Ja lubię latać na miotle

Pojedynki magiczne są fajne. Teleportki też ale nie zbyt.

lubie gadanie

Mi się podoba wszystko!!!

ja lubie latanie na miotle i pojedynki

Jak dla mnie pojedynki

Pojedynki ,chodzenie i rozmawianie ,budowanie
__________________

Zapraszam na
-Stronę"Przygody Reksia" : http://www.przygodyreksia.aidemmedia.pl/pliki/main.html
-Moją stronę o grach itp. : http://gramyiopowiadamy.streemo.pl/Comm ... fault.aspx (strona w rozwoju)

Pojedynki ,nauka magii u serpentusa snejka ,teleportki i chodzenie i rozmawianie z postaciami.
_________________________
Jak widzisz w swoim poście poprawiony wyraz na Czerwono ,to admin się tobą interesuje...

Mnie najbardziej cieszy latanie na miotle.

@odkop
Moimi ulubionymi częściami gry są latanie na miotle, pojedynki magiczne oraz budowa teleportek. Latanie na miotle jest bardzo fajne i zawsze mi się podobało latać i używać Kretesa jako taran. Także w RIK:WA częściej grałem w RIC, bo jest to po prostu świetne.
Pojedynki magiczne też za to, że bardzo lubię magię i wszystkie te rzeczy związane z magią. Nauka czarów oraz rywalizacja mają sobie jednak to coś, czego inne części gry nie posiadają, oprócz latania na miotle, oczywiście.
Budowa teleportek... też lubię. Postawiłem je na trzecim miejscu, gdyż według mnie budowa nie ma sobie równych na tej właśnie lokacie.
Inne też są bardzo fajne, ale te trzy uznałem za moje bardziej ulubione części RiC.

@odkopik
Najbardziej lubię przesłuchania. Ciekawe wykonanie, szkoda, że w innych grach z Reksiem nie ma czegoś takiego.
Na drugim miejscu znajdzie się budowanie teleportek.
Trzecie miejsce zajmuje lot na miotle. Kiedyś tego nie lubiłem, ale teraz się do tego przekonałem.

Fajne były te teleportki.

@Odkop mocny
Osobiście bardzo lubię RiC. O każdej części mogę powiedzieć coś dobrego i złego.
Bardzo nie lubiłem krainy bajek, głównie przez to, że trzeba ciągle zasuwać po całej mapie, i jest niepotrzebnie długa. Bobror zawsze był moją ulubioną krainą, ale spędzamy w nim za mało czasu, i wykułem go na pamięć już niestety przez Speedruny. Piklibię dosyć lubię, bardzo fajnie się rozbija tych skaczących wojów. Lot na miotle bardzo lubię, bo energiczny, i nawet jest to moja ulubiona minigra w RiKwA. Przesłuchania zawsze były dla mnie nudne. Obrona murów-Bardzo fajna minigra dla reksiowych "weteranów". Wątek szukania TKTPM jest świetny , i bardzo chętnie zawsze obstawiam kto tak potwornie zamąci Czekam aż Lien to znajdzie i będzie mówił, że RiC najlepsze, mimo iż tak nie jest

Ric to najlepsza część tej serii (minimalnie wygrywa z wechikułem i miastem sekretów).
Generalnie to chyba wszystkie epizody są super (poza wątkiem Waldiego Morsa- świetne miejsce, świetna postać- ale oczywiście zmarnowany potencjał).
Najfajniejsza jest imo kraina bajek- cała masa nawiązań, przedniego humoru.
Takim najbardziej denerwującym epizodem są oblężenia magix, zmarnowałem na to całą mase czasu xD.
I oczywiście wyróżnienie dla labiryntów, które są wręcz zajebiste

Wydaje mi się, że chyba najlepszą minigrą w tej grze to są chyba pojedynki. Pomimo sporej trudności zawsze lubiłem obronę murów.Głównie dlatego,że można sobie fajnie poeksperymentować,a kiedy ten cały drób dostaje chociażby "zamianą w żabę" robi nie lada radochę. Szkoda tylko,że gra ma problem z odczytaniem naszych bohomazów. Drugą ulubioną rzeczą dla mnie jest "latanie na miotle",ale to głównie przez muzykę i przez to ,że trzeba mieć spory refleks.