Gru 2010 19:46 Temat postu: |
|
|
Na temat imion, charakteru i wyglądu postaci utworzonych w tym opowiadaniu nie będę się wypowiadał, na ich temat spekulacje będą robić tylko czytający.
Co do wypowiedzi kubulusa: cieszę się, że już teraz ktoś pojął cel tego opowiadania. _________________
,,Aż się można popłakać przez to, co się tu porobiło..."
Nieznany |
|
Powrót do góry |
|
|
Kacper98 Działacz Podziemia
Dołączył: 15 Lut 2010 Posty: 551 Skąd: Tajemnicza piramida
|
Wysłany: 11 Gru 2010 20:29 Temat postu: |
|
|
Ciekawe i fajne. Może trochę zabrakło mi Reksia i Kretesa ale nic. W końcu to twoje opowiadanie. Błędów nie ma. Tak ze 8/10 |
|
Powrót do góry |
|
|
Luk Działacz Podziemia
Dołączył: 18 Sty 2009 Posty: 529 Skąd: I tak nie wiesz gdzie to jest
|
Wysłany: 12 Gru 2010 19:41 Temat postu: |
|
|
Chociaż nie może się to równać z twoją poprzednią ''Sprawą MADNACZA'', która moim zdaniem była najgenialniejszym opowiadaniem jakie czytałem, to tutaj jest bardzo dobrze. Nie przyczepię się do niczego, ciekawy jestem jak to się dalej potoczy, daj więcej nawiązań i będzie fajnie. 9,5/10. _________________
The West! - polecam! |
|
Powrót do góry |
|
|
nieznany Działacz Podziemia
Dołączył: 21 Sty 2009 Posty: 535 Skąd: Z... z... A, nie chcę zmyślać. xD
|
Wysłany: 13 Gru 2010 00:05 Temat postu: |
|
|
A oto i drugi rozdział. Pojawia się Arach (pewnie łatwo go rozpoznacie) i Wampiór...
Rozdział 2-Wejście Wampióra
Pisar i Chriss stali przed gmachem Opery. Był to wybudowany zaledwie parę lat wcześniej budynek, ale i tak wyglądał na zapomniany. Jak otworzyli skrzypiące drzwi, ze środka powiało przeciągiem, który rozwiewał pajęczyny, zwisające z całego sufitu.
-Wracajmy - poprosił szeptem Pisar. Stojący w drzwiach przedstawiciel psiej rasy (a konkretnie chartów), Arach, pokręcił głową.
-Nic nam nie zrobi. Znam go. Za mną.
Wkroczyli w mroczne korytarze Opery, złowrogiej siedziby Wampióra. Nagle, jak na komendę, stanęli.
-Czuję coś jakby stary, nieużywany wychodek - stwierdził Chriss.
-Nic dziwnego. To coś przed tobą właśnie skończyło wydalać. -wyjaśnił Pisar.
Dopiero teraz zorientowali się, że stoją przy dawnej kasie. A jeszcze ważniejszą informacją jest to, że przy kasie stał koń. Duży koń.
-Zaraz... Czy to aby nie Intap? Koń Cienia? - zdziwił się Arach.
-Obawiam się, że tak. Boże, daj mu święty odpoczynek.
-Nie trzeba - zapewnił Cień, pojawiając się z nikąd za lecami Pisara. Za nim samym też ktoś stał...
-Cieniu! On jest za tobą!
Z cienia Cienia wynurzył się niepokojąco wysoki kret. Ubrany był w ciemnoniebieską pelerynę, czerwoną od wewnętrznej strony, na nogach miał lśniąco czarne buty, a na twarzy - białą maskę na oczy, pozbawioną wyrazu.
Wampiór.
Pisar sięgnął ręką do kieszeni. Trzymał tam broń specjalnie na tą okazję.
-A masz! - stwierdził tryumfalnie, ciskając w niego warzywem.
Wampiór spojrzał na leżący u jego nóg przedmiot.
-To nie czosnek, tylko cebula. Nie zadziała. - wyjaśnił spokojnie ich arcywróg.
Czym zakończy się spotkanie?
Kim jest Książę Ciemności i Demon Podziemi?
Co się dzieje z królem?
To kwestia upływu czasu. _________________
,,Aż się można popłakać przez to, co się tu porobiło..."
Nieznany |
|
Powrót do góry |
|
|
reksio2 Działacz Podziemia
Dołączył: 15 Paź 2010 Posty: 543 Skąd: warszawa(POLSKA)
|
Wysłany: 13 Gru 2010 09:24 Temat postu: |
|
|
Bardzo dobre.Fajne pomysły.8,7\10. _________________ witam,reksio2 jestem reksioFANEM
WITAM,REKSIO2 JESTEM REKSIOfanem
GUITAR FAN!
małe LITERKI są lol (duże też są lol)
PACMAN jest super! |
|
Powrót do góry |
|
|
kubulus Starszy Norman
Dołączył: 11 Kwi 2010 Posty: 221 Skąd: Z Krakowa oczywiście!
|
Wysłany: 13 Gru 2010 16:10 Temat postu: |
|
|
Bardzo fajne. Drugie zdanie jakoś mi nie pasuje. Nie wiem dlaczego poza tym świetne 9,5/10 _________________ Na wschodzie, gdzie wstaje tęcza, ze śnieżnobiałych chmurek rodzi się pegaz - dawca inspiracji.
Piszę poprawnie po polsku. |
|
Powrót do góry |
|
|
Kacper98 Działacz Podziemia
Dołączył: 15 Lut 2010 Posty: 551 Skąd: Tajemnicza piramida
|
Wysłany: 13 Gru 2010 17:48 Temat postu: |
|
|
Hm...krótkie.Rozdział według mnie gorszy niż tamten.Postawiam 8/10. |
|
Powrót do góry |
|
|
Luk Działacz Podziemia
Dołączył: 18 Sty 2009 Posty: 529 Skąd: I tak nie wiesz gdzie to jest
|
Wysłany: 13 Gru 2010 20:32 Temat postu: |
|
|
Nie jest wcale za długie, nie jest za krótkie. Chociaż nie do takich opowiadań nas przyzwyczaiłeś, ale przynajmniej więcej osób czyta. Błędów nie widzę, wszystko ładnie, ciekawie, trochę rozwiń tylko akcję i będzie lepiej. I właściwie nie wiem czemu typowi oceniacze 10/10 dla słabego opowiadania tobie wystawiają niższe oceny. Ja postawię 9/10, bo wiem że stać cię na więcej i liczę na więcej. _________________
The West! - polecam! |
|
Powrót do góry |
|
|
nieznany Działacz Podziemia
Dołączył: 21 Sty 2009 Posty: 535 Skąd: Z... z... A, nie chcę zmyślać. xD
|
Wysłany: 16 Gru 2010 00:41 Temat postu: |
|
|
Rozdział 3-Hołd Wampióra
Pisar i Chriss cofnęli się trochę. Bez czosnku nie mogli walczyć z Wampiórem. Ale Cień i Arach nie ruszyli się. Wiedzieli, jaki jest mieszkaniec Opery. I wiedzieli, jak rozegrać tą partię.
Nie musieli.
-To ja podkładałem ładunki... -zaczął swym wampirzym, zalatującym rozkładającym się ciałem głosem. -I bardzo... żałuję. Nie chciałem doprowadzić do takiej sytuacji.
Pisar zamrugał oczami. Był mocno zdziwiony. Żadnych kłów? Brak ataku? Spokojna rozmowa? Nie takiego Wampióra znali!
-Zamierzałem się trochę pomścić na królu. Wyklął mnie ze społeczeństwa, bo musiałem często chodzić do banków krwi. Nie był tolerancyjny. A ja nikomu nie chciałem zrobić krzywdy. Uwierzcie mi, to prawda.
-Jeśli tak, to przestań podkładać te ładunki wybuchowe - stwierdził Arach. Na nim spoczywał obowiązek doprowadzenia tej rozmowy do końca.
-Ja tylko odpaliłem dwa pierwsze. Wszystkie kolejne stawiał Demon Podziemi i...
-Kto? - spytał nagle zaniepokojony Arach.
-Nazywają go... Księciem... Ciemności... - Wampiór zaczął mówić szeptem. - Ta dwójka uknuła spisek przeciwko miastu i królowi. Obaj są niepokonani w pełnym tego słowa znaczeniu. Na nich nie podziała czosnek, tym bardziej cebula. Dopóki żyje jeden, nie może zginąć drugi.
-Czyli można ich pokonać tylko jednocześnie?
-Tak. Dodatkowo są potężnie zabezpieczeni: Demona można jedynie osłabić na parę godzin, potem wraca w pełnej mocy i...
-...używa jej do Demonizacji, czyli zamienia otoczenie w swoje środowisko, a wszystkich wokół w demony, posłuszne jemu samemu - dokończył Cień.
Wampiór spojrzał na niego ze zdziwieniem.
-Myślałem, że tylko ja o tym wiem!
-Jak się jest wielką, tajemniczą postacią na czarnym koniu, to się wie niejedno. Także to, dlaczego można zabić ich jedynie jednocześnie. Obaj są częścią większej, straszniejszej postaci, znanej jako Destrukcjan. Konkretnie Kuropatwa Destrukcji.
-Zaraz... chcesz powiedzieć, że... Drób Chaosu? W naszym świecie? - Chriss zdębiał.
-Tak. - potwierdził Wampiór, wciąż patrząc na Cienia. - Choć nie wiem, skąd ty wiesz, że ja wiem. A najgorsze jest to, że prawdopodobnie ty wiedziałeś, że ja powiem, że ty...
-Nie galopuj tak daleko z tym wiedzeniem - ostrzegł Cień. - Taki jeden z mojej rodziny jak zaczął o tym mówić rok temu, to do tej pory mówi.
-Ale... jak? - Arach drapał się po głowie w zastanowieniu. - W Krainie Czarów było to możliwe, bo w pewnym momencie zabrakło magii. Ale my przecież niczego takiego nigdy nie mieliśmy, nie było czego tracić!
-Tak... magii nie mogliśmy utracić. - stwierdził Cień. - Utraciliśmy coś równie ważnego, coś, co utrzymywało pokój w Pokopanym. To skusiło Drób.
Cała grupa w milczeniu przetrawiła informację. Wampiór okazał się najlepszy w zagadkach.
-Król?
Jak pokonać Destrukcjana bez magii?
Kim jest Praaakret?
Jakiej broni użyć przeciwko esencji mocy chaosu?
CDN _________________
,,Aż się można popłakać przez to, co się tu porobiło..."
Nieznany |
|
Powrót do góry |
|
|
Luk Działacz Podziemia
Dołączył: 18 Sty 2009 Posty: 529 Skąd: I tak nie wiesz gdzie to jest
|
Wysłany: 16 Gru 2010 14:18 Temat postu: |
|
|
Nieznany rozwinął skrzydła . Fajny rozdział miło się czytało, długość dobra, ciekawe. 9,5/10, jednak brakuje mi trochę akcji, bo prawie cały rozdział tylko gadali. _________________
The West! - polecam! |
|
Powrót do góry |
|
|
reksio2 Działacz Podziemia
Dołączył: 15 Paź 2010 Posty: 543 Skąd: warszawa(POLSKA)
|
Wysłany: 16 Gru 2010 18:29 Temat postu: |
|
|
nieznany,jeszcze lepsze niż zwykle!10,3\10! _________________ witam,reksio2 jestem reksioFANEM
WITAM,REKSIO2 JESTEM REKSIOfanem
GUITAR FAN!
małe LITERKI są lol (duże też są lol)
PACMAN jest super! |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
No nie wierzę, forum działa dzięki phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|