Teraz jest Pn, 13 sty 2025, 19:48



Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 238 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8 ... 16  Następna strona
Kaskadowa Valhalla 
Autor Wiadomość
Mistrz Administracyjnej Magii
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So, 24 sty 2009, 15:23
Posty: 1751
Lokalizacja: z Angmaru
Naklejki: 17
Post Re: Kaskadowa Valhalla
Narrator napisał(a):
Bestia z mackami? Czyżby Kraken? Czarnoksiężnik zawsze skrycie marzył, by zobaczyć jedną z tych legendarnych kałamarnic. Natychmiast powrócił do roli dowódcy.

Olexo - ile zajmie ci stworzenie jakiejś katapulty, sieci czy czegoś podobnego?
Autor - pokład działowy. Strzelaj, ile wlezie.
Art - idziesz ze mną na główny pokład.
Narrator napisał(a):
Z tymi słowami wręczył mu pikomiecz, samemu wyciągając halabardorewolwer.

Kapitanie, ile osób liczy załoga, ile mamy dział i ile broni?

_________________
Obrazek
Głupcze! Żaden śmiertelny mąż nie jest w stanie mnie zabić! Teraz GIŃ!
Jeśli widzisz ten kolor, uważaj - administrator ma Cię na celowniku.
Spoiler:


So, 25 paź 2014, 16:01
Zgłoś post
Starszy Norman
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz, 4 sie 2011, 10:42
Posty: 316
Naklejki: 3
Post Re: Kaskadowa Valhalla
Ile?
Cytuj:
Olexo chwycił pędzel i zaczął malować

Myślę że to będzie jakieś... o, już gotowe!
To jest armata wyrzucjajaca sieci.
Spoiler:

Dodatkowo umieściłem schemat jej używania.
Spoiler:

Cytuj:
Olexo wziął armatę

No, tu chyba można ją postawić.

_________________
Zwycięzca Dreams of Paradise, Potwornego Mundialu 3 i zdobywca 5 miejsca w MMS2
pondering drzwi stalowe


So, 25 paź 2014, 17:15
Zgłoś post
Lord Protektor

Dołączył(a): N, 7 kwi 2013, 13:22
Posty: 2166
Naklejki: 100
Post Re: Kaskadowa Valhalla
Narrator napisał(a):
Autor wziął broń i poszedł na pokład działowy. Strzelał, ile wlezie. OCZYWIŚCIE NIE ZABIŁ NIKOGO ANI NIE ZRANIŁ PRÓCZ KRAKENA. CZY PAN POTWÓR SŁYSZY!?


Ostatnio edytowano So, 25 paź 2014, 19:04 przez Autor8, łącznie edytowano 1 raz



So, 25 paź 2014, 18:55
Zgłoś post
Żaba
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt, 23 kwi 2010, 17:40
Posty: 1641
Lokalizacja: student
Naklejki: 5
Post Re: Kaskadowa Valhalla
Pikomiecz...? Dzięki...

Cytuj:
Art wbiegł na pokład. W oddali zauważył swojego kumpla z podstawówki Krakena.


Jest słodszy, niż myślałem... HURRAAA!

Cytuj:
Mimo chwili wahania, Art ruszył z wrzaskiem na Krakena, UWAŻAJĄC, ŻEBY NIE ZGINĄĆ! CZY PEWIEN POTWÓR MNIE SŁYSZY?

_________________
– Dostojewski umarł – powiedziała obywatelka, ale jakoś niezbyt pewnie.
– Protestuję! – gorąco zawołał Behemot. – Dostojewski jest nieśmiertelny!


Mistrz i Małgorzata
<3

Moderuję na pąsowo bo mogę.


So, 25 paź 2014, 19:01
Zgłoś post
WWW
I'm Monster And I Know it!
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr, 31 paź 2012, 17:40
Posty: 341
Lokalizacja: Nora Pana Potwora.
Naklejki: 0
Post Re: Kaskadowa Valhalla
Kapitan czym prędzej wybiegł na pokład.
- A niech mnie! Ale bydle! - wykrzyczał z ironią. - TO OŚMIORNICA IDIOCI! OŚMIORNICA! ONA SAMA NIE ZATOPI STATKU. - nie krył zażenowania.
- Ale kapitanie! Ale kapitanie... Mmm y my śleliśmy że...
- Źle myśleliście. Jeszcze raz ktoś zrobi sobie tak okrutny żart ze mnie i moich nowych gości, to nie ręczę za siebie.. - starał się dać ultimatum swoim kompanom.
Siadł na jednej z beczek i zaczął rozpaczać.
- Nie.. to nie jest dla mnie... - zapłakał. Z jego oczu zaczęły sączyć się łzy. Pogrążony w rozpaczy starał się znaleźć jakieś wyjście z sytuacji, ale nijak nie miał pojęcia co dalej zrobić. Zaczął szlochać. Przez chwilę nawet chcieliście go pocieszyć... ale chęć ta zniknęła w momencie, gdy pojawił się za nim cień... który... wydawał się całkiem znajomy Czarnemu i miał nóż.

_________________
Pora na dobranoc gdy już księżyc świeci...
Dzieci lubią Pana Potwora,
Pan Potwór zjada dzieci..


So, 25 paź 2014, 19:05
Zgłoś post
ICQ YIM WWW
Żaba
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt, 23 kwi 2010, 17:40
Posty: 1641
Lokalizacja: student
Naklejki: 5
Post Re: Kaskadowa Valhalla
Cytuj:
Art miał gdzieś, że pewno zginie. Ryknął i przebił cień pikomieczem. Niech ginie, dziad.

_________________
– Dostojewski umarł – powiedziała obywatelka, ale jakoś niezbyt pewnie.
– Protestuję! – gorąco zawołał Behemot. – Dostojewski jest nieśmiertelny!


Mistrz i Małgorzata
<3

Moderuję na pąsowo bo mogę.


So, 25 paź 2014, 19:32
Zgłoś post
WWW
Lord Protektor

Dołączył(a): N, 7 kwi 2013, 13:22
Posty: 2166
Naklejki: 100
Post Re: Kaskadowa Valhalla
Narrator napisał(a):
Autor patrzył, jak Art próbuje zabić Neville (?), a sam sobie stał obserwując całą sytuację. Miał nadzieję, że kapitan nie umrze...


So, 25 paź 2014, 20:05
Zgłoś post
Żaba
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt, 23 kwi 2010, 17:40
Posty: 1641
Lokalizacja: student
Naklejki: 5
Post Re: Kaskadowa Valhalla
"A o mnie to się nie martwisz. Ja wcale sie nie obrazam, tylko jest mi smutno z tego powodu ze wyszlo tak a nie inaczej no i wgl jest mi smutno ze slonce nie kreci sie wokol ziemi no i wgl ze nad swiatem nie zapanowaly jeszcze krzyzowki nosorozcow i ciastek. tak mi smutno ze ohoohohoho."
Cytuj:
Pomyślał Art, lecąc na cień, mimo że nie znał myśli Autora.

_________________
– Dostojewski umarł – powiedziała obywatelka, ale jakoś niezbyt pewnie.
– Protestuję! – gorąco zawołał Behemot. – Dostojewski jest nieśmiertelny!


Mistrz i Małgorzata
<3

Moderuję na pąsowo bo mogę.


So, 25 paź 2014, 20:13
Zgłoś post
WWW
Mistrz Administracyjnej Magii
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So, 24 sty 2009, 15:23
Posty: 1751
Lokalizacja: z Angmaru
Naklejki: 17
Post Re: Kaskadowa Valhalla
Narrator napisał(a):
Neville... znowu on. Trzeba coś zrobić!

Kapitanie, proszę uważać!
Narrator napisał(a):
Chwycił pierwszy lepszy przedmiot i cisnął z całej siły w cień Neville'a.

ZOSTAW GO, BESTIO!

_________________
Obrazek
Głupcze! Żaden śmiertelny mąż nie jest w stanie mnie zabić! Teraz GIŃ!
Jeśli widzisz ten kolor, uważaj - administrator ma Cię na celowniku.
Spoiler:


So, 25 paź 2014, 20:39
Zgłoś post
I'm Monster And I Know it!
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr, 31 paź 2012, 17:40
Posty: 341
Lokalizacja: Nora Pana Potwora.
Naklejki: 0
Post Re: Kaskadowa Valhalla
-To taka jedna wielka ironia losu. - zachichotał cień. Niby chcecie mnie zabić, niby chcecie uratować swojego kapitana, ale wciąż nie pamiętacie, że nie możecie mi nic zrobić. HAHAHAHAHAH! - zaśmiał się.
- No to patrz. - powiedziałem. Cień spojrzał na mnie z lekceważeniem. Nie namyślając się długo, użyłem po raz ostatni oka iluzji. Fala energii, która z niego wypłynęła zabrała za sobą napastnika.

[OKO ILUZJI ZOSTAŁO ZNISZCZONE]
- Uff.. blisko było. Neville, kimkolwiek on jest, przez jakiś czas będzie w alternatywie, w której to wszyscy wyglądają jak on i wszyscy chcą go zabić. - powiedziałem z ulgą. Kapitan wciąż nie krył zaskoczenia i zażenowania całą sytuacją. - DLACZEGO MU NIE POZWOLILIŚCIE? MIAŁBYM PRZYNAJMNIEJ ŚWIĘTY SPOKÓJ. - zapłakał. Przez jego myśli krążyło wiele niezbyt pochlebnych opinii na temat przyszłości. Twierdził, że nic nie da się zrobić i wszystkie momenty jego życia i tak zawsze pójdą na marne.
- KAPITANIEE! TERAZ SERIO! TERAZ SERIO! TAKIE DUŻE COŚ Z MACKAMI! ONO ZATOPI STATEK. - wykrzyczał jeden z piratów.
Kapitan nawet nie drgnął, bo wiedział, że to głupi i denerwujący żart.
Wy jednak zdecydowaliście się zobaczyć jak sytuacja wygląda w rzeczywistości.. A wyglądała.. cóż.. mniej więcej tak:

Obrazek
Mieliście już świadomość tego, że poprawa nastroju kapitana i jakiegoś rodzaju ponowne zmotywowanie go do życia, nie było teraz waszym jedynym problemem.

_________________
Pora na dobranoc gdy już księżyc świeci...
Dzieci lubią Pana Potwora,
Pan Potwór zjada dzieci..


N, 26 paź 2014, 09:54
Zgłoś post
ICQ YIM WWW
Mistrz Administracyjnej Magii
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So, 24 sty 2009, 15:23
Posty: 1751
Lokalizacja: z Angmaru
Naklejki: 17
Post Re: Kaskadowa Valhalla
Narrator napisał(a):
Teraz sytuacja naprawdę wyglądała groźnie. Z tego, co widział w filmach o piratach (czytaj: "Piraci z Karaibów" i ekranizacja "20000 mil"), z Krakenami i innymi olbrzymimi ośmiornico-kałamarnicami najłatwiej walczyć w sposób najniebezpieczniejszy: poprzez uderzenie bronią drzewcową w pysk potwora. Chwyciwszy odrzucony przed chwilą halabardorewolwer, strzelił w zbliżającą się do niego mackę, po czym podbiegł do burty, tnąc na lewo i prawo.

_________________
Obrazek
Głupcze! Żaden śmiertelny mąż nie jest w stanie mnie zabić! Teraz GIŃ!
Jeśli widzisz ten kolor, uważaj - administrator ma Cię na celowniku.
Spoiler:


N, 26 paź 2014, 12:04
Zgłoś post
Lord Protektor

Dołączył(a): N, 7 kwi 2013, 13:22
Posty: 2166
Naklejki: 100
Post Re: Kaskadowa Valhalla
Narrator napisał(a):
Autor wiedział, że dużo nie zrobi, ale strzelał ile wlezie w macki potwora. Uważał, by nie strzelić w kierunku Czarnoksiężnika. Miał nadzieję, że uda mu się pokonać Krakena.


N, 26 paź 2014, 12:34
Zgłoś post
Starszy Norman
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz, 4 sie 2011, 10:42
Posty: 316
Naklejki: 3
Post Re: Kaskadowa Valhalla
Cytuj:
Olexo strzelał, wiedząc, że to może i mało da, ale lepsze to ,niż nic.

_________________
Zwycięzca Dreams of Paradise, Potwornego Mundialu 3 i zdobywca 5 miejsca w MMS2
pondering drzwi stalowe


N, 26 paź 2014, 13:07
Zgłoś post
Żaba
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt, 23 kwi 2010, 17:40
Posty: 1641
Lokalizacja: student
Naklejki: 5
Post Re: Kaskadowa Valhalla
Cytuj:
Art wspiął się na najwyższy maszt UWAŻAJĄC, BY NIE SPAŚĆ i z bocianiego gniazda cisnął pikomiecz prosto w pysk potwora.

_________________
– Dostojewski umarł – powiedziała obywatelka, ale jakoś niezbyt pewnie.
– Protestuję! – gorąco zawołał Behemot. – Dostojewski jest nieśmiertelny!


Mistrz i Małgorzata
<3

Moderuję na pąsowo bo mogę.


N, 26 paź 2014, 14:15
Zgłoś post
WWW
I'm Monster And I Know it!
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr, 31 paź 2012, 17:40
Posty: 341
Lokalizacja: Nora Pana Potwora.
Naklejki: 0
Post Re: Kaskadowa Valhalla
Niestety, bestia okazała się zbyt silna niż wszystkim to się zdawało. Wystarczył tylko jeden ruch jej potężnej macki, by cała Aquilla poszła na dno. Czuliście się niczym bohaterowie Titanica, z tym że.. no właśnie.. W tym przypadku nie mieliście dylematów moralnych dotyczących wchodzenia na deskę, czy też na jakąś prowizoryczną tratwę. Teraz sytuacja miała się zdecydowanie gorzej.
Już pod wodą staliście się świadkami przedziwnego zdarzenia. Poczuliście, jakby ktoś.. wszczepił wam.. skrzela. Dało się tutaj normalnie oddychać.. Że też wcześniej tego nie przewidzieliście.
Obrazek
Widoki wydawały się niesamowite.. Waszą największą uwagę przykuł ten zamek.. chociaż..
Obrazek
Czy oby na pewno?
Z rzeczy bardziej pewnych, Kapitan siadł na jednym z kamieni i zaczął rozpaczać z powodu straty swojego ukochanego statku.
Wśród jego kompani zapanowała z kolei anarchia. Nie było statku - nie było żadnych obowiązków.

_________________
Pora na dobranoc gdy już księżyc świeci...
Dzieci lubią Pana Potwora,
Pan Potwór zjada dzieci..


N, 26 paź 2014, 21:57
Zgłoś post
ICQ YIM WWW
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.   [ Posty: 238 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8 ... 16  Następna strona

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Skocz do:  
cron
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by STSoftware for PTF.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL